Szkolny Korytarz

Długi korytarz idący przez środek szkoły. Po oby jego stronach są drzwi prowadzące do różnych sal i pokoi.
Z pęknięć na ścianach wyrastają niewielkie rośliny trawa, mlecze, chwasty. Można próbować je jeść, ale na pewno zje się przy tym trochę tynku i betonu.
Podłoga również nie jest w najlepszym stanie porysowane deski, napuchnięte nieco przez powódź, która kiedyś nawiedziła szkołę.
Idąc korytarzem można czasem usłyszeć jak drzwi od którejś z sal trzaskają. Może to tylko przeciąg?
Oprócz tego często słychać stukot czyichś kopyt. Może to tylko echo?
Nie ważne w co wierzysz czy nie wierzysz, lepiej tutaj uważaj.

Atena przyszła tu z Estiem.Szli tak przez długi korytarz.Chcieli zobaczyć potwora który grasuję w szkolę.I co Estio?Jak myślisz znajdziemy tu go?Zapytała się cicho.
Halo!Krzyknęła Atena i usłyszała echo.Masz jakieś coś przydatnego?Bo ja nie.
Powiedziała trochę przestraszona.Mogliśmy jeszcze wstąpić do sklepiku.
Pomyślała i szła dalej.

Estio przyszedł tu z Ateną. Nie, nie mam niczego. A ty? zapytał ogierek. Przytulił Atenę, bo trzęsł się ze strachu. Ciekawe czy przyjdzie tu ten potwór. zastanawiał się Estio. Nie słyszysz jakiś dźwięków? zapytał źrebak, nastawiając uszy. Przytulając wciąż Atenę, zaczęli iść. Estio był czujny, rozglądał się i nasłuchiwał wszystkiego przy każdym kroku. Był pewien że gdzieś był ten potwór i że zaraz wyskoczy. Wiesz coś więcej o tym potworze? zapytał Estio.

Nagle Estio przytulił Atenę i szli razem wtuleni do siebie.Wiem tylko tyle że jest tu w szkole i że nie chce z niej wyjść.Powiedziała do Estentiora po cichu.Nic nie słyszę a ty.Zastrzygła uchem.
Potworze wyłaź!Chcemy z tobą porozmawiać!Krzyczała mile do potwora.
Miała zamiar z nim porozmawiać najpierw.Może byłby tak dobry i odszedłby ze szkoły i Karsin.
Mam nadzieję że będzie dobry.Pomyślała.
//Pozwólcie że zmienie statystyki bo ja mam 0 siły.XD
Statystyk się nie zmienia a co jak w następnym evencie będzie potrzebna np prędkość? Znowu będziesz musiała zmieniać? Kup sobie miecz albo jakiś eliksir w sklepikach
-Karsin

Atena szła z Estentiorem cicho aż nagle zobaczyła coś dziwnego.Widziałeś?Spytała się i podeszła do Estia.Tam coś jest.Zatrzęsła się.Ale mam ciarki.Pomyślała i zobaczyła że tego czegoś już tam nie ma.Estio to coś weszło albo do sali z Historii albo do sali z geografii.Powiedziała trzęsąc się ze strachu.Rozdzielmy się.Ja pójdę do sali geografii a ty do sali z historii.machnęła ogonkiem i weszła do sali geografii.
z.t

Estio zauważył coś co próbowało ukryć się przed parą. Tam jest! krzyknął Estio wskazując miejsce w którym schował się potwór. To napewno ten potwór. powiedział oburzony. A może ten potwór jest kimś dobrym? Wtedy Atena się zatrzęsła. A ona była ważniejsza od jakiegoś tam potwora. Wszystko będzie dobrze. próbował ją pocieszyć i ją przytulił. Dobrze, pójdź do sali geografii. Ale uważaj na siebie. Jak cokolwiek się stanie, krzycz. Napewno przyjdę. obiecał Estio. Uścisnął Atenę i poszedł do sali historii. 

[z/t]

Emilly przyszła tutaj ponieważ chciała po chodzić po korytarzach i sprawdzić co się dzieje, że szkoła jest zamknięta. Ciekawe czy to przez potwora. Ciekawe jak on wygląda. Po chwili poczuła czyjąś obecność. Bała się obrócić, ale to zrobiła. Z tyłu zobaczyła tylko szkolny korytarz i nic po za tym. Emilly chciała zobaczyć potwora, bo chciała go poznać. Usiadła na ziemi i zaczęła myśleć.

Emilly usłyszał trzepot skrzydeł i drapanie pazurem o ziemię. Emilly wcale się nie bała, bo chciałam zobaczyć potwora i stwierdzić czy on jest faktycznie potworem czy jednak przyjaznym stworzeniem. Kiedy potwór pobiegł na koniec korytarza, to Emilly poszła za nim i powiedziała swoim słodkim głosem. Hej! Gdzie jesteś! Nie bój się mnie, nic ci nie zrobię, jestem przyjacielem, a nie wrogiem! Chodź do mnie! Powiedziała i miała nadzieję, że potwór podejdzie do niej.

Emilly usłyszała pisk i był on bardzo łagodny. Kiedy zobaczyła jego sylwetkę to była prawie pewna, że to pegaz. Lecz gdy by światło było włączone to wiedziała by, co to dokładnie jest. Ale wyglądało na pegaza. Kiedy pegaz rozłożył skrzydła i prosił Emilly, żeby go przytuliła to od razu spokojnie do niego podeszła i go przytuliła. Coś ty za jeden i co ty tu robisz? Skoro Cię przytuliła to muszę ci dać jakoś na imię. Może As. Pasuje ci?

Gdy wtuliłaś się w potwora, on pogładził cię swoim owłosionym skrzydłem. Jeszcze raz pisnął gdy do niego przemówiłaś. Gładził cię skrzydłem, gdy nagle mocniej cię objął, można powiedzieć że nawet dosyć boleśnie i wesoło się zaśmiał. Przekrzywił zabawnie głowę, wbił pazury w twoją skórę i wzbił się w powietrze. Przeleciał przez korytarz trzymając się blisko ściany. Spojrzał na ciebie z góry i zaskrzeczał tak jakby pytał "fajnie się lata? Latałaś już kiedyś?". Obleciał jeszcze raz korytarz, popisowo lecąc raz wyżej raz niżej i wleciał do jakiejś sali po boku.

[z/t] napisz jeszcze posta i też zrób zt bo potwór cię trzyma

//dalej tu: http://karsin.ativiforum.com/t117p15-sala-medycyny

Emilly miała wrażenie, że As jest zwykłym spokojnym potworkiem, gładził ją spokojnie kiedy nagle złapał mocniej Emilly i wbił w nią pazury. Emilly była bardzo, ale to bardzo zła, ale nie chciała z nim walczyć tylko go uspokoić. Wiedziała, że w każdym jest dobro tylko trzeba je odkryć. Ej! Słuchaj, czego ty ode mnie chcesz? Jesteś tylko potworem, którego da się zabić. A czym więcej będziesz nenkał, biedne źrebaki tym większa szansa, że zginiesz. Nie jesteś zły, jesteś dobry. I powiedz coś w końcu. Kiedy As wleciał do jakiejś sali Emilly się wścieła i zaczęła krzyczeć. Po pierwsze, zacznij coś mówić, bo padne na zawał! Po drugie, odstaw mnie na zięmię! Po trzecie, zostaw inne źrebaki i przestań być zły!
[z/t]