Nightmare ~ diabeł z sercem

Imię: Nightmare, jak wszyscy wiedzą
Stado: SKZ, a jakie inne?
Płeć: pewnie, że klaczka
Wiek: dopiero co urodzona

Wygląd: Nightmare nigdy nie będzie wyjątkowo wysoka, ale to nie znaczy że nie będzie „ładna”. Będzie miała około 190 cm „na starość”. Na razie, jako źrebak nie jest aż taka silna, albo może jest, ale o tym nie wie, ma jednak sporo mięśni. Mimo wszystko widać że jest szczupła i ma proporcjonalne ciało, z długimi nogami i dosyć dużą głową.
„Harmonia”, to słowo jest idealnym określeniem jej sylwetki. Jest ona szczupła, z długimi nogami, umięśniona, lecz widać jej żebra. Ma proporcjonalną, już w źrebięcym wieku, głowę i umięśnioną szyję.
Głowa Night  jest dosyć duża, połączona z tułowiem silną, na razie krótką szyją. Ma duże oczy, czarne jak węgiel, jak pustka, jak niebo nocą. Czasami bywają radosne, lecz często też gniewne, złe, czy też złośliwe. Nie są jeszcze przykryte grzywką, gdyż jest ona jeszcze za krótka. Ma dosyć duże czoło. Jej miękkie chrapy czasami goszczą uśmiech, przede wszystkim złośliwy, choć czasami zdarza jej się zabawnie uśmiechnąć. Uszy ma duże, jak każdy źrebak. Głowę ma o profilu szlachetnym, a szyję o profilu prostym, może troszkę łabędzim, więc potrafi ładnie ganaszować. Widać że jest dosyć umięśniona, a gdy tylko podrośnie, stanie się silna.
Maść tej klaczki jest „wiśniowo gniada”, czyli średnio – ciemno gniada, błyszcząca na słońcu, podchodząca pod czarwień, jak ciemna krew, lub szklanka wina. Chciałabym dodać że Night nie jest "różowym kucykiem", bo taka maść istnieje na prawdę. Jej nogi są do połowy czarne, chrapy ma szarawe, a grzywa i ogon całkowicie kare, jak smoła.
Nightmare ma dosyć bujną grzywę i ogon. Jest to szczegół odziedziczony raczej po ojcu, gdyż jej grzywa już za dwa lata będzie długa i lekko falowana, choć teraz jest jeszcze krótka i stojąca, a jej ogon będzie dosyć długi, choć na razie jest krótki i puchaty. Night ma też krótkie, czarne szczotki pecinowe.

Charakter: Nightmare jest… istnym diabłem. Nawet jej ojciec, Shreder jest przy niej aniołem. No dobrze, może trochę przesadziłam.

Klaczka ta, w stosunku do nieznajomych jest nieufna, kłamie, często się popisuje, unika tworzenia więzi. Nie lubi poznawać nowych źrebaków, ale jak już musi, to pokazuje jaka jest inteligantna, a to jest jedna z jej, dla niektórych koni, niewielu zalet. Udaje że jest odważna, chwali się rodzicami. Unika kłótni, co dziwne, ale jest dosyć odosobniona. Woli się przyjaźnić ze starszymi od niej źrebakami. Chce chodzić do szkoły, bo nie chce być totalnym bezmózgiem, to nie znaczy jednak że jest to jej pasja.
Jej „przyjaciele” to po prostu źrebaki które nie krytykują jej od razu, tylko powoli dotrą do jej serca. Nie pokaże swoich prawdziwych uczuć nawet przyjaciołom, unika kontaktu fizycznego i boi się tworzyć zbyt mocnych więzi. Jest jednak różnica pomiędzy byciem jej przyjacielem i kimś neutralnym: przyjaciołom pomaga, jeśli któryś z nich płacze, to koniecznie musi się dowiedzieć z jakiego powodu, a jeśli się okaże że zostało mu złamane serce, jest w stanie pożądnie „przywalić” wrogowi przyjaciela. Do tego stanie w jego obronie podczas bójki, bo w końcu lubi się bić.
Jak ktoś jest jej neutralny, to ma niskie szanse że zostanie przez nią pobity. Night jeszcze nie widzi powodu krzywdzenia niewinnych. Jest w stanie komuś coś odpyskować, być może nie stanie w jego obronie, będzie kłamała, ale nie podniesie na niego ręki (kopyta).
Wrogowie jej przyjaciół to też jej wrogowie. Nie umie przy nich trzymać nerwów na wodzach, nie da radę się powstrzymać przed walnięciem ich, nie będzie w stanie wyjść na „tą mądrzejszą”, która nie odpowiada na zaczepki. Będzie musiała zawsze odpyskować i mieć rację. Jak zostać jej wrogiem? Wystarczy w jakiś  sposób zranić jej przyjaciół, wyjść na „flegmę”, która płacze lub skarży, a najgorzej jest jak ktoś będzie kazał Nightmare przeprosić innego źrebaka. Przeprosi, ale będzie się mścić.
Nie lubi też przegrywać na wyścigach czy w zabawie. Jeśli ktoś nic nie powie na jej przegraną, to jest dobrze. Jeśli powie jej „nie martw się, zdarza się.”, to już jest u niej wrogiem, a klacz może mu odpyskować. A jeśli ktoś się z niej wyśmiewa, to Mare dostaje istnego ataku szału.
Nie lubi spędzać czasu przy dorosłych. Udaje wtedy milutką, grzeczniutką i się popisuje. Jedynych dorosłych których lubi, a może nawet kocha, to jej rodzice. To oznacza że jednak ta istota ma serce. Jest w stanie wychwalać matkę pod niebiosa i chwalić się nią cały dzień, bronić ją nawet siłą. To po niej odziedziczyła smukłą i wysportowaną sylwetkę. Ojca - Shreddera, jeszcze nie poznała ale marzy o tym by go poznać. Po nim odziziczyła mięśnie, siłę, szczoty pęcinowe i częściowo charakter.

Historia: zacznijmy od tego że Nightmare nie wiadomo skąd pojawiła się w brzuchu matki. Na początku jej domek był ciepły i wygodny, i ona mogła się po nim przemieszczać. Potem jednak domek zaczął się pomniejszać. Lota kopnęła go leciutko, żeby dać mu do zrozumienia że ma się na nowo powiększyć. Domek jednak nadal się pomniejszał. Przez ten czas klaczka, a właściwie zlepka komórek, zauważyła że słyszy każde słowo matki i otaczających ją koni, jednak nie była w stanie zrozumieć o czym mówiła. Kiedy domek zrobił się bardzo mały, Night kopnęła ze złością Sechmet, lecz wtedy zrozumiała że najwyższy czas ją opuścić. Domek był jednak za mały, żeby źrebica mogła się w nim poruszać, więc zaczęła mocno kopać. A ten obraził się na nią i zaczął ją wypychać…