Wiedział ,że czas na następne zebranie.Z sali zebrań dobiegały już głosy.Były to głosy raczej dwóch ogierów....Spojrzał przez dziurkę od klucza do drzwi i zauważył,że żadnego z tych dwóch ogierów nie zna.....Trzeba będzie to nadrobić.Wszedł do sali i spojrzał na dwóch silnych ogierków.
Witajcie.Jestem Winter ,a wy?Zapytał i uśmiechnął się z nadzieją,że miło go przyjmą.
Mogli być też w sumie jak Feta.Dobrze by było jakby nie przychodziła tu.....
Okrążył wzrokiem salę po czym usiadł na krześle gdzieś na końcu by nikomu nie wadzić....