|
| Lodowe Zbocze | |
|
+10Kaskada Bari Sentari Winter Wanilia Talia Lily Luizjana Asturio Karsin 14 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Lily Amator
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Czw Mar 03, 2016 7:21 pm | |
| Lily śniły się jaskrawe barwy, tak odmienne od krajobrazu, który przed chwilą raził jej oczy szczerą bielą. Kasztanka śniła, że idzie po niewidzialnej drodze, na jaskrawym tle, a na końcu widzi zielony punkt. No i do niego zmierza, bo zdaje się że tylko tam można iść. No i idzie i idzie, ale cały czas jest w tym samym miejscu. Potem patrzy w dół i widzi, że jej nogi są tak naprawdę przyczepionymi do podłoża maszynami i porusza nimi w rytm tik-tak, tik-tak, tik-tak... Oj, no weźcie... To było ostatnie co pomyślała, a może raczej powiedziała podczas tego snu. Obudziła się i zastała mrok. Mrok? Ale jak to? To na lodowych pustyniach nie jest cały czas jasno? Zamrugała kilka razy zielonkawymi oczami i przyzwyczaiwszy się do ciemności stwierdziła, że jest w jakiejś jaskini. Nie mogła tego pojąć. Lunatykowałam? Spróbowała wstać, ale rany na nogach dały o sobie znać i jednocześnie rozjaśniając nieco wydarzenia w głowie Lily: Stoczyła walkę z wilkiem, zabiła go i zemdlała. To wszystko brzmiała aż nazbyt fantastycznie, aby mogło być realistyczne. Raptem dostrzegła niedaleko siebie jakiś kształt i po krótkiej chwili stwierdziła, że to koń. Może nieco niższy od niej, wyglądający na zamyślonego i na dość miłego. Lily przechyliła głowę w bok niemal w ptasim geście i powiedziała: Witaj, jestem Lily. A ty? Nagle poczuła ból w czaszce. I w ogóle gdzie jesteśmy? Jej język wyprzedzał jej tok myślenia, przez co chociaż umysł mógł trochę odpocząć. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Mar 04, 2016 10:23 am | |
| Jestem Winter.Miło mi.Jesteś w jaskini.Przyniosłem cię tu.Powiedział i uśmiechnął się tajemniczo. Podał jej kopyto by wstała i zapytał się jej.Skąd jesteś?Co ci się stało?Zadał dwa pytania. Lubił wilki przecież go jakiś uratował.Uśmiechnął się znów i powiedział. Jak się dostałaś na karsin?I w ogóle czemu weszłaś na moje tereny.??Zapytał znów i spojrzał na piękną klacz. | |
| | | Lily Amator
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Mar 04, 2016 6:47 pm | |
| Lily skinęła głową, gdy ogier się jej przedstawił i wyszeptała słabe "Dziękuję", gdy powiedział o tym że ją tu przyniósł. Kiedy podał jej kopyto, ona nie zważając na nic sama wstała i potrząsnęła głową, aby pozbyć się osiadłych na jej błyszczącej, kasztanowej sierści pyłków. Jestem ze SWT i zaatakował mnie wilk. No i potem ja się obroniłam i on uciekł z kilkoma ranami, a ja pomyślałam, że może zwołać towarzyszy. Tak więc pognałam za nim ile sił w nogach, choć były trochę pokaleczone i słabe... Tu dla zaprezentowania sytuacji wyciągnęła dla przykładu przednie, prawe kopyto, po czym delikatnie je opuściła i przez całą tą czynność kontynuowała: ...no i pobiegłam za nim, zabiłam go i zemdlałam. Uśmiechnęła się olśniewająco. A na Karsin dostałam się przez zupełny przypadek, zrządzenie losu, no bo dopadli mnie ci wredni dwunożni i chcieli wywieść gdzieś za Ogromne Wody, ale był sztorm i zdaje się że ja jedyna się uratowałam. Tu Lily zrobiła coś, co wyglądało jak wzruszenie ramionami u człowieka. Zaraz, jak to twoje tereny? Chyba czegoś nie łapię... To nie są tereny SWT??? Zrobiła coś co wyglądało jak zmarszczenie brwi i posłała Winterowi zdziwione spojrzenie. Mógłbyś mi coś opowiedzieć o tym/tej... Karsin? | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Mar 04, 2016 7:02 pm | |
| Winter wysłuchał Lily.Zabiłaś wilka?!Zapytał nie zdziwiony ale trochę urażony.Przecież wilki to jego przyjaciele.No ale nic już nie mógł na to poradzić.To nie tereny SWT tylko SLS.Powiedział i zaczął opowiadać o Karsin.Karsin to wyspa albo teren na którym nigdy nie było i nie będzie ludzi. Jest tu około siedem stad w tym twoje i moje.Historii karsin nie znam ale wiem że gdzieś na terenach niczyich mieszka nijaki Czarodziej ,który jest myszaty podobno i nie zna swego imienia. Trochę to śmieszne ale nic na to nie poradzimy.Podobno on mianował tą Luizjane i wszystkie konie na Karsin przywódcami stad.Gdy skończył troszkę popatrzył się na Lily i powiedział. Kiedyś byłaś dzika czy urodziłaś się na wolności? | |
| | | Lily Amator
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Mar 04, 2016 8:50 pm | |
| Lily trochę się zdziwiła nagłym wybuchem tego zrównoważonego i tajemniczego na pierwszy rzut oka ogiera. Nie, chciałam mu oddać kawałek swojej nogi, ale, cóż, przypadkiem na niego nadepnęłam. Odparła z krzywym, ironicznym uśmiechem. SLS? Zdziwiła się Lily, lecz Winter na szczęście zaczął opowiadać jej. A ona słuchała z uwagą. Po jego opowieści na chwilę zapadła wcale nie niezręczna cisza, którą po jakimś czasie przerwała Lily. Nie zna swojego imienia? Cóż, umysł Lily pracował nieco inaczej niż u innych koni, które pewnie by zdziwiło istnienie niejakiego "Czarodzieja", ale nie, co to, to nie Lily. Ona nie była dziwna, była po prostu z edycji limitowanej. I dobrze jej z tym było. Po chwili Winter zadał jej pytanie, a ona się nieco zadumała. Hmm... Odkąd pamiętam, byłam wolna, nie licząc tych kilku chwil, kiedy łapano mnie w niewolę. Ale zawsze uciekałam. W moim stadzie byłam klaczą-przewodniczką-stada, czy coś podobnego i znałam tam każdy kąt. Potem się coś zdarzyło i opuściłam stado. Złapali mnie ludzie, ale po co miałam uciekać, skoro nie miałam dokąd? No więc zabrali mnie na statek i mnie wywieźli tym czymś za Wielką Wodę. A potem była burza, statek zatonął, a ja jako jedyna się odratowałam. A ty? Jak było z tobą? Uśmiechnęła się pięknie.
EDIT: Kiedy Lily dostała od Wintera odpowiedź, wyjrzała z jaskini i stwierdziła że już ciemno. Przeraziła się, bo przypomniała sobie że już powinna iść. Podziękowała jeszcze raz ogierowi, cmoknęła go pod okiem w ramach podziękowań i pogalopowała stąd.
z/t | |
| | | Talia Amator
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Sro Mar 23, 2016 2:42 pm | |
| Talia przyszła tutaj żeby spotkać się z Luizjaną władczynią SLS chciała dokończyć przerwaną rozmowę o sojuszu i dowiedzieć się co u przyjaciółki, chciałaby poznać jej rodzinę aby rozbudować swoje znajomości Opowiem jej o mojej nie dawnej rozmowie z Emilly córką Maciejki - postanowiła. Chciała się też przemóc i opowiedzieć swojej znajomej o swojej historii. Klacz potrząsnęła głową i próbowała sobie przypomnieć szczegóły. | |
| | | Luizjana Władca
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Sro Mar 23, 2016 2:46 pm | |
| | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Czw Kwi 07, 2016 3:00 pm | |
| Wania przyszła tu wolnym stępem. Rozejrzała się czy nie ma w pobliżu kogoś znajomego, nieznajomego, wroga albo drapieżnika. Nie było jednak ani żywej duszy. Wanilia stanęła na zboczu i uświadomiła sobie, że wcześniej już tutaj była. Uśmiechnęła się do siebie i zanuciła piosenkę. Była ona spokojna i wolna, ale jednak radosna. Serce Wani napełniło szczęście, spokój i wiatr, który właśnie zawiał | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Czw Kwi 07, 2016 3:02 pm | |
| Poczułaś ,że wiatr coraz to jest silniejszy.Po chwili zawiał tak mocno,że się przewróciłaś i na chwilkę zrobiło ci się ciemno przed oczami.Kiedy jednak otworzyłaś je zobaczyłaś Wintera uśmiechającego się do ciebie i podającego ci kopyto | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Czw Kwi 07, 2016 3:06 pm | |
| Nagle pod wpływem bardzo silnego wiatru Wanilia się zachwiała i upadła. Na chwilę ją zamroczyło, ale po chwili otworzyła oczy i zobaczyła Wintera. Winter! Jak się cieszę, że cię widzę! - krzyknęła ucieszona Wanilia i z małą pomocą ogiera wstała. Co cię tutaj sprowadza? - zapytała i szeroko się uśmiechnęła. Dawno nie widziała swojego partnera. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Czw Kwi 07, 2016 3:09 pm | |
| Emm...Nic ,a co?Zapytał i tak jakby się zachmurzył. Był jakiś smutny i w ogóle nie miał chumoru. Nie miał zamiaru nic złego zrobić tylko wszystko go tak nagle stłoczyło. Smutnym wzrokiem popatrzył na Wanilię | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Kwi 08, 2016 5:16 pm | |
| Wanilia nie wiedziała czemu Winter się tak smutno zachowuje. Może znów się pokłócił z Maciejką? - pomyślała klacz i westchnęła cicho. Pokłóciłeś się z kimś? Z Maciejką? Tak dawno się nie widzieliśmy, a ty tak tylko mruczysz. - rzekła Wania trochę z współczuciem, trochę z wyrzutem. Następnie dotknęła chrapami jego boku. Nie takiego go znała. Znała i kochała pełnego życia, wesołego ogiera. Chciała jak najszybciej go pocieszyć. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Kwi 08, 2016 6:44 pm | |
| Nie.Kłótni już nie przeżyłem po raz kolejny.Powiedział i łza poleciała mu z oka. Czemu płakał?Sam nie wiedział może myśli go pożarły? Już nie wiedział co zrobić.Czemu on a nie inny koń? Smutny odwrócił łeb i parsknął cicho.Nie chciał urazić Wanilii lecz miał nie za dobry chumor. Mruczę?Przepraszam.Nie chciałem... | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Kwi 08, 2016 6:49 pm | |
| Wanilia pożałowała swojego urażonego tonu głosu. Przepraszam, nie chciałam nic złego, nie płacz. - rzekła Wania i dotknęła chrapami jego grzywki. Jego zły nastrój udzielił się również jej. Opuściła głowę i znowu westchnęła. Nie, nie to chciałam... nie to miałam na myśli... - chciała się też wytłumaczyć za to ''mruczenie'', ale nie miała słów. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Kwi 08, 2016 6:53 pm | |
| Co to za ogier który płacze?To nie ogier!Weź się w garść!Krzyczał otoczony myślami. Co się ze mną dzieję?!Jetem głupi!Dalej myślał. Uśmiechnął się nie co i przechylił głowę.Nie.To nie o to chodzi... A z resztą.Ostatnio dziwne rzeczy widuję. | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Kwi 08, 2016 6:56 pm | |
| Wanilia lekko się uśmiechnęła. Ja też widuję różne rzeczy. Ostatnio widziałam siebie, i od niej... siebie... dostałam to. - rzekła klacz i pokazała na swój naszyjnik. Może zdematerializować na jakiś czas... - przeleciało jej przez głowę. Może zdematerializować na jakiś cza kogoś, gdy się go zerwie. - dodała i zastrzygła uszami. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pią Kwi 08, 2016 7:00 pm | |
| A ja widziałem....Schody.Poszłem na nie no i usłyszałem głos jakiegoś ogiera. A po chwili jakiejś wściekłej klaczy.Sam już nie wiem co się ze mną dzieję. Czy ja zwariowałem?! Pomachał ogonem | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Sob Kwi 09, 2016 10:31 am | |
| Wanilia trochę się zdziwiła reakcją Wintera, a w szczególności pytaniem ''Czy ja zwariowałem?!'' A czy ona widząc siebie (?) zwariowała? A czy ja zwariowałam? - zapytała i mocno przekrzywiła głowę starając się wyłapać spojrzenie w oczy ogiera. Nie sądziła, że Winter miał nie po kolei w głowie. Wręcz przeciwnie. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Sob Kwi 09, 2016 10:38 am | |
| Nie ważne.Co ja robię.Powinnem być taki jaki zawsze byłem. Uśmiechnął się i odpowiedział.Ty nie zwariowałaś ale ja tak,i to na twoim punkcie... Mrugnął oczkiem i spojrzał na piękną klacz. Jak tam Szafirek?I proszę cię.Nie pakuj już się w jakiekolwiek kłopoty. Jeszcze ktoś cię zrani. | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Sob Kwi 09, 2016 2:25 pm | |
| Wanilia roześmiała się po słowach Winta. Ja na twoim punkcie też. - odrzekła i przytuliła się do ogiera. Cieszyła się, że ma przy sobie tego samego, wesołego partnera, którego poznała. U Szafira wszystko w porządku. Ale on chce poznać tatę... czyli chyba ciebie. - rzekła i spojrzała mu w oczy. Ja to nic, ważne, aby jemu nic nie było. Ja to nie ważne. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Sob Kwi 09, 2016 6:34 pm | |
| Ale jeśli tobie się coś stanie to i źrebak ucierpi.Wytłumaczył. Proszę cię więc o to byś się nie wpakowała w jakieś kłopoty z których tak szybko nie wyjdziesz. Powiedział.I jeśli będziesz chciała pomocy to zarżyj głośno,a w tedy ja przyjdę i ci pomogę. | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Nie Kwi 10, 2016 10:56 am | |
| Wanilia zastrzygła uszami. Spokojnie, w nic się nie wpakuję. Przynajmniej postaram się, ale nie wiem czy będę potrafić. - rzekła i się zaśmiała. Ale dla Szafira na prawdę mocno się postaram. - dodała. Ale gdyby groziło jej jakieś niebezpieczeństwo, to przecież mogła zerwać naszyjnik. Ale to przecież to tylko jeden raz... Zarżę. Spokojnie, o mnie się nie martw. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Nie Kwi 10, 2016 1:11 pm | |
| Martwię się o ciebie...Ostatnio się wpakowałaś w kłopoty i nie chcę by się to powturzyło. Wyjaśnił.Nie chciał by to znowu nastąpiło.Trzymaj się z dala od Stada Krwawej zemsty,a jeśli będziesz chciała się z kimś spotkać to na swoich terenach.Powiedział donośnym głosem. Chciał żeby klacz pod żadnym pozorem nie wchodziła na tereny SKZ.A jeśli byś już chciała tam pilnie iść to tylko i wyłącznie ze mną | |
| | | Wanilia Strażnik
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pon Kwi 11, 2016 2:11 pm | |
| Wanilia choć wykazywała się dużą cierpliwością, teraz myślała już, że Wint ględzi. Winter, nie martw się, proszę. Wiem że się denerwujesz, ale ja jestem już duża, nie mam roczku. Z resztą nabrałam już doświadczenia i nie bój się, wiem co robić. Oczywiście wiem, iż na ciebie zawsze mogę liczyć i że zawsze mnie wesprzesz (przynajmniej mam nadzieję), ale... wyluzuj. - powiedziała klacz i dotknęła chrapami policzka Wintera - delikatnie, z czułością. | |
| | | Winter Śpiewak
| Temat: Re: Lodowe Zbocze Pon Kwi 11, 2016 2:16 pm | |
| Nie uwarzam że jesteś mała i bezbronna lecz nie chcę by ci się coś stało. Przez to że tam weszłaś urodziłaś Szafira...Kocham go lecz wolałbym wychowywać swoje dzieci. On też w sumie cierpi bo będziemy musieli go okłamywać ,że ja jestem jego tatą. Wytłumaczył.Po czym wziął głęboki wdech ale gdy poczuł dotyk klaczy wypuścił powietrze. Odsunął jej grzywkę pyskiem. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Lodowe Zbocze | |
| |
| | | | Lodowe Zbocze | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |