|
| Niewielki Lasek | |
|
+19Real Stone Nala Arkona Blodsvept Misterioso Asołe Juet Delevine Cekin Arli Diana♥ Mirabelle Tan'elah Forest Shiro Bhadramurti Lily Yandere Reta 23 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Reta Władca
Tytuły : Admin Główny
| Temat: Niewielki Lasek Czw Wrz 08, 2016 12:04 am | |
| Blisko polanki jest mały i rzadki lasek. Bez problemu można przez niego przegalopować i w nic nie wpaść. Choć nawet zderzenie z drzewem nie będzie bolesne gdyż większość to młode, dość giętkie rośliny. Przez brak wysokiej trawy nie ma tutaj drapieżników, gdyż nie miałyby jak się zakraść do ofiary, ale kto wie, może jakiś samotny liz pokusi się na źrebaka. Lasek, przez bliskość pustyni i wulkanów, jest najcieplejszym punktem równiny, mimo tego zimą temperatura spada poniżej zera i może spaść śnieg. | |
| | | Yandere Rekrut
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Wrz 22, 2016 9:25 pm | |
| Yan zmierzała sobie na swoje tereny, ale z drogi ściągnął ją niewielki lasek pełna ciekawości weszła do lasu ostrożna na wszystko była ciekawa wszystkiego na tej krainie bo obiecała sobie, że zwiedzi prawie wszystko nawet takie tereny to chyba znowu niczyje. Rozbawiona małym laskiem zaczęła wzdychać zapach lasu. Całkiem fajny... Za chwilę przyleciał jej motyl i zaczęła go ganiać jednak wpadła w drzewo przez nie uwagę. Zaśmiała się i zaczęła się rozglądać. | |
| | | Lily Amator
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pią Wrz 23, 2016 4:13 pm | |
| //Jak mnie przestanie w głowie łupać, to już dziś będzie avek ;D
Lily przyszła tutaj piaffem - ot, bo tak jej się podobało. Dopiero ćwiczyła tę umiejętność, o której przeczytała w jednej z ksiąg w bogatej bibliotece zamku Sinimonti. Stosowała się do poleceń z książki i z czasem szło jej coraz lepiej. Zaganaszowała, wkraczając do Niewielkiego Lasku, czego zaraz pożałowała, bo musiała ostro zahamować, by nie wpaść na wielki buk, który nagle wyrósł na jej drodze. Zaczęła się iść labiryntem z drzew, starając się stąpać jak najciszej, lecz suche patyki pod jej nogami nie ułatwiały jej zadania. Co niższe, wyrastające z drzew gałązki smagały jej szyję, głowę, boki, wplątywały się w grzywę, a nawet czasem zaczepiały jej długie nogi. Lilka zaklęła szpetnie pod nosem i szła dalej, bowiem nawet nie wiedziała teraz, gdzie jest wyjście. Nagle usłyszała znajomy krzyk dziwnego orła. Spojrzała w górę i przyspieszyła kroku. Ten zwierz zaczynał ją zatrważać. W końcu poczuła, że na coś wpadła, a po względnych oględzinach uznała, że raczej na kogoś. Zdmuchnęła sobie rudy kosmyk z czoła, sprawiając, że spadł na jej prawe oko. Natychmiast machnęła łbem, odrzucając go za ucho. Uśmiechnęła się do obcej klaczy. Witaj. - Powiedziała cicho, a w jej zielonych oczach zaigrały wesołe ogniki. | |
| | | Yandere Rekrut
| Temat: Re: Niewielki Lasek Sro Wrz 28, 2016 8:29 pm | |
| Yan zajęta zupełnie czymś innym nie zwróciła uwagi na klacz dopóki w nią nie wpadła. Witaj zwą mnie Yandere, a ciebie? zapytała na jednym oddechu po czym rozejrzała się były same we dwie i w końcu jakaś klacz na tej wyspie nie licząc tamtej wypuszczonej nie zbyt się dowiedziała o tamtej, ale może z tą rudą się szybko zaprzyjaźni kto to wie? Czuła też, że to może być ktoś ważny, ale kto? To było dla niej wielką zagadką z resztą chyba dowie się później. | |
| | | Lily Amator
| Temat: Re: Niewielki Lasek Sro Wrz 28, 2016 8:54 pm | |
| Lilka zdmuchnęła sobie z czoła zabłąkany kosmyk ognistorudej grzywy. Ja jestem Lily. Przedstawiła się z miłym, subtelnym uśmiechem, godnym prawdziwej władczyni. Klacz była jeszcze młoda i jeszcze wielu rzeczy o władaniu musiała się nauczyć, między innymi tego, komu powinna ufać, a komu nie. I zaczynała dorośleć (czyt. wydoroślała do myśli, że jej partner zabawił się nią tylko/zdradza ją/zniknął z jej życia już na zawsze). Coraz częściej też myślała, by poważnie porozmawiać z Cogim o tym, czy ich związek ma sens. W końcu widywała się z nim teraz tak rzadko, a on, mimo że został namiestnikiem, nawet nie próbował jej pomagać, doradzać. Była przez to na niego taka... zła! Teraz najchętniej skopałaby mu tyłek za to, że nawet nie próbował się z nią skontaktować. Na samą myśl o nim jej krew zawrzała, choć na zewnątrz nic takiego nie okazała. Chyba będzie musiała z nim zerwać. I na razie z ogierami basta. Nie miała ochoty przeżywać tego znowu. Z jakiego jesteś stada? Zapytała Lily z uprzejmym uśmiechem. | |
| | | Yandere Rekrut
| Temat: Re: Niewielki Lasek Sro Paź 12, 2016 10:20 pm | |
| Miło poznać. Rzekła krótko z dość serdecznym jak na nią uśmiechem. Myśli cały czas dawały górę miała tego dość ciągle zagubiona w tym świecie bez nikogo, szukająca swojej siostry i wiele innych rzeczy. Same kłopoty. Chciała przynajmniej ją zobaczyć przed sobą by zobaczyć czy wszystko dobrze, ale to nie możliwe. Potrząsnęła głową i popatrzyła na Lily. SKZ... Odpowiedziała na pytanie klaczy z dość nie zadowolonym wyrazem pyska. Wiedziała już co niektórzy mówili o jej stadzie źle typu nie którzy których spotkała. Nie wiedziała co z tego wyniknie postanowiła postawić kolejne pytanie. A ty? | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pon Lis 21, 2016 6:00 pm | |
| Przechadzał się po niczyich oczekując kolejnej tak naiwnej klaczy by dała się uwieść.Każdy mówił co chciał o Bhadramurtim chociaż w sumie nikt nie umiał wypowiedzieć jego imienia...Legnął bez zastanowienia na ziemi lekko opuszczając swe ciało w dół. Nie martwił się tym,że nikt nie przyjdzie.Był pewny ,że kiedyś ktoś tu musi przyjść.Jest cień,trawa.Czego więcej chcieć.Takie miejsce przyciąga wiele koni,ale też wiele drapieżników,
| |
| | | Shiro Zwykły koń
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pon Lis 21, 2016 8:14 pm | |
| Zmierzała po cichutku jak jakaś zjawa przez te tereny wiedziała, że nie jest u siebie ani u nikogo, dlatego też trzeba było zachować czujność i to taką nie małą. Jak zwykle skryta w sobie klacz szła nie myśląc o niczym. Nikt nie potrafił do niej nigdy dotrzeć i zyskać jej zaufania tylko tamto stado wilków, które dawniej spotkała i tamten jej przyjaciel. W sumie to nie mówiła o tym nikomu tylko trzyma całą swoją tajemniczą przeszłość w swoim piórku. Czy w ogóle spotka kogoś kto zyska jej zaufanie? W to szczerze wątpiła. Nagle poczuła jakiś zapach nie był to taki jej zbyt znajomy zapach, więc westchnęła i nie podeszła nawet tylko położyła się na odległości w której stała było to dość daleko... No cóż Shiro już taka była nigdy nie podchodziła do nikogo tylko czekała na jakiś moment, który miał się prawdopodobnie nigdy nie wydarzyć. | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pon Lis 21, 2016 9:42 pm | |
| Cień w pełni podobny do konia przemierzał ten las.Przenikał z drzewa na drzewo.W końcu koń położył się.Ogier od początku zauważył ,że to klacz...A także wyczuł.Sam bez większego zastanowienia podszedł do dużej klaczy...Spojrzał na nią jednak z władczością.Hmm...Witaj moja droga.Kiwnął głową na znak szacunku.Z dumą uniósł ogon.Nie chciał jej wystraszyć więc sam udał,że jest nieco onieśmielony.Wyglądał jakby widział pierwszy raz klacz...Ale w jego duszy był wychowaniec indian.Śmiały i dumny....Powaga nie zanikała z jego pyska.Stał nad nią czekając aż ta coś odpowie. Hmm...A może i by ją uwieść?Przydałaby się mi taka.Widać,że to trudna sztuka,ale kiedyś musi się udać.Zamyślił się.Jest całkiem ładna.Spojrzał na nią i lekko się uśmiechnął tajemniczo.Wiesz....Nie powinnaś tu być.Jesteś pewna ,że jesteś tu bezpieczna.Jesteś ładna...niejeden ogier by pozwolił sobie na trochę za dużo.Wciąż patrzył na nią lecz teraz już pustym wzrokiem.Wyglądał tak tajemniczo....Jego łeb obejmował półmrok. | |
| | | Shiro Zwykły koń
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pon Lis 21, 2016 10:05 pm | |
| Shiro leżała sobie spokojnie śledząc ogiera wzrokiem nagle ten wstał i zaczął iść w jej stronę. Witaj. Odpowiedziała ze spokojem dość cichym, ale nie za cichym i nie za głośnym głosem. Też kiwnęła głową na znak szacunku. Nic nie dopowiedziała całkowicie nic. Jak zwykle cicha, spokojna i przede wszystkim małomówna. Patrzyła na niego dosyć niepewnym wzrokiem. Oj Shiro czy znowu zaczynasz te swoje sekrety i tak dalej? Odezwał się w jej główce pewny głos, który czasem podpowiadał jej co i jak. Klacz również podniosła się z ziemi kiedy ogier stał tak dalej jak słup. Lepiej zachowam ostrożność nie wiadomo co się morze wydarzyć... Tak i o z tym się zgadzam tylko pamiętaj nie daj łatwo się zrzucić z czujności czy z czegoś tam... Myślała porozumiewając się z jej głosem w główce (Nie wiem jak to musi wyglądać, ale trudno... ). Ta... Coś o tym wiem. Dalej była dosyć cicha, ale dlaczego? Może i ogier mógł wyglądać tajemniczo, ale cóż klacz nie zwracała na to uwagi, bo w końcu to ją często uważano za wielką tajemnicę bo nic nie chciała o sobie mówić ani w ogóle się odzywać. Po prostu jakaś zjawa.. Patrzyła na ogiera jakimś takim również tajemniczym nic nie opisującym wzrokiem, ale to chyba jednak coś znaczyło, ale trzeba by było znać bardzo dobrze Shiro. | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Wto Lis 22, 2016 6:57 am | |
| Długo spoglądał na nią zamyślony.Jego płonące oczy w półmroku jeszcze bardziej wydały się straszne. Nie widziałaś w pełni jego rys pyska.Widziałaś tylko profil.Cień zasłaniał resztę.Jej odpowiedzią wcale się nie zdziwił.Czekał aż wstanie.Zrobiła to.Uśmiechnął się z goryczą cały czas patrząc na nią pustym niewyrazistym wzrokiem.Z dzikim popłochem w oczach odsunął się kawałek. Sprowadza może cię tu coś konkretnego?Zapytał dostojnie stojąc.Rozejrzał się by po chwili znów przenieść na nią swój wzrok.Tajemnica nie pochodziła z małomówności,a tak przynajmniej uważali jego przodkowie.Tajemnica zawsze leży w sercu.Nie boisz się mnie,prawda?Zapytał wyprostowany. Obszedł ją dookoła przyglądając się każdej części ciała.Stanął na jej przeciw.Mimo iż jej nie znał....wiedział dobrze co ta o nim sądzi.Żadna klacz nie była dla niego zagadką.Każda była dla niego tylko stworzeniem potrzebującym czułości.On tą czułość umiał dać....Nie uważasz ,że taki las nie jest odpowiedni dla takiej damy jak ty?Może pójdziemy stąd wtedy ty zobaczysz moją twarz,a ja dokładniej ciebie.Uznał ,że i tak się zgodzi więc lekko szturchnął ją chrapami w bok pokazując kierunek w który ma pójść.Sam poszedł za nią ciągle wskazując jej drogę.
z/t Link na pW | |
| | | Shiro Zwykły koń
| Temat: Re: Niewielki Lasek Wto Lis 22, 2016 5:46 pm | |
| Nie wydusiła z siebie słowa tylko pokręciła główką. Skąd... Nie boje się ciebie. Niby czemu miałabym się bać? Odpowiedziała z niewinnym wyrazem pyska. Nie ufaj nikomu, nie mów nic o sobie, nie odpowiadaj na głupie pytania, nie idź za nieznajomymi i co tam jeszcze było? Przypominała sobie część z jej reguł patrząc przed siebie. Nigdy nie zapominała o tym co musiała robić, a co nie bo ona nic nie musiała po prostu działała na własne kopyto. Nie wydaje mi się. Odpowiedziała, a kiedy ten szturchnął ją lekko w bok ona westchnęła. I ruszyła tam gdzie ogier wskazywał jej drogę nawet nie wiedziała gdzie idą. Cóż się jeszcze zobaczy. z/t | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Gru 29, 2016 6:27 pm | |
| Ponownie przybył tu.Wieczór zbliżał się,a słońce powoli zachodziło.Spacer w taki półmrok był bardzo przyjemny,a także i potrzebny na rozruszanie tych kości.Wszedł do lasu dumnym krokiem,a mrok otoczył go..Jego oczy od czasu do czasu przebłyskiwały przez światło księżyca.Ogier położył się przy drzewie,tam gdzie przy ostatniej wizycie tutaj.Rozejrzał się chcąc wypatrzyć jakąś sylwetkę klaczy,która by mu wpadła w oczko by znów zaspokoić swoje potrzeby.Nie chciał znowu być sam...Tak było nudno bez rozgrzewających go klaczy. | |
| | | Forest Artysta
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Gru 29, 2016 6:42 pm | |
| Przez mrok szła biała klacz, która się rozglądała uważnie by nie napotkać przypadkiem znowu tamtego fryza. Gdy nagle poczuła znajomy zapach, ale za razem i też nie znajomy. Czuje zapach konia z mojego stada, ale chyba nie wydaje mi się bym znała tego... Ogiera? Rozmyślała gdy nagle ujrzała jakąś postać widać był to ogier. Powoli do niego podeszła zachowując jednak odpowiednią odległość i położyła się. Witaj. Przywitała się jednak nie podając imienia. Ja na razie chciała zaczekać aż i ten się przywita. Wtedy dopiero się przywita. Taa ma kaprysy. On chyba jest z mojego stada, a jak nie to trudno.. Próbowała odgadnąć jednak wiedziała, że ten może sam kiedyś powie. | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Gru 29, 2016 6:49 pm | |
| Przez mrok przeświecał biały profil konia.Czyżbym w końcu znalazł kolejną klaczkę?Zapytał się w myślach,a widząc,że klacz zmierza w jego stronę uśmiechnął się i spojrzał na nią wzrokiem przepełnionym bardzo widocznym pożądaniem.Nie dość ,że klacz to jeszcze i ładna. -Witam,czy w nocy nie boisz się przemierzać las pełen chciwych ogierów,którzy raczej nie chcą być uprzejmi?-Zapytał donośnym i twardym tonem wstając gwałtownie i zbliżając się do klaczy chciwie na nią patrząc.Czyżby też zaliczał siebie do takich ogierów? | |
| | | Forest Artysta
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Gru 29, 2016 7:01 pm | |
| Forest leżała spokojnie czekając na słowa ogiera. Jednak na słowa, które padły pokręciła głową. Nie zbytnio, bo nie jestem jakąś tchórzliwą klaczą, a poza tym jak ktoś jest dla mnie nie uprzejmy to ja dla niego też. Stwierdziła lodowatym głosem po czym widząc jak ten wstaje i podchodzi do niej również wstała. Widząc jego spojrzenie wyprostowała się. Czyżby on należy do tej grupy ogierów? Jak nawet tak to co? Jego problem, ale nic nigdy nie wiadomo. Jeszcze zobaczę czy ten jest taki jak ten fryz czy też nie... Rozmyślała dalej na niego patrząc. Była przygotowana na wszystko, ale to, że tamten na nią tak patrzył nie musiało nic znaczyć. Może sprawdzał jej psychikę? Albo jak zareaguje? Tego klacz nie wiedziała, ale może się dowiedzieć. | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Gru 29, 2016 7:09 pm | |
| Możliwe,że sprawdzał jej psychike,a możliwe,że po prostu bawił się jej uczuciami.Stanął na przeciw niej kręcąc głową oraz cmokając.-Nie mówię,że jesteś tchórzliwa,ale sądzę ,że odwaga to nie jest brak strachu tylko panowanie nad strachem....Powiedz mi...Straciłaś już swoją cnotę?-Zapytał bezwstydnie. Sądził,że nie trzeba tu jakiejś gry wstępnej by o to zapytać.Poza tym on był przystojny i ona piękna więc nie trzeba było się niczego wstydzić.Byli prawie na równi....A przynajmniej on tak sądził. Spojrzał na nią z pożądaniem by nie myślała sobie ,że odpuścił przez jej lodowaty głos-Powiedz mi do jakiego stada należysz?- | |
| | | Forest Artysta
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Gru 29, 2016 8:04 pm | |
| Słuchała uważnie ogiera aż nagle jego pytanie mnie zamurowało. Czemu o to pytasz? I tak straciłam przez porwanie... Odpowiedziała z nie chęcią chociaż mogła tego nie mówić. Nie mogła przestać na niego patrzeć coś ją zmuszało do nie spuszczenia go z oczu. Może coś w tym tkwi? Może chodzi o to, że jej coś grozi? chociaż w to wątpiła. Widząc jego wzrok westchnęła ciężko wiedziała, że ten nie odpuści z resztą ona też nie. Cóż należę do Stada Ukrytych Łez czyli SUŁ... Odpowiedziała, bo czemu by nie. Może jednak opłacało się powiedzieć parę informacji o sobie. Może wyjdzie jej to na dobre albo też i na złe. | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Czw Gru 29, 2016 8:34 pm | |
| -Bo twierdze ,że mi jest to potrzebne...-Wzruszył ramionami....Zaczął się zbliżać nieco do klaczy.Powoli do celu.Patrzył się na nią bardzo dziwnie....Jakby z wyższością,chciwością i pożądaniem. Kiedy już był na tyle blisko by mieć ją w zasięgu kopyta lekko musnął ją w szyje.-Dobrze wiedzieć członkinio stada ,które dziele razem z tobą i kilkoma innymi końmi.-Uśmiechnął się lekko spoglądając na nią twardym wzrokiem.Widział,że ta klacz nie jest taka głupia...A niektóre takie były.Przykład jakiejś klaczy,która uciekła mu z kopyt,a przecież on ją chciał tylko udobruchać by ją pokryć. Księżyc świecił dość mocno i można było dostrzec malunek na jego pysku. | |
| | | Forest Artysta
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pią Gru 30, 2016 3:23 pm | |
| Na jego słowa również wzruszyła ramionami. Widząc jak ten się zbliża i musnął ją w szyję trochę, prawie niezauważalnie się cofnęła. Na jego kolejne słowa trochę się znowu przybliżyła. Cóż miło w końcu spotkać z kogoś ze stada. Stwierdziła jednak dalej w jej głosie ledwo co można było usłyszeć nutkę niepewności. Jego wzrok nie robił na niej najmniejszego wrażenia. Cóż... Klacz mogła wydawać się czasami milutka i prosta do zdobycia, ale taka nie była. Pewnie ogier o tym wiedział. Patrzyła mu prosto w oczy, ale ten kontakt wzrokowy chwilowo przerwało dość jasne światło księżyca, a wtedy klacz ujrzała na jego pysku jakiś malunek. Ciekawe... Stwierdziła, lecz jednak bardziej interesowała ją rozmowa i rozwój wydarzeń, więc znowu popatrzyła mu w oczy dalej oczekując jakiś słów, które nawet i ona mogła z siebie wydusić, ale jednak może nie chciała? Delikatny uśmiech nie schodził z jej pyska w końcu rzadko kiedy można spotkać kogoś kto jest w jej stadzie, a przynajmniej ona rzadko spotykała takie konie. | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pią Gru 30, 2016 6:33 pm | |
| Uśmiechnął się na jej słowa grymaśnie.-Nie sądzisz ,że tutaj jest zbyt ciemno na rozmowę?-Zapytał donośnym i twardym tonem.Po chwili przybliżył się do niej jeszcze bliżej by poczuć jej zapach.Potem ten zapach pomoże mu wywnioskować gdzie ona przebywała,gdzie jest i kiedy jest w pobliżu. Lubił klacze ,które trzeba zdobywać powoli,ale lepiej nie przesadzać z niedostępnością jeżeli się nie chcę zostać nazwaną zdzirą.Przynajmniej on tak sądził.Lekko zaczął jeździć chrapami po jej ciele.Gra wstępna nie wchodziła w grę!-To co może idziemy do jaśniejszego miejsca?-Zapytał stanowczym tonem. | |
| | | Forest Artysta
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pią Gru 30, 2016 6:46 pm | |
| Na jego słowa zaczęła się chwilę zastanawiać. Cóż mi tam to jakoś nie przeszkadza, ale możemy gdzieś pójść... Stwierdziła po chwili namysłu. Za chwilę ten przybliżył się jeszcze bliżej, a ona nawet nie zwróciła nawet zbyt na to uwagi. Była zbyt zamyślona i nawet nie patrzyła chwilowo na ogiera, ale i tak szybko wróciła do niego myślami. Za chwilę ten lekko zaczął jeździć chrapami po jej ciele co raczej jej nie przeszkadzało. Mi tam ciemność nie przeszkadza, ale możemy iść... Odpowiedziała już zdecydowana z obojętnym wyrazem pyska, a jej ton był taki... Taki już poważniejszy niż zwykle. Cóż coś mogło ją do tego przekonać tylko co. | |
| | | Bhadramurti Strażnik
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pią Gru 30, 2016 8:07 pm | |
| -Skoro się zgadzasz...Chodź za mną-Powiedział donośnym i stanowczym tonem by usłyszała i już nie mogła się mu sprzeciwiać.Po chwili zaczął kłusować wprost na swoje tereny.Na początku myślał nad tym by tą klacz jakoś pokryć czy też unieruchomić i zmusić ją do dania zadu,ale jakoś nie miał do tego chęci chyba ,że go bardzo wkurzy to może posunie się do tej zbrodni.Byleby mu los sprzyjał i nie poległ. W trakcie kłusowania rozmyślał nad tym. z/t Jestem tu ---> http://karsin.ativiforum.com/t261-czerwonawe-glazy#18219 | |
| | | Forest Artysta
| Temat: Re: Niewielki Lasek Pią Gru 30, 2016 8:12 pm | |
| Czekała na wszelkiego rodzaju odpowiedzi aż się doczekała czyli jednak to nie ona miała prowadzić, lecz on. Pokiwała głową na znak zgody i nim ruszyła chwilę się namyślała czy to dobry pomysł iść za nieznajomym, ale cóż sama się zgodziła, a nie pójść za nim to by nie było zbyt dobrym pomysłem, więc ruszyła dość żwawym kłusem za nim rozmyślając gdzie idą i czy na pewno nie stanie się jej nic złego. W każdym razie nie miała złych przeczuć, więc zamiast rozmyślać po prostu pokłusowała za nim. z/t | |
| | | Tan'elah Zwykły koń
| Temat: Re: Niewielki Lasek Nie Lut 12, 2017 7:42 pm | |
| Nietrudno było się domyślić, że Tan'elah wybierze akurat lasek za swój cel. Parsknął cicho, gdy pióro należące do jednego z towarzyszących mu kruków spadło mu na chrapy. Było tu ciepło... nawet całkiem przyjemnie. Biały bez zbędnego pośpiechu zagłębił się pomiędzy drzewa. Widząc jakieś niewielkie stworzenie, przemykające tuż obok jego kopyt, tupnął. Przerażona jaszczurka prysnęła pomiędzy krzewy, a za nią jeden z kruków. - Smacznego, przyjacielu - zachichotał ogier. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Niewielki Lasek | |
| |
| | | | Niewielki Lasek | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |