Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Dziedziniec

Go down 
+10
James
Sinyelle
Atena
Reta
Tormenta
Misterioso
Maciejka
Estentior
Wera
Karsin
14 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Karsin
Admin
Karsin



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyPon Gru 07, 2015 12:52 pm

Przed budynkiem znajduje się spory dziedziniec. Gdy szkoła działała to tutaj odbywały się różnego rodzaju zbiórki na przykład na wycieczki, źrebaki spotykały się tutaj i spędzały ze sobą czas przed zajęciami.
W samym centrum dziedzińca wyłożonego kamiennymi, płytkami o nieregularnych kształtach, jest okrągła fontanna.
Kiedyś to miejsce wyglądało pięknie, było zadbane, teraz jest całe zarośnięte spomiędzy płytek wystają kępy niskiej, ale smacznej trawy, która cały czas musi walczyć z mchem o miejsce do wzrostu.
Woda w fontannie ma tylko kilka centymetrów głębokości i przez całe mnóstwo gatunków glonów jest zielonożółta. Lepiej jej nie pić, ale jeśli ktoś już się na nią skusi to pewnie prędko będzie musiał odwiedzić medyka.
Powrót do góry Go down
http://karsin.ativiforum.com
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyNie Mar 06, 2016 1:20 pm

Estentior pryszdł tu z przyjaielem, Mistem. To jest nasza szkoła. Od zewnątrz nawet nie wygląda najgorzej. Możliwe że spotkamy tu potwora. powiedział Estio. (ty zdecyduj czy jest dzień czy wieczór). Ogierek przebiegł się po dziedzińcu żeby się rozgrzać. Uważaj na siebie, Mist. powiedział Estio. Zaprzyjaźnił się z ogierkiem i nie chciał żeby stało mu się cokolwiek. Tak naprawdę to Estio chce dobrze dla wszystkich, ale przede wszystkim dla przyjaciół.













Powrót do góry Go down
Misterioso
Źrebak
Misterioso



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyNie Mar 06, 2016 2:49 pm

Miaterioso przybiegł kłusikiem za przyjacielem. Chyba mógł go już tak nazywać? Nogą dalej go bolała, ale rana przestała krwawić i zamiast niej pojawił się ciemny strup. Było południe (zdecydowałam XD) i słońce przyjemnie grzało, a szkoła wydała się myszatemu ogierkowi jakaś taka ponura. Może to z powodu opowioadania Estia, a może istotnie nie wyglądała zachęcająco. Mistowi nie za bardzo chciało się do niej wchodzić. No ale cóż, trzeba zwalczyć potwora. Na szczęście wyglądało na to że nie będzie potrzeby wchodzenia do szkoły. Tajemniczy rozejrzał się dookoła. - Potwóóól! - zawołał. Chciał już walczyć. Nie wiedział jak będzie wyglądać walka, ale czuł się gotowy. To będzie pierwsza walka w jego życiu.

//co ty na to żeby się rozdzielić? Bo trochę głupio będzie jak będę pisać i Mistem i potworem... Chyba że ktoś inny przyjdzie nam zrobić potwora
Powrót do góry Go down
Wera
Strażnik
Wera



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyNie Mar 06, 2016 8:10 pm

Potwór stał w cieniu szkoły, i trzeba było mocno wytężyć wzrok by go zauważyć. Kiedy Misterioso zaczął krzyczeć, potwór mu odpowiedział: Grrryhhhrooooh! - jego głos był skrzeczący, gdyby zaryczał głośniej, nawet ogłuszający. Nie chciał pierwszy wychodziç, bo po pierwsze nie lubił światła i wolał zostać w cieniu, a po drugie mógł was zaatakować z zaskoczenia. Tupnął nogą i znowu ryknął zachęcając was do podejścia bliżej i walki.

-----------------
event - szkolny potwór
punkty życia potwora - 88 (chyba)
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3802515
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyWto Mar 08, 2016 4:39 pm

Estio stał sobie z Mistem, kiedy nagle usłyszał dziwny dźwięk. To potwór! krzyknął. Podbiegł do miejsca skąd był dziwny głos. Muszę go sprowokować. postanowił. Zaczął biegać dokoła potwora od krzyczeć: Boisz się mnie zaatakować? Boisz się? śmiał się. Na razie idzie mi dobrze. uśmiechnął się. Podszedł więc do potwora. Stanął przed nim. Ogierek odwrócił się i wyrzucił nogi do tyłu, kopiąc przy tym potwora. Potem podbiegł do Mista. Uważaj. Teraz on będzie atakował. szepnął.
Powrót do góry Go down
Misterioso
Źrebak
Misterioso



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyWto Mar 08, 2016 6:10 pm

Misterioso podskoczył w miejscu gdy coś skrzeknęło. Zaraz jednak sobie przypomniał że gdzieś tam podobno czai się potwór. - On do mnie mówić! - ucieszył się. - Gdzie jesteś? - zapytał, bo nigdzie potwora nie było widać. Estio jednak jakimś cudem wiedział gdzie się kryje, bo pobiegł do niego i zaczął walkę. Mist pisnął bardzo podekscytowany i ruszył za kolegą. - Nie, telaz ja! - odpowiedział na słowa przyjaciela. Czemu niby miałby czekać na atak potwora, gdy sam mógł atakować? Pobiegł przed siebie i zaczął machać głową na wszystkie strony, aż walnął w coś trawdego. Ugryzł to i zaraz wypluł korę. O fuuuj, to drzewo! Pobiegł jeszcze kawałek i wpadł na coś większego. Potwór! zlękł się i skulił się jak małe myszate nic. Zarżał cichutko ze strachu, ale przypomniał sobie że przyszedł tu żeby walczyć, a nie żeby się bać. Wstał i wypiął dumnie pierś do przodu. Ugryzł potwora, po czym stanął dęba i kopnął go z całej siły przednimi kończynami. Wrócił do Estia radośnie się śmiejąc. Podobała mu się ta zabawa! Miał ochotę jeszcze kilka razy kopnąć potwora, ale nie był pewien czy teraz nie kolej kolegi, w końcu on też mógł chcieć się jeszcze pobawić.
Powrót do góry Go down
Wera
Strażnik
Wera



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyWto Mar 08, 2016 6:28 pm

Potwór wściekł się na twoje słowa Estentiorze, jednak nie zdążył cię ugryźć, kiedy podbiegłeś do niego ty, Misterioso i też go zaatakowałeś. Potwór szybko jak błyskawica podbiegł do was, i was oboje ugryzł po czym z prędkością światła powrócił do cienia. W cieniu lepiej widział i miał większą pewność, że nie zaatakuje go żaden dorosły. Grrreh! - ryknął krótko by was, choć to mało prawdopodobne, wystraszyć.
-------------

event - szkolny potwór
punkty życia potwora - 84
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3802515
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptySro Mar 09, 2016 4:12 pm

Estio patrzył na Mista, podczas gdy atakował potwora. Może to prawda, był dzielnym ogierkiem, silnym, ale był też przyjacielem Estia, a Estio, jako dobry kumpel, czuł się odpowiedzialny za wszystko to coś by się mogło stać jego kolegom. Kiedy wrócił do niego, Estio "przybił mu kopytko". Zauważył że Misteriosowi podobała się zabawa, więc zdecydował jeszcze bardziej sprowokować potwora, gdyż bał się że ten, po jeszcze jednym ataku, odleci. Kiedy tylko zaatakował, Estio zrobił kilka kroków w przód i krzyknął: Teraz nie możesz odlecieć, bo zachowasz się jak samica, chyba że samicą jesteś. Teraz musisz zostać, to jest walka o śmierć i życie! Po tych słowach, Estio się zaśmiał, był trochę rozbawiony tym co dopiero co powiedział. O śmierć i życie? Serio? Ogierek powstrzymał się od śmiechu i podbiegł do potwora. Zaczął biegać dokoła potwora żeby go rozproszyć. Nagle stanął za potworem i ugryzł go z całej siły. Potem powrócił do do Mista. Uśmiechnął się do niego zachęcająco.
Powrót do góry Go down
Misterioso
Źrebak
Misterioso



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptySro Mar 09, 2016 6:19 pm

Misterioso stał z uśmiechem od ucha do ucha gdy nagle ciemna postać się do niego zbliżyła. Ewidentnie nie miała dobrych zamiarów. Ogierek jednak się tym nie przejął i zamachał radośnie puszysttym ogonkiem. Przecież tylko się z Estiem bawili. A potwór mocno ugryzł Mista w bok. Ogierek stanął rozczarowany. Przecież zabawa nie przewidywała bólu. I krwi. I łez. Żadnych łez. Jesteś mężczyzną, nie możesz się bać. Przeżyjesz. pomyślał by dodać sobie otuchy, jednak w duchu trząsł się jak galreta. Ten potwór to nie była zwykła zabawa. Zabawa różniła się od walki, do ogierka dopiero teraz to dotarło. Odwrócił głowę, podczas gdy Estio poszedł walczyć. Czemu on jest taki silny a ja nie? zastanowił się (zasługa Sinyelle he he). Polizał krwawiącą ranę. Krew była ciepła, jak mleko, ale gorzka i niedobra. Czym prędzej potrząsnął głową by zapomnieć o bólu i podbiegł do potwora. Wyrzucił w jego kierunku tylne nogi, trochę niepewnie, ale mimo wszystko wystarczająco silnie by potwór nimi oberwał. Wrócił truchcikiem na środek dziedzińca i stannął przy przyjacielu, ale przybrał już trochę mniej entuzjastyczną postawę niż najpierw.
Powrót do góry Go down
Wera
Strażnik
Wera



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptySob Mar 12, 2016 9:48 am

Grrrrraaaaaaaaaah! - potwór ryknął rozwścieczony, i, ku swojemu zdziwieniu, wyszedł na światło i kopnął ciebie, Estentiorze. Wtedy złapał ciebie Misterioso, i zaczął z tobą latać nad dachem szkoły, w kółko, by zrobiło się ci niedobrze. Wtedy puścił cię i spadłeś na drzewo. Następnie chwycił ciebie Estio, i wyrzucił cię poza ogrodzenie szkoły, nie przejmując się że możesz sobie zrobić coś poważnego. Zadowolony wrócił do cienia.
---------------
event - szkolny potwór
punkty życia potwora - 80
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3802515
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptySob Mar 12, 2016 3:59 pm

Estio zauważył że Misterioso był trochę smutny/wystraszony. O nie. A jeśli coś mu się stanie? bał się o swojego przyjaciela. Mist! Nie atakuj go. On może Ci coś zrobić. To nie zabawa tylko walka. wytłumaczył. Jaki on jest brzydki! skrzywił się, kiedy potwór wyszedł z cienia. Nagle potwór go kopnął. Najgorsze było jednak to co zrobił Mistowi. A potem potwór wyrzucił go poza ogrodzenie. Co za świnia! pomyślał wstając. Miał niewielką ranę na boku i dużego siniaka na nodze. Otrzepał się i wyczyścił ranę. Misterioso! krzyknął potem. Podbiegł do drzewa. Stanął przy nim i powiedział: Skacz. Spadniesz na mnie, nic nam się nie stanie. Kiedy/jeśli Mist skoczył, Estio oddalił się. Brzydszy niż krowa, grubszy niż świnia, uparty jak osioł, głupi jak człowiek! krzyknął ze złością w głosie. To ty! Potem przytulił Misteriosa. Jeśli masz siły atakować, to atakuj i odchodź z terenów szkoły. szepnął. Albo atakuj i się ukrywaj. doradził. Podbiegł do potwora i z całej siły wbił w jego gruby brzuch ostre ząbki, wyrywając przy tym trochę futra. Gruby i brzydki osioł. pomyślał. Wyglądasz jakby cię ktoś zjadł i wyrzygał. Wstydź się. warknął, podchodząc bliżej Misteriosa.
Powrót do góry Go down
Misterioso
Źrebak
Misterioso



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyPią Mar 18, 2016 7:43 pm

Estio powiedział żeby Misterioso już nie atakował, ale myszatek nie miał zamiaru się tak łatwo poddać. Potwór podbiegł i mocno go złapał. Uniósł go do góry i zaczął latać wokół szkoły. Mist zamarł ii nie wydawał dźwięków, kompletnie sparaliżowany ze strachu. Zamknął oczka bo poczuł że leci w dół. Potwór go puścił. Nie miał odwagi krzyczeć, ani się ruszać. Leciał w dół jak martwy, aż zawył z bólu, czując że coś mu walnęło w kręgosłup.
Wylądował.
Na drzewie.
Sam.
Nie miał pojęcia jak zejść. Chwiał się na grubej gałęzi. Wszystko go bolało od niezbyt miłego zetknięcia z drzewem. Tęsknił za mamą. Był głodny. Chciało mu się płakać. Czuł że zaraz spadnie. Zauważył że Estia nie ma tam gdzie był najpierw. Był po drugiej stronie ogrodzenia. Na szczęście jednak wstał i stanął pod drzewem Mista. Chociaż w żyłach miał krew mustanga, dzikiej, wolnwj, odważnej istoty, Misterioso pokiwał przecząco główką na słowa przyjaciela. Nie miał zamiaru na niego skakać i go zgnieść. Gdy Estentior pobiegł atakować potwora, doznał jednak olśnienia. Mógł rzucić się na zwierza od góry! Gdy tylko jego przyjaciel oddalił się od potwora, wziął głęboki oddech i wychylił się poza gałąź. Od razu stracił równowagę, lecz zdążył się jeszcze odepchnąć od drzewa by polecieć w kierunku potwora. Wystawił nóżki do przodu i przy upadku kopnął mocno potwora, oprócz siły jego kończyn zadziałała też grawitacja. Dzięki zderzeniu z potworem upadek na ziemię był mniej bolesny i Mist podniósł się na chwijnych nóżkach i zdołał podbiec do Estia. Przyjaciele mocno się przytulili, po czym Misterioso przygotował się do następnego ataku.
Powrót do góry Go down
Wera
Strażnik
Wera



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyWto Mar 22, 2016 12:30 pm

Potwór zaryczał tak głośno, że potem echo odbijało się że konie z odległości paru kilometrów, mogłyby go usłyszeć. Kiedy Misterioso na niego skoczył potwór zaskoczony nagłym i nieprzewidzianym przez niego atakiem, przewrócił się i uderzył głową o ścianę szkoły. Przez chwilę coś mu kołatało w głowie, jednak wreszcie otrząsnął się i wstał. Podbiegł do was, ledwo dotykając ziemi, i zaraz przed wami wzleciał i rzucił w was kilkoma kamieniami. Cela miał może słabego, lecz na pewno chociaż parę na was spadło. Potem podbiegł do ściany, mocno się od niej odbił, i kopnął was w brzuchy.
event - szkolny potwór
punkty życia potwora - 76
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3802515
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyNie Mar 27, 2016 5:03 pm

Estio przyjrzał się akrobacjom Mista. Mądrze zrobił. pomyślał i spojrzał na niego z podziwem. Patrzył na przyjaciela, kiedy nagle poczuł jak trafia go kamień. Odwrócił się w stronę potwora. Oczywiście te kamienie to jego atak. Nie miał jednak siły uciekać przed następnymi kamieniami, więc spojrzał tylko obojętnie na potwora. Kiedy go kopnął tym bardziej odechciało mu się walczyć. Po co ja to wszystko robię? Po co walczyć ze zwierzęciem który nie ma duszy ani nie umie się porozumiewać? westchnął ciężko. Nie mógł się jednak poddać. Nie teraz, kiedy patrzył na niego młodszy kolega. Przecież to Estio był tu starszy i musiał dać dobry przykład. Poczuł że boli go noga. Prawa przednia. Spojrzał na nią. Jego znienawidzona biała noga zaczęła się robić fioletowa. Co to jest? Czy ja mam siniaka? Nie, to nie możliwe. Moja biała skarpetka! Jak możesz! spojrzał na nią z wściekłością. Myśląc że zostanie przez całe życie sina, zrobiło mu się jej żal i po raz pierwszy w życiu poczuł że będzie za nią tęsknić. Dość tego. Jestem ogierem nie klaczą. Postanowił zawalczyć o swój honor. Stanął dumnie i podbiegł do potwora. Podczas gdy biegł czuł że noga go boli. Ała. Po co ona mi to robi? Estio podniósł obolałą kończynę, jednak uświadomił sobie że trudno będzie kopnąć potwora tą nogą. Odwrócił się więc i w mgnieniu oka wyrzucił do tyłu tylne nogi, kopiąc przy tym dosyć mocno wroga. Potem upadł, zachaczając przy upadku o potwora. Upadł, bo podczas kopania stał tylko na przednich nogach, a właściwie tylko na lewej, bo prawa go przecież bolała. Wstał szybciutko. Myślałem że będzie gorzej, ale mogło być lepiej. westchnął i wrócił obok Misteriosa, uśmiechając się sztucznie.
Powrót do góry Go down
Misterioso
Źrebak
Misterioso



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyWto Mar 29, 2016 7:35 pm

Misterioso bardzo się ucieszył, gdy potwór upadł na ziemię. - Leży! Zmaltwiał! - zawołał radośnie i niespodziewanie okazało się że jest znowu wesoły i pełny życia. Podskoczył w miejscu i się uśmiechnął. Leży i nie żyje! Jednak zaraz potwór wstał i podleciał do źrebaków. Gdy był tuż przy nich, myszatek ugryzł go mocno w... gdzie popadło, sam nie wie gdzie, ważne że go ugryzł. Spojrzał na Estia. Był jakiś taki... smutny? Zrezygnowany. Gapił się na swoją nogę i Mist myślał że jego przyjaciel zaraz się rozpłacze. - Nie płać. - powiedział z zamiarem dodania mu otuchy. W tej chwili poczuł nagły ból w nodze. Krzyknął przerażony. Drugi kamień trafił go w żebra. Na szczęście był malutki i nie połamał kości źrebaka. Mały myszatek spojrzał na swoją nóżkę. Niby nic jej nie było, ale bardzo bolała, bardzo bardzo. - Zły potwój! - zdenerwował się i ruszył koślawym kłusem (Miścioch kuleje) do potwora. - Zły potwój... - powtórzył i stanął dęba, kopiąc stwora przednimi kończynami. Szybko wrócił do przyjaciela, który wykonał atak tuż przed nim.
Powrót do góry Go down
Wera
Strażnik
Wera



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyCzw Mar 31, 2016 12:33 am

//Ja to najwięcej postów napisałam jako potworek Razz Potem ty Karsiu, potem Mircia jednego, a Recia ani jednego ^^
Potworowi już nie chciało się z wami walczyć, jednak postanowił trochę was jeszcze pomęczyć. Wzleciał nad dach szkoły, byście go nie widzieli, i stamtąd rzucał w was cegłami. Było tam kilkanaście, Więc wziął kilka, wzleciał nad was i zaczął w was rzucać. Kiedy zabrakło mu cegieł, znowu podleciał na dach, i wziął resztę cegieł, które wszystkie na raz w was rzucił. Zadowolony, usiadł na drzewie, na które jeszcze niedawno rzucił Misteriosa, schował się trochę miedzy liście, cały czas bacznie was obserwując.
————————————————
event - szkolny potwór
punkty życia potwora - 72
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3802515
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptySro Kwi 06, 2016 4:42 pm

Estio zobaczył jak potwór zniknął mu z pola widzenia. Może on już zrezygnował z walki. pomyślał z radością Estentior. Wtedy przyszedł mu do głowy pewien pomysł. Mist! Może spróbujemy wywabić potwora z terenów szkoły. zaproponował. Właśnie rozmawiał z Misteriosem, kiedy poczuł że coś spadło tuż obok niego. Spojrzał i zauważył cegłę. Potem jeszcze kilka cegieł spadło obok Estia. Potwór. westchnął. Podniósł głowę i zauważył że usiadł na drzewie. Rzucił cegłą w potwora, ale nie trafił. Jeszcze raz rzucił i trafił w drzewo. Potem jeszcze rzucał i wreszcie trafił prosto w głowę potwora. Może straci równowagę i spadnie. pomyślał z nadzieją.
Powrót do góry Go down
Maciejka
Strażnik
Maciejka



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyPon Maj 23, 2016 9:28 pm

Czuliście, że potworka nie łatwo będzie zabić. Patrzył na ciebie Estentior jak próbujesz rzucać w niego cegłami. Dwuch ominą, ale trzecią dostał centralnie w głowę. Potwór zemdlał na moment,lecz cały czas był na drzewie. Po chwili jednak odzyskał przytomność i zaczął rzucać w was obojga patykami z drzewa na, którym właśnie przesiadywał.
Powrót do góry Go down
Misterioso
Źrebak
Misterioso



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyWto Maj 31, 2016 5:47 pm

//policzyłam i potwór ma teraz 66 punktów życia, przed tym postem którego zaraz napiszę.

Misterioso odetchnął z ulgą: potwór znikł mu z pola widzenia. Spojrzał na bolącą nóżkę. Wyglądała normalnie, ale bardzo bolała. - Mam pecha do nóg... - zwierzył się przyjacielowi i westchnął. Najpierw jedna się stała fioletowa, odkrył to wtedy na plaży, teraz ta go tak bolała... Nie zdążył dokończyć swoich rozmyślań na temat nogi, bo cegła upadła tuż obok niego. Podskoczył w miejscu i zaczął biegać w kółko by zdezorientować potwora tak żeby żadna cegła go nie trafiła. Jak kamień mu zadał taki ból, to co dopiero cegła. Udało się! Tylko jedna otarła się o jego bok i zadarła mu lekko skórę, ale nie przejął się tym. Zatrzymał się gdy potwór poleciał na drzewo. Estio zaczął rzucać cegłami i nawet raz trafił! - On umajł! - myszatek udawał entuzjazm. Cieszył się, tak, ale ta noga tak go bolała... A on musiał przecież jeszcze walczyć... Podszedł do drzewa, potwór przecież i tak się nie ruszał, i głośno rżac wycelował w niego patykiem. Patyk uderzył potwora i upadł obok ogierka. Powtórzył tą zynność kilka razy aż stwór się wybudził. Wtedy zwiał czym prędzej do Estia i przygotował się na atak. Skulił się na ziemi i tak leżał. Czuł jak patyki uderzają w jego plecy i w zad, ale na szczęście nie były tak bolesne jak kamienie czy cegły. A czułe części ciała Mist ukrył zwijając się w kłębek... Krzywy kłębek, bo przecież ze źrebaka nie da się zrobić idealnej kulki.
Gdy tylko atak się skończył myszatek podbiegł utykając w kłusie do drzewa na którym siedział potwór i stanął pod gałęzią potwora. Miał nadzieję żę... Sam nie wiedział. Może potwór go tam nie ujrzy... A może po prostu będzie mu trudniej wycelować...
Powrót do góry Go down
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyNie Cze 12, 2016 7:22 pm

//Sorry że dopiero teraz  Embarassed
Estio spojrzał na nogi Mista. Nie było widać żadnych widocznych ran, ale jeśli ogierek czuł ból, to znaczyło że naprawdę coś mu jest. Przykro mi... szepnął, tak żeby potwór go nie usłyszał. Chociaż pewnie i tak by nie zrozumiał słów. Estio z dala obserwował atak Misteriosa. Miał już nadzieję że potwór umarł, kiedy ten się obudził i zaczął rzucać w niego i Mista patykami itp. Kiedy jego atak się sokńczył, Estio podbiegł do drzewa na którym siedział potwór i walnął w nie klatką piersiową z całej siły. Ała! krzyknął. Od razu znalazł się na ziemi, ale nic mu nie było, oprócz paru lekkich zadrapań. Niestety, nie udało mu się zrzucić potwora, drzewo było silniejsze. Wstał i spojrzał za siebie. Rosła tam kłująca akacja. Zdecydawał się więc na inny atak. Wziął leżącą na ziemi gałązkę akacji. Przywiązał do niej trawą parę kamyków, żeby była cięższa i mocniej raniła. Rzucił ją prosto na potwora. Podczas całej tej akcji potanił sobie lekko chrapy i troszkę mocniej kopytko, ale dzielnie wytrzymywał.
Powrót do góry Go down
Tormenta
Wojak
Tormenta



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyPią Lip 22, 2016 10:02 pm

Po tym, jak potwór na moment stracił przytomność, popadając w błogi stan nieświadomości, przebudził się. Wydał z siebie serię głośnych, ostrzegawczych pomruków, ale nie atakował. Obserwował, śledził wasze ruchy w wprawą doświadczonego myśliwego. Najwidoczniej stwierdził, że obrzucanie was gałązkami to kiepski pomysł na pozbycie się was. Jego duże, ostre, groźnie połyskujące szpony jeszcze mocniej zacisnęły się na gałęzi, którą wybrał sobie za miejsce przesiadywania. Widział jak ty, Misterioso na próżno zaliczasz zderzenie z pniem potężnego drzewa, co potwierdził dodatkowo głośnym skrzekiem, podobnym do złośliwego śmiechu.
Ten niby śmiech przerwał jednak właśnie twój ruch, Estentiorze. Urwał się nagle jak przecięty cienkim ostrzem. Potwór oberwał we wrażliwe skrzydło. Na moment rozpostarł je, a z ran na nim, cienkimi strużkami płynęła krew. W niektórych miejscach było naderwane. Stwór wydał z siebie ogłuszający ryk, wyrażający ogromny ból i jeszcze większą wściekłość.
Z zatrważającą prędkością ruszył na was, wściekle rycząc. Pochwycił ciebie, Estentiorze w locie i nadal lecąc prosto i coraz wyżej, upuścił cię z wysokości 3-4 metrów. Następnie skręcił gwałtownie w powietrzu, jednak przez uszkodzone skrzydło runął na ziemię, turlając się przez chwilę. Szybko, szybciej niż każdy z was mógłby podejrzewać, poderwał się do lotu. Ruszył tym razem na ciebie, nieszczęsny Misterioso. Pochwycił cię. Jednak zanim wzbił się wyżej w powietrze, uszkodzone skrzydło skutecznie mu przeszkodziło. Choć z niewielkiej, bo około 1 metra odległości, runął wraz z tobą na ziemię, po czym - także z twoim udziałem - przeturlał się. Niemal natychmiast otrząsnął się i znów zajął miejsce na gałęzi, powracając do przypatrywania się wam. Złożył skrzydła, starając się zakryć dość widoczną ranę, która z pewnością przysparzała mu ból. Ryknął z tą samą mieszanką cierpienia i nienawiści jak poprzednio.
Powrót do góry Go down
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptySob Lip 23, 2016 12:13 am

Estio zdziwił się że sprawił aż taki ból potworkowi. przez bardzo krótką chwilę było mu go żal, ale potem przypomniał sobie ile bólu dał mu potwór. Jego atak był dziwny, ale skuteczny: Estio spadł z paru metrów, ale upadł w szpagacie, więc nie był to miły upadek. Estio spojrzał na biednego Mista. Gdybym go zaatakował tak jak wcześniej i bym trafił w drugie skrzydło, to nie mógłby już latać. Pobiegł więc po patyk, omijając wzrokiem potwora. Złapał patyk i stanął za nim (chyba że się odwrócił) i rzucił w niego patykiem. Celował w drugie skrzydło, ale czy wycelował?
Powrót do góry Go down
Misterioso
Źrebak
Misterioso



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyPon Lip 25, 2016 9:06 am

Potwór zaczął wydawać dziwne dźwięki, a Misterioso położył uszy po sobie. Zarżał głośno gdy stwór złapał Estia. Oczywiście to nic nie dało i przyjaciel został zrzucony z kilku metrów wysokości. Nadeszła kolej na Mista: potwór złapał go i wzbił się w powietrze. Ogierek z przerażeniem patrzył jak nabiera wysokości. Nagle jednak stwór stracił równowagę i razem z Mistem wywalił się na ziemię. Myszatek wykorzystał moment w którym się turlali i zaczął gryźć z całej siły potwora gdzie popadło. Potem stworzenie wróciło na drzewo i Estio rzucił w nie patykiem. Szkoda że nie zejdzie na ziemię, można by go pogryźć i pokopać...
Powrót do góry Go down
Tormenta
Wojak
Tormenta



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptyWto Lip 26, 2016 10:28 am


Jak wielki stwór mógł przewidzieć, że w czasie beztroskiego turlania się razem z tobą, Mist, zostanie dodatkowo pogryziony? Może i mógł, ale tego nie zrobił. Wprawdzie nie wyrządziłeś mu większych ran, ale i tak nie było to dla niego przyjemne. Dał ci to do zrozumienia, na moment mocniej zaciskając pazury na tobie.
Kiedy już znalazł się na gałęzi, okazało się, że nie dane mu będzie nieco ochłonąć. Praktycznie w ostatnim momencie uchylił się przed lecącym na niego patykiem, który rzuciłeś, Estio. Gałązka jedynie lekko go drasnęła, praktycznie nie czyniąc mu krzywdy. Pojedynczy patyczek niewiele mógł zdziałać.
Sam natomiast przejął twój pomysł, odrywając gałązki od pnia. Zaczął rzucać w was obu na zmianę patykami z coraz większą zaciekłością. Syknął do tego głośno, nie przerywając ataku.
Powrót do góry Go down
Estentior
Źrebak
Estentior



Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  EmptySro Lip 27, 2016 12:09 am

//58 punktów potwora 

Estio omijał ataki potwora, jednak jedna gałęź w niego trafiła, raniąc mu chrapy. Przez chwilę Estio nie mógł być robić, bo leciała mu krew z nosa. Potem jednak z całą swoją złością, wziął cegłę i rzucił ją prosto na potwora, myśląc teraz to życzę Ci szczerze wszystkiego najgorszego. Po tej chwili buntu, Estio wziął ostry kamień, stanął na tylnych nogach przy drzewie i wbił go z całej siły w brzuch znienawidzonego potwora. Dobrze mu tak. Potem powrócił do Mista, czekając na atak przyjaciela.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dziedziniec  Empty
PisanieTemat: Re: Dziedziniec    Dziedziniec  Empty

Powrót do góry Go down
 
Dziedziniec
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: Tereny niczyje :: Tereny Czarodzieja :: Szkoła im. Savilli-
Skocz do: