Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Górskie Pastwisko

Go down 
+11
Spirit
Forest
Ignis
Coraggioso
Talia
Karsin
Nubis
Severinus
Lewus
Dasmara
Reta
15 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Spirit
Źrebak
Spirit



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptySro Cze 01, 2016 10:34 pm

Spirit kiedy usłyszał czyjś głos, podskoczył jak poparzony, i kompletnie go zatkało kiedy ujrzał śliczną klaczkę, wyglądającą prawie jak on. Nie wiedział co powiedzieć, ale w końcu zdobył się na odwagę i wykrztusił - Cz-cześć. Jestem Spirit. - mówiąc to, zauważył że motyl już poleciał, i nabrał odwagi. Nie umiał jeszcze dobrze mówić, choć całkiem dużo już przebywał poza brzuchem mamy. Uśmiechnął się do klaczki i wziął kolejny, głęboki wdech.
Powrót do góry Go down
Bella
Źrebak
Bella



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyNie Cze 12, 2016 10:54 am

Spojrzałam na ogiera i uśmiechnęłam się delikatnie i leciutko zalotnie. Z jakiego jesteś stada Spirit? Zapytałam i położyłam się delikatnie. Ja jestem ze Stada Lodowatych Serc. Odpowiedziałam. Spojrzałam w górę na ogiera i rzekłam. Czemu stoisz? Połóż się koło mnie. Jest wygodniej. Zapytałam i zachęciłam ogiera. Ponownie się uśmiechnęłam.
Powrót do góry Go down
Spirit
Źrebak
Spirit



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyNie Lip 03, 2016 12:54 am

Jestem stąd, ze Stada Zamglonych Szczytów. - powiedział, odwzajemniając uśmiech. Ogierek zrobił tak jak powiedziała Bella, czyli położył się tuż obok niej. Przyglądał się klaczce. Była tej samej maści co on, bułanej. I w tym samym wieku co on. Tak przynajmniej przypuszczał, a był źrebakiem więc jego przypuszczenia niekoniecznie mogły być prawdziwie. I w dodatku Bella tak ładnie mówiła. Wyraźnie, nie sepleniła już tak jak Spiricik.
Powrót do góry Go down
Kometa

Kometa



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyNie Gru 30, 2018 11:06 am

Weszła spokojnym, zmęczonym krokiem na polankę. Rozejrzała się i z zadowoleniem stwierdziła, że była ona pusta. Żadnych drapieżników ani innych koni. Położyła się wygodnie na miękkiej trawie i zachęcającym ruchem skinęła na Voleur'a, aby zrobił to samo. Rozciągnęła nogi z rozkoszą i delektowała się tą chwilą wytchnienia. Z pewnością nie będzie ona długa. Kometa zdawała sobie sprawę, że jeśli zostaną tutaj długo, z pewnością napotykają drapieżniki tudzież inne konie. Nie wiedziała co gorsze.
Zastanawiającym jest fakt, że Kometa nie chciała kontaktów z innymi końmi. Zdecydowanie wystarczyło jej towarzystwo Voleur'a. Podczas kilkudniowej drogi, zdążyła przywiązać się do niego. Nie była gotowa na kolejne znajomości, które mogą wprowadzić w jej życie niekoniecznie dobre rzeczy. Miała nadzieję, że ogier myśli to samo.
Całe szczęście, że nikogo tutaj nie ma. Stwierdziła i skierowała obojętny wzrok w kierunku Voleur'a. Nie chciała, żeby wiedział, że zależy jej na odpowiedzi.
Powrót do góry Go down
Kaz
Zwykły koń
Kaz



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyNie Gru 30, 2018 12:03 pm

Kolejny dzień i kolejne bolesne kuśtykanie. Gdzie Zjawa, gdzie Nina i gdzie jego lodowa klacz? Gdzie się podziały Szumowiny? Był poirytowany tym faktem. Doszedł do pastwiska. Było dość ładne, ale nie było w nim nic nadzwyczajnego. Pastwisko jak pastwisko. Nie przyszedł tu zjeść. Przyszedł tu bo taki miał kaprys.
Ujrzał klacz. Ładna arabka, a obok niej jakiś ogier. Zapragnął ją mieć. Ją i tylko ją. Oczywiście w lochach. Nie, to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. To było coś na zasadzie zafascynowania. Nigdy jej nie widział tu i nie miał. Mógł właśnie nadrobić te niedoczekanie jego.
Zbliżył się i błysnął zębami niczym wilk.
-Jednak ktoś jest.- Mruknął od niechcenia wyciągając liny i zarzucając jej na szyje. Musiał tylko dopilnować żeby nie uciekła.
Powrót do góry Go down
Kometa

Kometa



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyNie Gru 30, 2018 1:20 pm

Kometa nie doczekała odpowiedzi Voleur'a. Nagle poczuła ciężar lin na swoim ciele. Błyskawicznym ruchem podniosła się i zaczęła szarpać z całych sił. Po paru chwilach szarpaniny stwierdziła, że udało jej się zerwać zaledwie 2 liny. Walczyła jednak zaciekle, szarpiąc i stając dęba ile sił. Z każdym jej ruchem liny zacieśniały się, powodując ogromny ból. Ostatkiem sił udało jej się zerwać jeszcze jedną, ale to nie wystarczyło. Upadła na ziemię, czując ogromny wstyd.
Pokonana. Kometa, dumna, majestatyczna, silna, została przełamania.
Spojrzała z zażenowaniem na swojego oprawcę. Stał przed nią kary ogier o tak chłodnym, obojętnym spojrzeniu, że klacz przeszedł dreszcz. A jednak było coś przyciągającego w jego figurze, sposobie poruszania się i tych oczach... Oczach, które patrzyły na nią jak na mrówkę przechodzącą obok. Obojętność. Cholerna obojętność, za którą zdawało się nie stać nic, tylko apatyczność.
Ale porwał mnie. Musiał mieć powód.
Zaczęła się zastanawiać, czy naprawdę tak musi być. Konie takie jak on porywają dla zabawy. Pewnie nie ma ona dla niego najmniejszego znaczenia. Już wyobrażała sobie, jak będzie opisywać ją innym. "Jakaś arabka, nie za ładna, pełna blizn. Jedna z ofiar, łatwo z nią poszło". Tak, to jest dobre określenie dla kogoś takiego jak ona. Ostatnie stwierdzenie brzmiało jej w uszach i nie dawało spokoju. Łatwo z nią poszło...
Powrót do góry Go down
Voleur

Voleur



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyNie Gru 30, 2018 7:45 pm

//nie możesz porywać na terenach obcego stada, ale może to być normalna walka.

Voleur podążył za Kometą na miejsce w które powiedziała mu że go zaprowadzi. Klacz się położyła, więc ogier postanowił zrobić dokładnie to samo. Położył się na brzuchu przy niej i zaczął spokojnie skubać trawę. No. odpowiedział krótko między jednym kęsem a drugim. Nie obchodziło go to jednak bardzo, był przyzwyczajony do poznawania nowych koni, albo nawet do spędzania czasu z nieznajomymi.
Było cicho i spokojnie, trawa była świeża i smaczna, Voleur mógł spędzić tak całe popołudnie, bo dobre smaki były w stanie uciszyć jego chęć biegania i szalenia.
Spokój nie trwał jednak zbyt długo, bo nagle kary usłyszał jakieś kroki. Z początku w ogóle się tym nie przejął, jednak po chwili usłyszał po głosie ogiera, że był on bardzo blisko. Odwrócił się w jego stronę i zobaczył że zarzucił na Kometę jakieś liny. Co robisz? zapytał zdziwiony, nie ukrywając nutki ciekawości. Niewinny ogier nawet sobie nie wyobrażał że można było zrobić komuś brutalnie krzywdę. Takie trochę uwiązy. stwierdził, przypomiając sobie jedyną rzecz, do której sznury były podobne.
Po chwili jednak zabawa zaczęła się zamieniać w coś, czego Voleur bardzo nie lubił. Zazwyczaj uciekał od kłótni, nie ze strachu, po prostu nie było przjemne widzieć jak jakiś koń się źle zachowuje. Jednak zdążył już się trochę przywiązać do Komety i zależało mu na tym, żeby mogli w spokoju pochodzić po reszcie góry.
Czym prędzej wstał i się otrzepał z trawy. Poczuł jak momentalnie wraca mu adrenalina, która zgromadziła się w nim podczas krótkiego odpoczynku. Nie mógł teraz jednak biegać, chciał załatwić sprawę z nieznajomym. Puść ją, nie widzisz że jej się to nie podoba? zapytał, zachowując na razie swój normalny ton głosu. Nie miał zamiaru nikogo ranić, to nie było do niego podobne. Złapał tylko za liny, próbując wyrwać chociaż pare z nich z pyska karego.
Powrót do góry Go down
Kometa

Kometa



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyPon Gru 31, 2018 3:30 pm

Wstała z ziemi powoli, starając się nie pogłębiać ran, jakich przysporzyły jej liny. Motywacja na nowo wstąpiła do jej umysłu. Poczuła się pewniej, wiedząc, że Voleur jest po jej stronie.
Głosem, w którym wciąż słychać było delikatne brzmienie strachu, uzgodniła z Kazem, że nie wyciągną żadnych konsekwencji, jeśli wróci do swojego stada, zostawiając ich w spokoju. Całe szczęście, ogier przystał na jej propozycję. Ostatnie czego chciała to wojny między stadami, które wybuchłyby z jej winy. Nie, zdecydowanie to kolidowałoby z jej nastawieniem i charakterem.
Poczekała, aż Kaz oddali się na bezpieczną odległość. Myślę, że na dzisiaj starczy wrażeń, jak myślisz? Powiedziała do Voleur'a, wciąż nieco roztrzęsionym głosem. Nie potrafiła ukryć lęku. I... dziękuję ci.. Spojrzała na niego wzrokiem pełnym wdzięczności i oparła łeb na jego szyi, wtulając się w niego. Dopiero teraz zauważyła, jak jego chrapy obficie krwawią. Przelękła się.


Ostatnio zmieniony przez Kometa dnia Pon Gru 31, 2018 4:01 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Kaz
Zwykły koń
Kaz



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyPon Gru 31, 2018 3:33 pm

// Rzeczywiście. Myślałem, że Kometa zaczęła na terenach niczyich. Smile Po kilku postach ustaliłem z Kom, że się przeniesiemy na SKZ.

Nie przejął się ogierem, aczkolwiek to nie były jego tereny, ani niczyje, a tak ciężko porywać. Zerwałaby się mu w tej podróży. Postanowił improwizować. Spojrzał oschle na Voleur'a.
- Jesteś spostrzegawczy. Rzeczywiście jej się nie podoba.- Przyznał racje standardowym, twardym głosem.
Widząc jak ogier łapie liny i je ciągnie stwierdził, że nie będzie się cackać. Puścił je i wgryzł mu się w chrapy. Kły przebiły skórę. Puścił po kilku sekundach i spojrzał na karego z wyższością, później przerzucając wzrok na klacz. Obserwował tak ich chwilę w ciszy.
Kaz na terenach innych stad rzadko zwiastował coś dobrego. To było oczywiste. Posłał ogierowi ponure spojrzenie, a gdyby tylko się zbliżył był gotowy do ataku. Zaczął utykać w kierunku klaczy. Nachylił się do niej.
-Sesh-uyeh- Szepnął jej na ucho i uśmiechnął się lekko, ale zaraz po kilku sekundach jego twarz nabrała kamiennego wyrazu i tylko na chwile coś dzikiego zabłysnęło w jego oczach.
Na chwile jeszcze zerknął na ogiera. Bez wątpienia było to zabawe, gdy próbował zmierzyć się z rekinim wzrokiem Kaza.
Po kilku sekundach nie było już go widać. Pokuśtykał znikając za mgłą. Gdzie zmierzał? Nie wiadomo.

z/t
Powrót do góry Go down
Voleur

Voleur



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyWto Sty 01, 2019 6:42 pm

Voleur miał problem ze zrozumieniem sytuacji, właściwie po raz pierwszy się w takiej znalazł. O co chodziło z tymi linami, czego ogier chciał? Złapał więc za sznury, próbując mu je wyrwać, więc ogier je puścił, ale złapał Voleura za chrapy. Zdziwiony sytuacją, kary natychmiast podniósł głowę, wyrywając się z uścisku nieznajomego i spojrzał na niego mocno zaskoczony. Stał tak przez chwilę, nie rozumiejąc co się działo i próbował przetworzyć w głowie zdarzenia z ostatnich minut. Nie zareagował, kiedy anglik podszedł do klaczy, był za bardzo zszokowany.
Voleur, który zmierza się z czyimś wzrokiem? Nah, to do niego nie podobne. Patrzył tylko dalej, wciąż ze zdziwioną miną. Nie odczuwał bólu, albo może i go odczuwał, ale o wiele słabiej, pewnie przez jego wyluzowany tryb życia, nauczył się nad tym panować.
Ogier odszedł, a Voleur jeszcze chwilę tak stał, nie mogąc niczego powiedzieć. Dopiero głos Komety wyrwał go z trance'u. No… zaczął. O co mu chodziło? zapytał. Ktoś przecież musiał wiedzieć co było nie tak z tym koniem, jego zachowanie nie było normalne. Podziękowała, Voleur niczego nie odpowiedział, nie był do tego przyzwyczajony. Zaczekał chwilę, z klaczą w niego wtuloną, po czym zdecydował się gdzieś ruszyć. Masz siedzibę? Mógłbym cię tam odprowadzić. zaproponował po chwili, przypominając sobie że przecież Kion miała swoją własną "stajnię". A przynajmniej tak według Voleura wyglądała.
Powrót do góry Go down
Kometa

Kometa



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyWto Sty 01, 2019 8:00 pm

Kometa stała chwilę, zbierając myśli. Doskonale słyszała pytanie, doskonale znała na nie odpowiedź. Nie należała do Stada długo i nie wybrała dla siebie drogi, a więc nie mogła poszczycić się siedzibą. Jednak z pewnością w zamku znajdzie się na nią miejsce. Chociaż na moment. Ale czy na pewno miała ochotę tam iść? Nie znała tam nikogo, nie miałaby dla siebie żadnego zajęcia. O wiele bardziej pociągała ją myśl podążania za tajemniczym karym.
Wiesz... Myślę że nie wrócę do zamku. Nie znam tam nikogo i nie wybrałam jeszcze drogi, a więc nie miałabym tam nic do roboty. Wolę pochodzić po okolicy, może wybiorę się gdzieś dalej, poznać tereny poza naszym stadem. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.
Nie była pewna, czy takie wytłumaczenie jest odpowiednie. Było jej przykro zostawiać Vouler'a, zwłaszcza, że został zraniony z jej powodu. Jednak zdaje się, że w tym miejscu ich drogi się rozchodzą. Wątpi, żeby ogier chciał razem z nią zwiedzać tereny innych stad.
Powrót do góry Go down
Voleur

Voleur



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptySro Sty 02, 2019 5:37 pm

Voleur czekał na odpowiedź Komety, skupiony, z nastawionymi uszami. Za początku chciał ją poprawić i powiedzieć jej, że nie chodziło mu o zamek, tylko o jej własną siedzibę, ale słysząc jej dalszą wypowiedź zmienił zdanie. Chodzenie po okolicy było dla niego o wiele ciekawsze, więc wolał już nic nie mówić, żeby klacz nie zmieniła zdania. Okej, to idziemy. powiedział. Tylko... gdzie?Nawet nie przeszło mu przez głowę, że klacz mogłaby chcieć pobyć trochę sama, taki był naiwny i egoistyczny, nie zastanawiający się nad tym, jak naprawdę było.
Zaczął się już rozgrzewać, przebierając nogami w miejscu, w końcu nie było już gorąco i opłacało się nie być całkowicie wymarzniętym podczas docierania do miejsca, które było raczej dosyć daleko, bo poza górskimi terenami.
Voleur rozejrzał się po polu, bo teoretycznie przyszedł tu zwiedzać, a nie kłócić się z jakimś nieznajomym ogierem. Za następnym razem nie będę stawał po niczyjej stronie. pomyślał, z nadzieją że następny raz nie nadejdzie, ale dobrze wiedząc, że tak naprawdę, miał zawsze nadzieje że dobro i niewinność wygra.
Powrót do góry Go down
Kometa

Kometa



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptySro Sty 02, 2019 5:59 pm

Kometa była szczęśliwa, że Voleur zdecydował się pójść z nią. Była przekonana, że tutaj ich wspólna historia się kończy. Jednak, przyzwyczajona do częstych zmian decyzji, postanowiła nie roztrząsać. Sprawiało jej to ogromną radość, zwłaszcza, że ogier nie wiedział, dokąd zamierzają iść. Została obdarowana zaufaniem, ktore schlebiało jej.
Spojrzała na kompana, pewna swojej decyzji. Wymownie podażyła wzrokiem w ślad za Kazem. Podekscytowała się. Pierwszy raz będzie wychodzić poza tereny stadne. Jednak postać Kaza niezmiennie przewijała jej się w myślach i wiedziała, że wcześniej czy później zdecydowałaby się na podążanie za nim.
Jeden rzut oka wystarczył, aby wiedziała, że ogier wie o czym myśli. Nie wyglądał jednak na zaniepokojonego jej pomysłem. Kometa, w sprzeczności z jej usposobieniem, zaczęła przebierać nogami, dając upust energii, która kłębiła się w niej. Miała ochotę ruszyć. Teraz. Już.
Powrót do góry Go down
Voleur

Voleur



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyPią Sty 04, 2019 4:38 pm

//przepraszam że dopiero teraz, ostatnio mam mało czasu

Voleur zaufał klaczy, zdecydował za nią iść, ale czy to był dobry pomysł? Nawet się nad tym nie zastanawiał, szczęśliwy, że zaraz pójdzie w jakieś miejsce w którym miał nadzieję że nigdy wcześniej nie był. Zauważył, że Kometa chce iść za Kazem, ale pomyślał że chce po prostu śledzić jakiegoś bezpiecznego albo ciekawego szlaku, dla tego chciała iść wydeptaną już drogą. Nie przejął się więc, myślał że klacz wie co robi, do tego nie miał ogólnie jakiegoś wyostrzonego poczucia strachu, pewnie przez zbyt lajtowe dzieciństwo.
Idziemy? zapytał po chwili, widząc że Kometa przebiera nogami i jest ewidentnie pełna energii, tak samo jak on. Zrobił znak łbem, pokazując klaczy, żeby już szli, zanim zrobi się późno, bo o tej godzinie zimą zaczyna już szybciej ciemno.
Nie czekając już na nic więcej, zaczął powoli iść; widząc że (jeśli) Arabka go śledziła, przeszedł do spokojnego galopu, na tyle wolnego, żeby mogła go ona wyprzedzić, a jeśli to zrobiła, przyspieszył żeby dotrzymać jej kroku, uwalniając swoją młodą energię, rezygnując, po raz pierwszy ze zwiedzania.

[z/t], zacznij na terenach SKZ
Powrót do góry Go down
Kometa

Kometa



Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 EmptyPią Sty 04, 2019 8:19 pm

Ucieszyła się z chęci Voleur'a do działania. Obejrzała się za siebie, zastanawiając się, czy wyruszenie od razu to rzeczywiście dobry pomysł. Jednak nie było czasu na wątpliwości. Wiedziała że ślady tajemniczego ogiera niedługo znikną, a poza tym goniła ich pora dnia: zmrok czyhał tuż tuż.
Spojrzała z powrotem na swojego kompana, który już ruszył. Pobiegła za nim i zrównała się z ogierem. Szykuje się kolejna długa droga.
[z/t] https://karsin.forumpolish.com/t328p75-strumyczek-lawy#34831
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie Pastwisko    Górskie Pastwisko  - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Górskie Pastwisko
Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Wielkie Pastwisko

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: Stado Zamglonych Szczytów :: Zęby Świata :: Góra Fentir-
Skocz do: