Sunny-Ukryty diabeł

Imię: Sunny
Stado: Krwawej Zemsty
Płeć: Klacz
Wiek: 4 lata
Wygląd:
Sunny to piękna klacz rasy Hunter Irlandzki. Jest ona barwy kasztanowej w białe kropki na grzbiecie. Za zadzie ma plamkę dosyć dużą w formie białego kwiatu, a w środku jest kasztanowa gwiazda. Jej nogi są zgrabne i w miarę dobrze umięśnione. Ciało ma też zgrabne i w miarę chude, ale umięśnione. Pysk ma o profilu lekko szczupaczym cały kasztanowy. Chrapy ma delikatne o barwie lekko beżowej. Uszy końcówkami ma delikatnie do siebie nachylone. Oczy ma orzechowe no i dosyć duże. Grzywa i ogon trochę ciemniejsze od ciała. Grzywa sięga jej prawie do ziemi, ale nie tak długą jak ogon, który sięga do ziemi i jeszcze trochę. W grzywie ma zaplątany kwiat wiśni. Szyję ma niemal łabędzią, wygięta delikatnie w łuk. Na jej szyi wisi naszyjnik z perłą, która sprawia, że czasem jej towarzysze ją rozumieją. Kopyta ma czarne jak ciemne węgle, które z dnia na dzień pracują jak w piecu. Chodzi często z głową uniesioną do góry.
Charakter:
Nie oceniaj póki nie poznasz. Sunny co prawda wydaje się spokojna, ale potrafi również pokazać rogi. Według niej przyjaciele nic nie znaczą no chyba, że ktoś jej zaimponuje charakterem. Klacz może wydaje się milutka,delikatna czy nawet dobroduszna, ale nie ona jest złośliwa i wredna. Sunny ma jednak w sobie iskierkę dobroci, która czasem przemyka się przez jej serce, ale to tylko wtedy kiedy ona komuś zaufa, a zaufanie u niej ciężko zdobyć. Źrebaki? Ona nawet nie chce o nich słyszeć. Sunny ma kilka wad, ale według niej największą wadą jest to, że jest zawsze, ale to zawsze szczera. Jej słabością jest dotyk chrap, a zwłaszcza wtedy kiedy ogier ją masuje po szyi. Jeśli ona znajdzie przyjaciółkę czy tam przyjaciela potrafi być dosyć miła i przyjacielska. Co sądzi o koniach z innego stada? Nienawidzi ich. Zawsze kiedy spotka kogoś nie z stada w którym ona jest i jeszcze na jej terenach od razu wkracza w nią demon. Nie ma litości nie ma! Kiedy już zdobywa tą ofiarę dosyć często pokazuje jej kto tu rządzi. Uwielbia widok cierpienia i krwi jej wrogów.
Historia:
Sunny urodziła się w lecie na dużej polance oczywiście wolna i dzika. Od razu po jej urodzeniu zaczęły się szkolenia medycyny,sztuki,walki i tak dalej. Wszystko było dobrze dopóki hunter nie dowiedziała się o sekrecie rodziców który przed nią skrywali. Był to nie taki sobie sekret. Sunny miała siostrę przyrodnią, a ojciec ją zostawił na pastwę losu wabiła się ona Rozalie. Klacz dowiedziała się o tym kiedy miała niecałe 3 lata. Po prostu było dla niej tego za wiele i uciekła. Podczas wędrówki napotkała las, zwyczajny, mały las. Postanowiła się w nim urządzić, ale nie była sama. Mnóstwo drapieżników ją atakowało, a ona dawała radę. Po kilku dniach jej rodzice ją odnaleźli, a Sunny miała do nich wielką nienawiść. Miała dość życia wszystkiego jej dzieciństwo według niej było zrujnowane. Koniec! Pobiegła na jakiś klif co sił w kopytach i z niego skoczyła. Już miała wylądować na ostrych skałach, ale złapała ją Rozalie. Porozmawiały parę godzin i wiedziały wszystko. Dzieliły się sekretami, mówiły o swoich przygodach i wiele innych rzeczy robiły razem. Po jakimś czasie napotkały bardzo starego ogiera, który zadał im po zagadce, a oczywiście powiedział, że jak która z nich zgadnie dostaną nagrodę obydwie, ale ta wygrana sobie wybierze jako pierwsza. Oczywiście zagadkę zgadła Sunny i nie, nie dostała jednej nagrody. Dostała wisiorek z zaczarowaną perłą i dostała również orlicę z rysiem, a Rozalie dostała fiolkę jakiegoś eliksiru. Kiedy wróciły do siebie siostra Sunny wypiła ten eliksir i zachorowała na ciężką chorobę. Kasztanka stosowała na niej różne lekarstwa, ale nic nie pomagało. Pewnego dnia Rozalie umarła. Sun przepełniła zemsta. Kiedy wybrała się na poszukiwania ogiera, orlica dała klaczy kwiat wiśni. Hunter wplątała go sobie w włosy i skinęła głową na znak podziękowania. W końcu klacz znalazła oszusta i wbiła mu nóż w serce, a on przysiągł zemstę. Oczywiście Sun zignorowała groźby ogiera i tylko wskoczyła na jego ciało i zaczęła po nim deptać by sprawić mu dodatkowy ból. Kiedy ona skończyła z nim zaczęła wędrówki aż w końcu dotarła tu na wyspę Karsin.