Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Reckall - yyy... a tam, co będę zdradzać, przeczytajcie, to się dowiecie kim, lub czym jest to niewiadomo co.

Go down 
AutorWiadomość
Reckall
Zwykły koń
avatar



Reckall - yyy...  a tam, co będę zdradzać, przeczytajcie, to się dowiecie kim, lub czym jest to niewiadomo co. Empty
PisanieTemat: Reckall - yyy... a tam, co będę zdradzać, przeczytajcie, to się dowiecie kim, lub czym jest to niewiadomo co.   Reckall - yyy...  a tam, co będę zdradzać, przeczytajcie, to się dowiecie kim, lub czym jest to niewiadomo co. EmptySro Mar 16, 2016 12:22 am

Imię: Reckall (połączenie imion 2 pamiętnych koni...) Jak chcecie, wymyślcie skróty, mi się nie chce.
Stado: SSP.
Płeć: Brzydka (ogier)
Wiek: 6 latek będzie miał
Wygląd: No to tak: Reckall to koń, lub kuc, jak tam chcecie, rasy Camargue. Jest cały siwy, bez żadych kropek, łatek i odmian. Po prostu jednokolorowy siwek. Jego kopyta, także są jasne, prawie że białe. Chociaż w sumie mógłby być to naciągany biały. Ma czarne oczy. Takie trochę roztrzepane. I rozmarzone. A i romantyczne. Wszystko na raz. Jest mocnej budowy, ciężki, (nieliczni powiedzieliby że) gruby. Ale tylko tak leciutko. No cóż. Taka jego uroda. Ja o tym nie decyduję(a może jednak ja?). Och, tak się rozgadałam, że zapomniałam wspomnieć że ma 155 cm wzrostu w kłębie. Na swoją rasę: wysoki, dla większości innych koni: niski. Ma średniej długości, falowaną(o tym to ja już nie decyduję) grzywę, i średniej długości, także falowany ogon. I tu taki podstęp: w ogonie ma jedno pasmo włosów czarne. Malutkie pasmo, a jednak najbardziej się rzuca w oczy ciekawskich. Reckall ma też, jak każdy koń, szyję, która u niego jest wysoko posadzona, na niej pysk o prostym profilu, a na pysku ma jak każdy koń uszy, tyle że jego są trochę mniejsze. Hmmm... O czym jeszcze tu nie wspomniałam? A, no tak. To niewiadomo co, ma gładką, bujną sierść i duży kłąb. No, to wygląd już cały dokładnie opisany.
Charakter: A więc teraz charakterek. Uuuu, z tym będzie ciężko. Ale dam radę. A więc, Reckall jest marzycielem, romantykiem, próbuje być opanowany, ale i tak zawsze jest szalonym koniem. Ymm... Co jeszcze... Ach, on uwielbia snuć fantazje, pływać w obłokach i tym podobne rzeczy. Czasami udaje mu się opanować, i jest spokojny. Lubi chodzić po sadzie, rozmyślać i tańczyć. Śpiewa też niczego sobie, gra tez nieźle, lecz do Oscara mu daleko. Jest zwykłym przeciętniakiem, czasem nieśmiałym, niezbyt lubiącym zwracać na siebie uwagę. Wyróżnia go jedynie to, że zawsze, (praktycznie) zawsze myśli o niebieskich migdałach i przez to często ma kłopoty. Pasowałoby mi jeszcze znaleźć jakąś wadę, lecz nie będę bardziej pogrążać biednego Reckalla, bo w ogóle już nie znajdzie sobie przyjaciół. Może jakąś zaletę mu znajdę? No, jest tolerancyjny, opiekuńczy, i takie tam. Wszystkiego nie będę wymieniać, bo i tak każdy ma to wypisane na KP swojej postaci, więc ta karta pozostanie inna.
Historia: Uch. Historia Reckalla. Czekajcie chwilkę, muszę ją sobie przypomnieć.   O, już mam. A więc było to tak:
Pewnego słonecznego dnia, w pół-dzikim stadzie koni Camargue, urodził się właśnie Reksiu. O, nareszcie ma dla niego przezwisko! Reksiu! Oj, odeszłam od tematu. Na czym ja skończyłam? A, na narodzinach Reksia. Więc urodził się Reksio. Od swych pierwszych dni bujał w obłokach, marzył. Jego ojciec chciał, by Redodal(tak on go nazywał) został wojownikiem a potem odebrał miejsce przywódcy innemu ogierowi. Na szczęście, nie wiem czyje, ale chyba Reksia, bo on w ogóle nie umiał walczyć, Reksio się nie zgodził. (Wiem, trochę to nielogiczne). Ojciec wściekł się ja niego i kazał mu odejść ze stada, poparła go większość stada, ponieważ wszyscy nie lubili go za marzycielstwo, więc przywódca nie miał wyboru, musiał wygnać Reckalla. Ups, wygnał Reksia. Trochę za dużo powtarzam Reksio? Oj, znów odeszłam od tematu. A więc, Reksio poszedł własną drogą. Iii.. Nie pamiętam co dalej. A, tak! Racja. Reksia złapali dwunożni, zwani też ludźmi. Nie, to nie byłam ja. Smile. Zabrali go i chcieli wykastrować by stał się przewoźnikiem towaru, lecz w ostatniej chwili uratowała go pewna klacz, Alexa. Razem uciekli. Razem wędrowali w poszukiwaniu stada które by ich przyjęło, jednak żadno nie chciało Reksia w swoim stadzie. Więc pewnej nocy Reksiu uciekł, ponieważ wiedział, że bez niego, każde stado będzie chciało mieć Alexę. Jej zostawił tylko liścik. Wędrował po górach, jeziorach lasach, mrozach, aż pewnego dnia zobaczył pagórek. A na nim domek. (Domek Czarodzieja, dla mniej rozumnych). Postanowił zobaczyć kto w nim mieszka. Nie wiedział jeszcze, że to dopiero początek jego przygody, tu, na Karsin.


Ostatnio zmieniony przez Reckall dnia Sro Mar 16, 2016 6:12 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
 
Reckall - yyy... a tam, co będę zdradzać, przeczytajcie, to się dowiecie kim, lub czym jest to niewiadomo co.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Gdzie jest mała słodka Kiki?
» halo, jest tu jakaś sierotka?- poszukiwania Beliara
» Uwaga! •.• Każdy kto to przeczyta jest przeklęty. Aby zdjąć klątwę trzeba opuścić ten pamiętnik. :D

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: O Bohaterach :: Karty Postaci :: Zaginieni-
Skocz do: