Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Lodowe Zbocze

Go down 
+10
Kaskada
Bari
Sentari
Winter
Wanilia
Talia
Lily
Luizjana
Asturio
Karsin
14 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
AutorWiadomość
Real Stone
Namiestnik
Real Stone



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyNie Maj 07, 2017 6:17 pm

Nastawił z zaciekawieniem uszy, posyłając jej ciepły uśmiech.
- Rozumiem, ale jesteśmy na twoim terenie. Więc zauważ, że do większego czynu nie mógłbym się zdobyć-odpowiedział żartobliwie. Oczywiście nie posunąłby się do takiego czynu, nie zaczyna swoich znajomości od porwania. Ma w sobie jednak ten minimalny honor.-Powinienem się raczej Ciebie obawiać.-zaśmiał się.

Otworzył szerzej oczy. Nie pomyślałby, że może być dla kogoś nieobojętny. Nie miał przyjaciół, może znajomi z jego stada, raczej nie rozmawia tak ze swoimi. Traktuje ich jako wspólników, raczej nikogo więcej.
- Nie spodziewałbym się-mruknął cicho, obracając głowę w drugą stronę. - Czyli rozumiem, że jesteśmy tak, jakby znajomymi?

****

Może pomyślimy nad jakimś ciekawym zakończeniem? ;p Jakaś scena wzruszająca, nie wiem cokolwiek.
Powrót do góry Go down
Luizjana
Władca
Luizjana



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyNie Maj 07, 2017 9:30 pm

-Mogłabym ci coś zrobić gdybym chciała,ale po co marnować siły skoro mi nic nie zrobiłeś?-Spojrzała na niego zmieszana i lekko rozkojarzona."Przeskoczyła" z nogi na nogę.Ten ogier jest chyba jednym z tych najdziwniejszych w krainie,ale....lepiej jak jest dziwny niż agresywny.Pomyślała przyglądając się mu uważnie.Jakby chciała wyłapać szczegóły jego rysów twarzy.-Tak jakby,owszem.Ale musisz się niestety liczyć z tym,że mogę cię nie raz jeszcze zdenerwować.-Zażartowała z niewyraźną twarzą.Przypatrywała mu się jeszcze chwilę po czym rozciągnęła się.Przeszła się kawałek po czym wróciła do ogiera mając nadzieję,że nie uznał tego za dyskryminację.

//Może być scena wzruszająca + jakiś dramat.Ale jak by to zrobimy to nie wiem....
Powrót do góry Go down
Real Stone
Namiestnik
Real Stone



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyPon Maj 08, 2017 9:04 pm

-Powiedz szczerze-zaczął pewny siebie, jak zawsze.-Ile miałaś przyjaciół z mojego stada?

Spojrzał kątek oka na zachód słońca, który jednak był pięknym widowiskiem. Kawałki lodu mieniły się w jego blasku, co wyglądało zjawiskowo. Następnie jego wzrok poleciał na na ciemniejsze strony krainy. W pewnej chwili w jego głowie zapaliła się czerwona lampka. Nie jest na swoim terenie, a w końcu wypadało wrócić by do siebie wcześniej, niż po mroku.Nie wie, w końcu czy go nie dopadnie jakiś agresywny koń. Zaplątał mu się język, co miał powiedzieć?

- Ładnie się ściemnia-mruknął trochę zestresowany.- Miło było Cię poznać, a zwłaszcza twój charakterek.-zaśmiał się, podchodząc do klaczy.

Otulił ją łbem jednym sprawnym ruchem, co miało oznaczać jako typowy koński przytulas.

-Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy...
Powrót do góry Go down
Luizjana
Władca
Luizjana



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 7:15 am

-Jedną przyjaciółkę...Chodź nie wiem,czy można to tak ująć ,aczkolwiek prócz tego pięciu znajomych.-Przyznała tak jak było po czym spojrzała na kopyta.Zaczęła intensywnie się w nie wpatrywać,aż w końcu Real przerwał ciszę.-Jeszcze go dobrze nie znasz.-Uśmiechnęła się tylko ,a gdy ten ją przytulił ta tylko to odwzajemniła.W sumie nie było jej pocieszne to ,że zostanie tu sama,ale skoro to były jej tereny to czego by się tu bać?Drapieżników ,ale one są tu wszędzie....Skuliła się tylko dy leżała.-Ja także.Musisz już iść?-Zadała pytanie błagalnym tonem i skuliła się mocniej chcąc powoli znaleźć sobie wygodną pozę do spania,aczkolwiek nie wychodziło jej to tak jak miało.Tu było nie wygodnie,tu ją coś kuło,a jeszcze gdzie indziej było za twardo.Chyba każdy tak ma...
Powrót do góry Go down
Real Stone
Namiestnik
Real Stone



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 3:49 pm

- Niestety-odpowiedział przybierając kwaśną minę - Nie chciałbym spotkać się z ogierami tego stada, w oko po ciemku.

Machnął ogonem, cofając się kilka kroków dalej.
- Do widzenia, luizjano...-szepnął, po czym spojrzał na nią ostatni raz za nim odszedł. Była taka słodka i niewinna, gdy się jej nie znało. Pozory bardzo mylą, a Real właśnie się o tym przekonał. Wyprostował się jak struna, stawiając dęba, po czym z niebywałą prędkością pocwałował przed siebie. Skrupulatnie omijał zacne drzewa, czy wystające zamrożone korzenia roślin. W mgnieniu oka już go nie było...

z/t
Powrót do góry Go down
Luizjana
Władca
Luizjana



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 9:05 pm

Skuliła się jeszcze bardziej i uśmiechnęła się.Z władczynią nic by ci się nie stało.Pomyślała z tajemniczym uśmieszkiem.-Skoro tak mówisz...-jęknęła tylko z niezadowoleniem.-Do zobaczenia.-Powiedziała po czym gdy odszedł zasnęła.Nie chciało jej się już iść do zamku,a na drugi dzień i tak mogła tu zostać i w końcu zaznać spokoju.W zasadzie nic jej się nie śniło,ale to już rutyna w jej przypadku.
Ranem obudziła się....ale nie wiem czy dwunasta to jeszcze rano...W każdym bądź razie obudziła się w południe.Rozciągnęła się i zaspana zerwała jedyną jeszcze nie zamarzniętą kępkę trawy.
Powrót do góry Go down
Silharai
Rekrut
Silharai



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 9:54 pm

Zimny wiatr, zimny śnieg i zimno wszędzie. Tak oto ogier spędza dzisiaj swój wolny czas, na marszach po lodowych ziemiach. Poruszał się wolniej niż zwykle, aby to przez przypadek nie wylądować gdzieś na dole, na jakimś kamieniu. Dobrze wiedział, że wkracza na teren obcego stada - każde inne to poniekąd czysto teoretycznie wrogowie... Także mimo wszystko miał oczy dookoła głowy, pilniej niż na codzień. W ogóle dzisiaj był 'bardziej' na wszystko, niż zwykle. W każdym bądź razie sunął do przodu, czasem nawet nieco chwiejnym krokiem. Pośród bieli, która go otaczała zobaczył czarny punkcik. Zatrzymał się na moment i spojrzał na nią, a gdyż to klacz była. Niewątpliwie musiała mieć ruje, co było czuć - a miał pewność z daleka, że to nie ogier. Ruszył więc do niej pewnym krokiem, a jego czarne oczy ciągle miał ją na oku. Stukot kopyt ucichł, a Sil stał jakieś 2-3 metry przed nią. - Dzień dobry. Powiedział jakoś nawet miło. Swoją drogą był ciekaw, czy klacz zechce go wygnać. - To nie najlepsze miejsce na śniadanie. Dodał kiedy widział, jak zjada trawę. Z chęcią poszedł by z nią na jakieś zielone łąki...
Powrót do góry Go down
Luizjana
Władca
Luizjana



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 10:05 pm

Nie była nastawiona na to,że ktoś przyjdzie więc gdy usłyszała głos podskoczyła i ruchem ptaka obróciła łeb do konia,który okazał się być siwojabłkowitym luzytanem.Nie wyczuła z jakiego był stada bowiem na razie nie nasiąknął jego zapachem.-Witaj...owszem ,ale lepiej to niż nic.-Ziewnęła z niechęcią do życia.Miała zamiar jeszcze sobie pospać,ale dwunasta to już za późno.Noc jest od spania,nie południe!Czujnie oglądała co ten ma zamiar zrobić.Była gotowa na ucieczkę,lub atak,albo jeszcze w razie potrzeby odskoczenie.W zasadzie na wszystko by uniknąć jego zbliżenia do niej.Skąd miała wiedzieć co to za ogier?
-Coś czuję,że nie przyciągnęła cię tu chęć ochłodzenia,a więc co?-
Zadała pytanie podejrzanie patrząc na niego spod zmrużonych powiek
Powrót do góry Go down
Silharai
Rekrut
Silharai



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 10:21 pm

Ogier doskonale wiedział, a raczej mógł snuć domysły, że będzie podejrzliwa. Bo gdyby on był na miejscu takiej klaczynki, na dodatek z tymi dniami - również chyba byłby zachowawczy. Nie, nie chwila o czym ty myślisz gamoniu. Ty jesteś z krwi i kości, a nie jakieś... ciepłe kluseczki, a na dodatek ruja. Oj chłopie. Pierwsze to co "urzekło" ogiera, to jej wzrost. Nareszcie spotkał jakąś kobitke, nieco niższą. Normalnie cud w biały dzień. No nie kłamiąc nic, a nic to ogólnie była bardzo ładna. Taka dziewczęca, a jej sierść była błyszcząca. Czarne dodaje seksapilu, oj tak. Kiedy klacz się odezwała, ten zaś grzecznie skinął do niej głową. W między czasie zdążył poczuć, jak strzałka w kopycie niemalże zastyga z zimna. Zastrzygł twardym, szarym uchem. - Przeczucia masz dobre, to bez wątpienia. Odpowiedział, a nawet minimalnie się uśmiechnął. - Wyobraź sobie, że to nadzwyczajny spacer po okolicy. Teraz będziesz spokojniejsza? Zapytał, zmieniając nogę na której się opierał.
Powrót do góry Go down
Luizjana
Władca
Luizjana



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 10:39 pm

Spojrzała na niego niepewnie.-Nie obiecuję.-Tylko jęknęła lekkim głosem kręcąc głową.
Nie miała zamiaru znów zadręczać się ogierami ,które potem będą ją porywać,oj to nie było to.
Zważając na to jednak,że to jej tereny była spokojniejsza,aczkolwiek to jednak nie mierzyło się z tym jakie ma ogier do niej plany,ale ona to tam akurat miała w nosie.-Luiza.-Ucięła krótko i powróciła do szukania kolejnej kępki trawy w śniegu.Były na to marne szansę,ale klacz jak na razie nie miała zamiaru opuszczać terenów.To było za duże ryzyko.Miała teraz tylko zmieszany umysł czy ma zostać,czy może lepiej odejść i nic więcej nie wyjawić.Zdanie jednak było jedne: Zostaniesz dowiesz się więcej.
Tyle mogła stwierdzić.Po marnym poszukiwaniu położyła się na tym samym miejscu gdzie kilka godzin temu po czym identycznie się skuliła,aczkolwiek nie miała zamiaru spuszczać wzroku z ogiera.Zasłoniła białą plamkę na lewym oku.
Powrót do góry Go down
Silharai
Rekrut
Silharai



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 10:54 pm

Na jej odpowiedź właściwie jedynie znowu się uśmiechnął. Nie potrafił stać i obiecywać, że jej nic nie zrobi. Chociaż faktycznie nie miał złych zamiarów, ale nie będzie się tłumaczył obcej klaczy. Poza tym żadne słowo chyba by nie dało jej w stu procentach wewnętrznego spokoju, aczkolwiek mógł być w błędzie. Westchnął pod nosem, a zarazem wpadł na pewien pomysł. - Proponuję wycieczkę, ale nie będę prosił wieczność. Nie mógł patrzeć jak usiłuje się posilić, widząc co to za trawa, a raczej zgniłe glony. - Ah Luiza, więc bardzo mi miło. A na mnie mów po prostu Sil. Nie miał nic przeciwko by używała zdrobnienia, które było chyba bardziej osluchane niż całe imię. - Wrócę do tematu. Proponuję świetną polanę, a na niej dużo smaczniejsze kępy trawy. Hm? Patrzył na nią całkiem normalnie, bez dziwnych minek. - Będę i tak dzisiaj tam na miejscu, więc jeśli masz ochotę - dołącz. Albo zostań i czekaj na jakiegoś świra, który zechce zrobić Ci krzywdę.
Powrót do góry Go down
Luizjana
Władca
Luizjana



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 11:02 pm

Ślizgała po nim wzrokiem.W pewnym momencie zastygła nie będąc pewna czy to jest dobry pomysł,aczkolwiek gdyby się posiliła już żaden koń na karsin nie równałby się jej silę,zwinności i tak dalej i tak dalej bla,bla,bla...Zastanowiła się ponownie.-A więc i też prowadź ,Sil.-
Będziesz tego żałowała.Odezwał się głos w jej głowę.Albo też nie.Kolejny głos.
Jak się nie ma co się lubi....To się lubi co się ma,aczkolwiek Lui dobrze się znała na tym jak się bronić.
Przecież już nie raz wpadła w tarapaty,nie tylko z drapieżnikami...
Cofnęła się i zaczęła go kłuć wzrokiem.Położyła uszy po sobie mając nadzieję,że nie wyjdzie z tego niebezpieczny teatrzyk,w której to ona jako kukła będzie grała główną rolę.Marionetką jako tako jest teraz tej userki,nic tego nie zmieni.Spojrzała na niego z zamiarem pójścia z tego miejsca.
Powrót do góry Go down
Silharai
Rekrut
Silharai



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 11:10 pm

Sil przez moment musiał dobrze się rozejrzeć i obrać odpowiedni kierunek, tak aby doszli na miejsce - a nie gdzieś w jakieś mroczne groty, bo klacz ze strachu mogłaby narobić mu kłopotów. Wolał nie mieć fioletu pod oczami, ani powyrywanych włosów. Poczekał, aż kara zbierze się i wstanie tak jak jej odpowiada. Wcale nie kazał iść jej przodem, ani tyłem. Mogła iść jak chciała, byleby się nie zgubiła po drodze. Tak więc spieszno i trochę mniej, prowadził ją na miejsce.
Zt oboje? //
Powrót do góry Go down
Luizjana
Władca
Luizjana



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyWto Maj 09, 2017 11:12 pm

Z/t Poszła za nim  xD
//zacznij tam gdzie zamierzasz iść.
Powrót do góry Go down
Anarie
Amator
Anarie



Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 EmptyPią Sie 24, 2018 2:04 pm

Poczuła się intruzem i zdrajcą. Bowiem sama kiedyś należała do tego stada, charakter miała chłodny, serce pozbawione uczuć. Jakaś mała cząstka Anarie nadal należała do przykrytego śniegiem, stada. Jednak Kaz obudził w niej potwora śpiącego przez kilka lat, żądza krwi, chęć zabijania... Wtedy pierwszy raz poczuła się fałszywa względem SLS, a mimo to nie męczyło ją poczucie winy. 

Przechadzała się beztrosko po opatulonej śniegiem, krainie. Chłód otulał jej ciało , ale mimo to nie zadrżała. Jej myśli podążały w kierunku jej ciekawej zmiany wyglądu, stawała się kimś innym. Duże oznaki siwienia były bardzo zauważalne, już nie mieszała się z mrokiem jak niegdyś. To ją przerażało, nie działała już w jedności z nocą, działała przeciw niej. Przeszedł ją dreszcz, nie z zimna,  a ze strachu. Była dla siebie kimś obcym. 

Lodowe zbocze, było tu w cholerę ślisko. Kopyta klaczy bezwładnie rozjeżdżały się po lodzie, dlatego ciężko było jej utrzymać równowagę. Była zamyślona, kompletnie myślami błądziła gdzieś po galaktyce. Nawet nie zauważyła, jak biały niedźwiedź idealnie zlał się z mokrym śniegiem. Przyglądał się jej ze skupieniem, a ona nieświadoma tego - spokojnie jeździła po grubym lodzie. 
Niedźwiedź ryknął przeciągle, widocznie ostrzegając ją. 
Słysząc to Ancai, stanęła wryta próbując wykryć zwierzę. Jej oczy błądziły po białym puchu, aż w końcu dotarła wzrokiem do ogromnego niedźwiedzia, wybudzonego z drzemki. Jego wzrok był zirytowany, czekający na ruch klaczy. Poczuła się ofiarą, łupem zwierzęcia - dreszczyk emocji przebiegł przez jej ciało. To nie tak, że nie odczuwała strachu! Grzała się w środku z niepewności i jednocześnie z przerażenia, nad kolejnym ruchem. Była pewna, że niedźwiedź zaatakuje, więc każdy dalszy krok musiał być dokładnie przemyślany. Pochopne decyzje mogły kończyć się  śmiercią. 

Niedźwiedź leży stosunkowo daleko ode mnie. obmyślała plan, jednocześnie czujnie spoglądając na towarzysza. to oznacza, że zdążę bez problemu przedostać się na mniej śliską część, gdzie znajduję się drzewo ze spróchniałymi gałęziami. Niedźwiedź wtedy zaatakuje, a ja wbije mu gałąź prosto w serce, gdy zamachnie się aby dać mi cios. 


Tak też zrobiła, zaczęła szybciej przebierać kopytami, starając się za wszelką cenę się poślizgnąć. Kątem oka dostrzegła, że niedźwiedź skoczył już na lód i podąża w szybkim tempie, prosto do niej. 
Na szczęście nie rozjechała się i bezpiecznie dotarła na mniej śliską stronę, obładowaną mokrym śniegiem. W szybkim tempie sięgnęła po gałąź, którą bez problemu odłamała. Odwróciła łeb, a wtedy ostre pazury niedźwiedzia przejechały jej boleśnie po szyi. Cios zamroczył ją, jednak szybko wróciła do siebie, gdy niedźwiedź przygotowywał się do kolejnego ataku. Klacz zareagowała natychmiastowo, a dwie grube liny mocno związały się na jego przednich łapach i szyję. Pociągnęła za nie, a niedźwiedź wydał z siebie głośny ryk przeprawiający ją o dreszcze. Skoczyła do niego, wbijając mu gałąź prosto w serce. W tym samym momencie wbił się zębami w bok klaczy po czym ostatecznie runął na ziemię.


Oddech Anarie przyśpieszył, a serce kołatało jej głośno. Z głębokiej rany na zadzie, upływało sporo krwi, a znajdowała się w miejscu gdzie zatamowanie jej było kłopotem. Nie czekając dłużej, ruszyła pośpiesznie w stronę terenów swojego stada, a słabła coraz bardziej.

z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowe Zbocze    Lodowe Zbocze  - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
Lodowe Zbocze
Powrót do góry 
Strona 9 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 Similar topics
-
» Skalne zbocze
» Zamglone zbocze
» Leśne zbocze
» Zimne zbocze
» Trawiaste Zbocze

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: Witaj na Karsin :: Off-topic :: Archiwum :: Rozwiązane Stada :: Stado Lodowatych Serc :: Terytoria SLS :: Lodowiec Ismiro-
Skocz do: