Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Zimne zbocze

Go down 
+8
Stella
Pacyfka
Meshrum
Clover
Atena
Estentior
Sinyelle
Reta
12 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 10, 2017 11:03 pm

Spojrzał na nią tylko dziwnym wzrokiem.-Tak...Rozumiem-Odpowiedział powątpiewająco,ale nie obchodziło go to czy przypadkiem czy nie.I tak to nic by nie zmieniło.Na jej kolejne zdanie tylko uniósł głowę.-Nie może być inny...-Szepnął jej tylko do ucha po czym zbliżył się do niej.-Twój wzrok za to jest nieśmiały i łagodny-Stwierdził i tylko lekko ,prawie nie widocznie się uśmiechnął.
Nie obchodziło go po co tu przyszła,na co ani kogo tu szukała.Był całkiem zainteresowany czymś innym.
Zrobił znów krok w jej stronę.Nie wahał się bo akurat w takich sytuacjach nie mógł.
Słychać było tylko ich oddechy i świerszcze w tle,które go niezwykle denerwowały.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 10, 2017 11:14 pm

.


Ostatnio zmieniony przez Winnetou dnia Pon Kwi 10, 2017 11:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 10, 2017 11:15 pm

Obecność takiego ogiera sprawiał, że czuła się niezwykle bezpieczna. Choć czasem to i on sam nieźle ją wystraszył... Wiedziała również, że potrafił być całkiem miłym i uprzejmym. Sądziła, że te pierwiastki w nim pozostały. Kiedy podszedł jeszcze bliżej, klacz uśmiechnęła się do niego. No teraz to wydawał jej się jeszcze większy, niż poprzednio. - A oczy to zwierciadło duszy... Westchnęła cicho, słuchając otoczenia. Nocne śpiewające robaczki wcale jej nie denerwowały, a dodawały klimatu. Po chwili, bardzo wolno przysunela głowę do jego męskiej piersi. Nie wiedząc jak zareaguje, po prostu się przytuliła.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 10, 2017 11:48 pm

Patrzył na nią z pożądaniem lecz czasem wydawał się być samym diabłem,a jego stalowy wzrok przekuwał klacz.Jej słowa go nie zdziwiły twierdził,że to prawda.-A co jak nie mam duszy?-Rozbrzmiał cichy ,twardy głos z nutką dziwnej swobody.Kiedy ta się przytuliła opuścił łeb i wypuścił na jej szyje ciepłe powietrze wydobywające się z chrap.Jak zwykle ni to głaz ni to gąbka.Ani miękki ani twardy.
Nie odzywał się przez długi,długi czas.Nie chciał i nie musiał.Zaczął ją lekko masować chrapami po szyi wypuszczając przy tym ciepłe powietrze grzejące daną okolice szyi w zależności gdzie znajdowały się chrapy.-Jak sądzisz.Znasz mnie,czy nie?-Zapytał lekko się uśmiechając.te pytanie ciekawiło go.
Nikt nie był pewien nigdy czy to prawdziwy on,czy może zwykła podróba,ale on chciał zobaczyć jak ona sądzi...
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 8:11 pm

Czuła go przy sobie, to było przyjemne kiedy mogła tak trwać przy jego piersi. Zdawała sobie sprawę, że to olbrzym który niejednemu obił kości. Tym bardziej czuła się taka bezpieczna, krucha. Zamknęła swe powieki, acz zaraz je otworzyła kiedy jego głos brzmiał w powietrzu. - Nie mów tak... Twoja dusza może tylko się zgubiła... Odpowiedziała, cicho i spokojnie. Po chwili czuła tylko przyjemne ciepłe powietrze, które tworzył Lewus. Uśmiechnęła się pod nosem i stała w miejscu, jakby nie chciała żeby przestawał. Wtuliła się mocniej, kiedy to chrapy olbrzyma krążyły po jej ciele, okolicy szyi. Mogę dać Ci tak wiele... Po chwili zadał jej dosyć ciężkie pytanie. - Poznałam kilk twoich oblicz.. Miewałeś bardzo dobry, ale i czasem bałam się Ciebie... Wolno cofnęła się, tak by mogła patrzeć mu w oczy. - Mogłabym poznać cię lepiej, jeśli tylko otworzysz mi swoje serce. W jej oku, aż zaiskrzyło. To czyste szaleństwo.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 8:45 pm

Spojrzał na nią z czułością,chodź próbował zakryć to stalowym uśmiechem.Nie podjął jednak wielkiego wysiłku do tego by zakryć nagłe uczucie czułości.-Ale może już nie powrócić.-Przeplótł przez jej zdanie kolejne słowa.Odsunęła się od niego.Ogier przystąpił z nogi na nogę.-Byłoby ciężko.Nie chciałabyś bym to robił,a później cię skrzywdził.-Powiedział z niechęcią do życia.-Jesteś taka przekonująca.-Jęknął z niezadowoleniem.-Ale lepiej się nie męcz ze mną.Na świecie jest tyle ogierów,że znajdziesz niemalże takiego jak ja.-Oznajmił tym razem twardo i wyprostował się.Nie powinienem w ogóle zadawać się z klaczami.Co ja mam w głowie?!Zamyślił się na długi czas.Powinienem trzymać się na uboczu!Walczył z myślami po czym nagle rozwiały się wszystkie,a ogier patrzył teraz na Winne nieczułym i nieufnym wzrokiem.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 9:08 pm

Dla niej było to takie proste może dlatego, że była płcią przeciwną. Życie to szereg popełnianych błędów, ale też i przeżycia wspaniałych chwil. Kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. Poczuła się bezradna wobec żelaznej zbroi uczuć ogiera. Kiedy mówił Winne czuła w sobie złość. - Bredzisz. Po raz pierwszy w sumie powiedziała coś do niego, tak oschle. Podeszła bliżej, stając twardo. - Sądziłam, że stać Cię na coś więcej. I to by było na tyle zgrywania twardzielki. Miała ochotę kopnąć go tak mocno, jak tylko by umiała. - Inni się nie liczą, ale jeśli Ty tego nie zrozumiesz.. To pokruszysz moje serce. - To ja ci nie wytłumaczę... Po kremowych polikach zaczęły spadać małe, słone kropelki... Nie potrafiła schować swego żalu... - Patrzysz teraz na mnie jak na intruza... Dodała w szlochu czując, że to niesprawiedliwe. Po chwili wyminęła ogiera, paląc go wzrokiem. Ruszyła pod ogromne drzewo i tam usiadła.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 9:23 pm

Spojrzał na nią ozięble gdy zaczęła krzyczeć.-Uspokój się.-Uciął krótko i stanowczo.-Skąd wiesz,że nie rozumiem?-Zapytał spokojnym głosem ,bez wyrazu twarzy.-Sama widzisz.Już cię zraniłem,a nie chcę cię tak męczyć do końca życia.-Znowu spokojny głos wydobył się z jego ust.W środku czuł się winny chodź wmawiał sobie,że to ona zawiniła dobrze wiedział,że wcale tak nie było.Podszedł do niej ,usiadł obok i zaczął czekać w ciszy,aż łzy ustaną.Wtedy położył się ,spojrzał na klacz po czym opuścił łeb na dół kładąc go na ziemi.Tak właśnie powinienem się zachować!?Przeczekać i już!?Gardził samym sobą w myślach, chodź już sam nie wiedział co dobre ,a co złe.Uznał jednak ,że postanowi to zrobić w ciszy,bez napiętej atmosfery w samych słowach.Podniósł łeb ,spojrzał na nią po czym dotknął ją chrapami w bok.Potrzymał je tam chwile,na kilka sekund po czym głowa znów opadła.Jak zwykle nie zachował się tak jak należy.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 9:44 pm

Słyszała jak się zbliża, toteż faktycznie przestała płakać. Kątem oka zerkała co robi. Ten zaś dosiadł się do niej. Obróciła głowę w jego stronę, lekko onieśmielona. - Przepraszam.. Nie chciała go skrzywdzić, nawet jeśli chodzi o jego żelazne uczucia. - Posłuchaj... to normalne, że czasem konie się kłócą. Obie strony są wtedy skrzywdzone, ale sztuka jest wtedy kiedy potrafią sobie wybaczyć. Bo nie poddają się tak łatwo... Mówiła bardzo cichym głosem, trochę do niego i trochę do otoczenia. Potem faktycznie zapanowała grobowa cisza, która uspokoiła klacz. Ta położyła się wygodnie, całkowicie gubiąc się w tej całej sytuacji...Wzdrygnęła kiedy poczuła jego chrapy. Lewus był jak dziecko we mgle, zagubione.. - Chcę rozmawiać... Dotyk twoich chrap to za mało... Westchnęła. - Nie wiem czy ja, czy ty bardziej boisz się być skrzywdzonym. Starała się patrzeć mu w oczy. - Być może źle ulokowałam swe uczucia. No sam powiedz... A może czegoś mi brakuje... W głębi serca liczyła, że pęknie i powie co czuje.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 10:03 pm

Spojrzał na nią gdy mówiła,omijając jej oczy wzrokiem.-Może masz rację,może nie i tak bym ci wybaczył.-Przeszedł go dreszcz.Silny i bardzo emocjonujący.-Za mało,a jednak cisza daje nam do myślenia,dotyk odpręża,a rozmowa buduję napiętą atmosferę..-Powiedział twardo.-Zapamiętaj te słowa.Bo drugi raz ich nie usłyszysz.-Westchnął jakby dawał jej o czymś do zrozumienia.-Dobrze wiesz czego,sama możesz to sobie wmówić.-Wstał nie mogąc dłużej obok niej leżeć.Podniósł wzrok z ziemi i spojrzał jej prosto w oczy żelaznym wzrokiem,takim jak zwykle na nią patrzył.Żaden inny nie opisywał go tak dobrze jak ten.
-Masz wielki potencjał , determinacje też nie małą poza tym miło się z tobą spędza czas więc czego ci jeszcze tu brak.Jestem ja,jesteś ty,jest rozmowa ,wiatr,nadzieja i wiara.Tak jak w każdej rozmowie.-Powiedział donośnie i stanowczo.Nie potrzebował większego napięcia sytuacji.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 10:27 pm

Mówił do niej jak do uczennicy w szkole. A ona chciała tylko, żeby powiedział co czuję naprawdę. Mówił zbyt ogólnie by mogła coś wywnioskować, albo była w zbyt dużym mętliku. Przez jej ciało przechodziły zimne dreszcze, gdy tylko słyszała jego ton głosu. Nie należał do najmilszych, a zwłaszcza gdy mówił oschle, chłodno i twardo. Klacz zamilkła nie chcąc tworzyć większej kłótni, choć chciała coś jeszcze dodać. Obróciła głowę w drugą stronę, uciekając od jego żelaznego wzroku. Ruszyła uchem słysząc jak się podnosi. Coraz bardziej Lewus chyba zaczął się denerwować. Kiedy mówił swe ostatnie zadanie tak donosnie, klacz zaczęła szybciej oddychać. - Tak, tak masz rację... Dodała szybko, jakby nieco ze strachu. Wiedziała już, że dzisiaj lepiej na niego nie naciskać. - Usiadziesz obok? Proszę.. Powiedziała normalnie, jakby ucinajac poprzedni temat.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 10:37 pm

Na jej słowo podszedł do niej i legnął obok.Dwa razy przejechał chrapami po jej boku po czym ustał zdając sobie sprawę,że i tak to nic nie da.Więc teraz ułożył się wygodnie,zamykając oczy na dwie minuty.Później otworzył je gwałtownie.-Chyba jeszcze nigdy nie widziałem tak zdeterminowanej klaczy jak ty..-Powiedział spokojnym tonem.Mogła uznać to za komplement chodć w sumie ogierowi było jedno.Spojrzał na nią niemalże z czułością.Uśmiechnął się tylko blado.Co rzadko robił.Znała go na tyle by dobrze to wiedzieć.
-Tylko zastanawiałem się czasem czemu wtedy nie uciekłaś z lochu.Żadnemu koniu się tam nie podoba...-
twierdził i powrócił do masażu chrapami po szyi.Był delikatny i miał płynne ruchy.Co chwile wypuszczał miłe,ciepłe powietrze.Później tylko przeniósł się na łopatkę klaczy.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 10:57 pm

Powrócił i położył się obok, a potem tradycyjnie poczuła jego duże chrapy. Nic nie mówiła, ani nie protestowała. Po chwili zebrała się na odwagę by obrócić głowę do niego, choć co jakiś czas zerkała gdzieś w dal. Obserwowała go kiedy zamknął na chwilę oczy myślała, że poszedł spać. Pomyliła się. To było miłe co powiedział, a to spowodowało szczery, szeroki uśmiech na jej licu. W jakiś sposób przysunęła się bliżej, kładąc wolno głowę na ziemi. - Dziękuję. Dorzuciła za komplement. Po chwili jednak podniosła głowę, żeby musnąć go w policzek. Miała bardzo miękkie chrapy. Pozwoliła sobie położyć pyszczek na jego futrzastej, ciepłej nodze. - Jestem więc wyjątkiem... Mamrotnęła pod nosem, całkowicie oddana masażu, jaki robił. Zrobiło jej się bardzo przyjemnie, westchnęła zrelaksowana. - Jest mi tak dobrze. Oznajmiła.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 11:10 pm

Zastrzygł tylko uchem na jej podziękowania.Cieszył się ,że to chociaż doceniła.-Widocznie tak.-Oznajmił twardym głosem,jak zwykle cały on.Czasami miał wrażenie,że z lekka przesadza z twardym tonem,ale wolał mówić twardo niż przymilać się do każdego po kolei.To byłoby poniżające.
Klacz ułożyła głowę na jego nodze.Nie przeszkadzało mu to ,a wręcz tak było mu wygodnie.
Kontynuował masaż tym razem przerzucając się w okolice kłębu,a później żeber.
Ruchy były tak samo delikatne jak za pierwszym razem.-Czemu zadajesz się z takim jak ja?-Zapytał by wypełnić ciszę.Może po prostu odczuł potrzebę by o to zapytać,a może rzucił to tylko dlatego by zająć czymś klacz?To już sama mogła ocenić.Masował ją delikatnie co rusz przerzucając się coraz dalej od głowy był już prawie za żebrami.Co prawda musiał się nieco wygiąć,ale na razie nie było źle.Co chwilkę przygryzał lekko jej skórę.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 11:25 pm

Uśmiechnęła się pod swym nosem, a potem cicho się zaśmiała. Musiał trafić w jakiś punkt, gdzie miała zwyczajnie łaskotki. Lecz potem ucichła i oddawała się coraz bardziej... Mrużyła oczy, co jakiś czas szerzej je otwierając. - Bo taki jak Ty jest tylko jeden i nazywa się Lewus. Powiedziała frywolnie. - Czemu? Widocznie coś mnie do ciebie ciągnie. Mówiła wesoło, ale teraz była rozproszona dotykiem ogiera. Dokładnie czuła, że białe chrapy idą coraz to niżej. Kiedy tylko poczuła przygryzanie, cicho jękła samowolnie. - Jesteś wspaniałym masażysta, wiesz?
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Kwi 17, 2017 11:36 pm

Spojrzał na nią dość dziwnym wzrokiem po czym nie odpowiadając masował dalej.-hmm...Ciekawe.-Zmrużył oczy i błysnął zębami w dziwnym grymasie,niczym wilk.Teraz odsunął się trochę do tyłu by móc dosięgnąć chrapami do jej ud.Na jej jęknięcie przeszły go dreszcze.-Wiem.-Odparł spokojnym i opanowanym tonem.Był całkowicie pewien,że klacz mu nie wybaczy gdyby teraz odszedł.Początkowo miał taki zamiar,ale zrezygnował wiedząc,że prawdopodobnie później nie ujdzie mu to płazem.Powoli zaczynał,niepewnie kierować chrapy coraz bliżej zadu.Czół,że klacz się rozluźniła i nie jest spięta.To był moment by zakończyć,ale Lew nie potrafił.Powoli przesuwał chrapy w kierunku zadu i nasady ogona.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyNie Kwi 30, 2017 12:54 pm

Oczy klaczy coraz to bardziej przymykały się, a ona sama była w błogim stanie. Pozwoliła mu już na sporo, więc i teraz nie miała nic przeciwko. Była ciekawa, figlarnie ciekawa co jej zrobi. Przygryzła wargę, kiedy czuła chrapy blisko zadu. Nic nie mówiła, on tutaj dowodzi. Kątem oka tylko zerkała co on wyrabia, zresztą pewnie i sam widział jak klacz go podgląda.

//Wybacz, wybacz i jeszcze raz wybacz. Długo mnie nie ma, a potem BANG i jestem, ale niestety mam za mało czasu. ;_; //
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyPon Maj 01, 2017 10:51 pm

Spojrzał na nią niepewnie chodź pewnie nawet w jego ślepiach klacz nie wychwyciła tej niepewności.
W tym momencie masaż urwał się,a Lewus położył łeb na ziemi jakby nigdy nic.Zaczął intensywnie wpatrywać się w dal.Po kilku minutach znów wrócił do poprzednio przerwanego masażu zaczynając od zadu.Kierował swoje chrapy w stronę nasady ogona ,a gdy już znalazł się przy owej części "ciała" przygryzł nasadę delikatnie po czym skierował swoje chrapy na uda.Nie spieszył się.Był spokojny i opanowany.-Jesteś pewna,że nie masz nic innego do roboty tylko siedzenie ze mną?-Zadał jej pytanie dość ozięble chodź jakby to powiedzieć "przyjemnie",
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptySro Maj 03, 2017 10:54 pm

Dawno nie miała takiej okazji, by pobyć z ogierem w pojedynkę. Chciała by był tej nocy przy niej jak najdłużej. Ona dla niego, a on dla niej - chociaż w minimalnym stopniu, to już coś. Prócz tego, że zamilkła to i też chętnie przesuwała ogonem na boki. To było chyba raczej dosyć czytelne dla Lewusa. Kiedy w pewnej chwili masaż ustał, klacz nieco się zawiodła. Czyżby koniec wieczornych bojów? Westchnęła, cicho i spokojnie. Zastrzygła uchem, acz potem czuła go znów. Coraz to z każdą chwilą stawał się bardziej odważny, w swych mini krokach. Lecz kiedy smakowicie przygryzł jej ciało blisko... tego i owego, Winne coraz bardziej go pragnęła. - Cóż ja mogę mieć do roboty, drogi Lewusie. Aczkolwiek gdybym nawet i miała, to zaciągnęłabym do Ciebie. Odpowiedziała, tak jak serce szeptało. - Chyba, że to Tobie się gdzieś spieszy...
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyCzw Maj 04, 2017 8:26 pm

Spojrzał na nią bez wyrazu twarzy.-Może tak,może nie....-Odparł wprowadzając ją w czarną dziurę.Lubił innych gubić,ale ukrył w tym zdaniu też inny sens.Był on tak dwuznaczny ,że trudno było się nie domyślić.
Musnął ją lekko jeszcze raz obok ogona po czym znów zaprzestał tej czynności.
Zaczął intensywnie wpatrywać się w klacz chodź nie tylko dlatego ,że mu się podobała.Miał o wiele więcej powodów.-Noga już dobrze?-Zapytał zmieniając temat.Nie miał pewności jak klacz poprzednie zdanie ujęła.Mogła uznać to za coś złego.Ogier uniósł łeb do góry i zatopił chrapy w jej grzywie.Przeczesując ją (mniej więcej).Czekał na odpowiedź,która była niby bezsensowna,ale jednak ważna.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyCzw Maj 04, 2017 8:43 pm

Podobno to klacz zmienną jest, ale ten ogier był chyba wyjątkiem. Trzymał się ciągle na wodzy, jakby się czegoś obawiał. Winne oczekiwała tylko bliskości, której sama nie potrafiła pojąć. Aczkolwiek była pewna, że chce jego. Kiedy to ten chyba miał na celu, by ją rozdrażnić - jak drażni byka, czerwona płachta. - Może tak? Może nie? Czyżby jakaś inna klacz czekała na Ciebie? Zapytała zadziornie, zagarniając ogon blisko zadu. Uniosła wysoko głowę i patrzyła gdzieś w dal, o tak sobie. - Noga? Ah tak... Przez jej ciało przeszły ciarki, związane z tamtą sytuacją. To było wtedy kiedy... Lewus był inny. Tak, tak. - Nie boli, ni nic czyli wszystko gra. Odparła miło. Kiedy mierzwił jej grzywe, ta rozkosznie westchnęła. - Droczysz się ze mną. Stwierdziła, obracając głowę w jego stronę.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyCzw Maj 04, 2017 8:58 pm

-A tak ci to wygląda?-Zadał jej pytanie twardym tonem.Nie miał na myśli tego.Aczkolwiek dążył do czegoś bardzo mu obcego,bardzo znanego i bardzo rozkosznego.Chodź każdy mógł to ująć inaczej.Spojrzał na nią nie łagodnie,nie ostro.Nie odpowiedział nic na kolejne jej zdanie.Kilka razy przeczesał jej grzywę po czym uśmiechnął się lekko.-Masz rację.-Przyznał lekko ponurym tonem po czym musnął ją lekko w ganasze.Nie spieszył się.Kto powiedział,że powinien gonić.Okrężna droga także może być.Droczenie było tu też bardzo potrzebne.Wstał i spojrzał na nią.Nie planował odchodzić chodź może i był to lepszy pomysł.Dla dobra ich dwóch.Zrobił krok w przód,a później cofnął się patrząc na nią  pewnym wzrokiem.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyCzw Maj 04, 2017 9:18 pm

Uśmiechnęła się pod nosem, unosząc coraz to wyżej klatkę piersiową z każdym oddechem. - Wyglądasz mi na zdobywce, kto wie na kogo polujesz. Kolejno potem i ona ucichła, pozwalając sobie znowu opanować się przyjemności. W sumie to nawet i cieszyła się, że Lewus dba o takie szczegóły. W gruncie rzeczy większość ogierów, podchodzi do tego jak to zwykłego zajścia. Wyrażę się okrutnie mówiąc, że to taka prosta gimnastyka. Wskoczy, a potem zeskoczy i do widzenia. Dzisiaj było w tym więcej finezji i detali. - Czyżby nogi Ci zdrętwiały? Zapytała, śledząc go wzrokiem gdy się unosił. Choć w jej głowie rodziła się myśl, że i ona winna jest wstać. Póki co leżała sobie tak beztrosko, uśmiechając się niewinne.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyCzw Maj 04, 2017 9:38 pm

Rozciągnął się.-Zdobywca?Hmm....Na razie zdobywam tu tylko marne góry.O ile mogę to nazwać górami ,a nie górkami.-Okrążył klacz.-Możliwe.-Rzucił tylko bez większego poddenerwowania po czym zrobił parę kroków w przód.Można powiedzieć ,że chciał rozprostować nogi ,ale też,że chciał uprawiać...sport.(Hihi)
-Tobie pewnie też drętwieją nogi?Czemu więc nie wstaniesz?-Uśmiechnął się i spojrzał na nią przenikliwym wzrokiem.
Tak,tak.On już dobrze wiedział co tam chcę zrobić.Ona już dawno mogła się domyślać.
Chodź przy jego tempie zdobywania mogłoby jej się to znudzić.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 EmptyCzw Maj 04, 2017 9:50 pm

Czuła na sobie przyjemny dreszczyk, a serce zaczęło dudnić coraz mocniej. Nic nie odpowiadając, póki co wolno podniosła się do góry. Przygryzła wargę i patrzyła prosto na niego. Teraz to już chyba oboje byli wystarczająco gotowi, o tak. Zamiotła ogonem, spuszczając wzrok jak mała dziewczynka. Potem podniosła spojrzenie i zrobiła krok do niego. - Miałeś rację moje też zdrętwiały... Szepnęła, a potem zaczęła masować chrapami z kolei jego szyję. Pozwoliła sobie nawet raz, lekko przygryść ogiera. - Oups... Udała, że to przypadkowo uśmiechając się pod nosem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Zimne zbocze  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zimne zbocze    Zimne zbocze  - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Zimne zbocze
Powrót do góry 
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Skalne zbocze
» Zamglone zbocze
» Leśne zbocze
» Lodowe Zbocze
» Trawiaste Zbocze

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: Stado Zamglonych Szczytów :: Zęby Świata :: Góra Fentir-
Skocz do: