Salonik

Nieduży salon o zielonych ścianach. W jednej z nich jest seria kilku niedużych okrągłych okienek, które wpuszczają rozproszone światło. Na środku saloniku stoi stół z krzesłami, bez obrusu i trochę zakurzony. W rogu pomieszczenia znajduje się szklana gablota z różnymi filiżankami i talerzami. Jest w niej też kilka dużych noży kuchennych.

Clover przyszedł tu by sobie z kimś pogadać ale jak było widać nikt tu nie przyszedł Ciekawe czy ktoś tu przyjdzie i czy w ogóle jak już przyjdzie będzie chciał rozmawiać. Pytając się tego w myślach popatrzył się na szklaną gablotę.Ciekawe co w niej jest. Z daleka za uwarzył kilka talerzy i filiżanek.Chyba zrobię sobie kawe.Powiedział cichutko i zaparzył wodę.Po kilku minutach woda była gotowa dodał więc mleko i kostkę cukru. A teraz chwila prawdy.Pomyślał i spróbował zrobionej przez siebie kawy. Nawet,nawet.Skrzywił się trochę ale potem już miał normalną minę.Trochę mi się tu nudzi.Może sobie usiądę.Pomyślał siadając na jedno z krzeseł. Ahh jak wygodnie.Powiedział i zaczął krzyczeć. Halo czy ktoś tu jest! Halo!Niestety nikt się nie odzywał.No cóż będę musiał trochę poczekać.

Maciejka przyszła tu ponieważ lubi przebywać na terytoriach Stada Lodowatych Serc, a Lodowy Pałac był piękny. Weszła do pierwszego pokoju do, którego zobaczyła drzwi. Weszła i ku zdziwieniu zobaczyła tarantowatego ogiera rasy appolossa. Znała go 15 dni, a był to Clover pijący kawę. Witaj Clover. Co tu robisz? Czekałeś na kogoś? Przyszłam tu ponieważ lubię przebywać na terytoriach Stada Lodowatych Serc.

Czekałem na kogoś kto by ze mną pogadał.Powiedział Clover i spojrzał zdziwiony na klacz.
Chcesz kawę?Zapytał się i wstał szybko.Ciekawe czy przeszła z Emilly albo z Estentiorem.Pomyślał ogier i oczekując jeszcze kilku osób wymyślił coś fajnego.Nubis ma już 7 miesięcy,może mu zrobię imprezę .Co sądzisz o imprezie dla Nubisa?Zapytał się karej klaczy.Będzie zorganizowana w sali imprez.Kontynuował.I może jak Emilly skończy jeden miesiąc też zrobimy jej taką imperę na którą będzie mogła zaprosić swoich przyjaciół.Dokończył i spojrzał pytającym wzrokiem na klacz.

Niech przyjdzie na przyjęcie Nubisa.W końcu rzadko w życiu można znaleźć wierną drugą połowę.
Powiedział i dał się do robienia kawy.Najpierw wyciągnął filiżankę z szklanej gabloty i wsypał do niej kawy.Po wsypaniu kawy wlał wodę do dzbanka i zaparzył ją.Gdy woda była gotowa zalał nią kawę i nalał mleka.Po wlaniu mleka przyniósł na stół kawę i cukierniczkę gdyż nie wiedział ile kostek cukru chcę Maciejka.Właśnie myślę kogo by tu zaprosić oprócz Luizjany,ciebie Maciejko i naszych dzieci.
Może zaproszę całe twoje stado tyle że najpierw musisz je o tym powiadomić.Powiedział donośnym ale miłym głosem ogier.I moje to znaczy Luizjany też całe stado zaproszę.Pomyślał głośno.
A ty może jeszcze kogoś kogo znasz zaprosisz.Zaproponował i usiadł.

Myślę, że masz rację. Możemy zaprosić całe Stado Magicznego Szeptu i Lodowatych Serc. Myślę, że moje stado się zgodzi. Może zaprosić jeszcze Renesmee? I Rete, albo jeszcze Severiusa. (Nie wiem czy dobrze napisałam.) Nie muszą być wszyscy ale wymieniłam kto mógł by przyjść. Wtedy Maciejka wrzuciła jedną kostkę cukru do kawy. Ponieważ Tak lubi.

No może ich zaproszę tyle że musimy jakoś zrobić zaproszenia.Powiedział i w tej chwili wstał i spojrzał przez okno.No Nubis już nam rośnie.A znasz taką klacz Atenę?Spytał się Maciejki gdyż wiedział że coś między Ateną i Estentiorem jest.Bo wiesz myślę że Estentior też się zakochał ale tylko tak myślę.
Zaczął tłumaczyć.Bo ostatnio poznali się na lodowisku a potem gdy straciła przytomność powiedział coś takiego,,Nie mogę cię tu zostawić w takim stanie" czy coś podobnego.Wytłumaczył ogier i powrócił do imprezy.Impreza może będzię po jutrze o 19:00 w sali imprez.

Dobra to ja idę przygotować salę a ty zapytaj się czarodzieja o jakieś kartki na zaproszenia czy coś w tym stylu.Powiedział Clover i wyszedł szybko z saloniku ale po chwili wrócił się po swoją kawę.
Przepraszam ale zapomniałem jej.Wytłumaczył i znów wyszedł.No dobra teraz tylko muszę jakieś dekorację zrobić a przed ich zrobieniem coś wymyślić i to będzie trudne.Powiedział sobie w myślach i zabrał się do roboty.