Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 C'est Raffinée - cette ci est deja un champion

Go down 
AutorWiadomość
C'est Raffinée
Zwykły koń
C'est Raffinée



C'est Raffinée - cette ci est deja un champion Empty
PisanieTemat: C'est Raffinée - cette ci est deja un champion   C'est Raffinée - cette ci est deja un champion EmptyPon Mar 07, 2016 5:49 pm

Imię: C'est Raffinée (czyt. [se raffiné]), imię to oznacza dosłownie "To jest Wyrafinowane", chyba nie muszę już powtarzać że C'est Raffinée jest wyrafinowaną francuzką? Jako iż imię jest długie i hm... powiedzmy dziwne, można na nią wołać Raffinée, Serafina, Serafinka, Rafi...
Stado: to be decided
Płeć: piękna (klacz)
Wiek: 4 latka
Wygląd:C'est Raffinée jest rasową klaczą selle française i ma typowe dla tej rasy umaszczenie - kasztanowate. Jest przeciętnego wzrostu dla swojej rasy: mierzy 175 cm w kłębie. Ma proporcjonalną głowę o szlachetnym profilu i prostą, silną szyję. Jej piękne, głębokie oczy są ciemno brązowe, jednak czasami pojawiają się w nich przebłyski tajemniczego złotego blasku. Czasami są zasłaniane przez piękną, zadbaną rudą grzywkę. Klacz ma długą, jedwabną grzywę, która lekko opada na jej szyję, dodając jej gracji i wdzięku i czyniąc ją jeszcze piękniejszą. Ogon, w tym samym kolorze co sierść, jest niezbyt gęsty, średniej długości. Gdy klacz biegnie  łagodnie za nią powiewa. Klatka piersiowa Serafiny jest dosyć głęboka, dobrze umięśniona. Przednie kończyny są długie i suche, ale dobrze umięśnione, pozwalają kasztance na szybki i elegancki kłus, nawet przez dłuższy dystans. Zad jest szeroki, idealnie umięśniony, typowy dla koni dobrze skaczących. Długie, dobrze umięśnione tylne nogi pozwalają klaczy na elegancki, dostojny galop. Ogólnie C'est Raffinée porusza się z gracją i wdziękiem i zdążyło już jej się być obiektem marzeń ogierów.
Charakter:Na ogół jest spokojna i opanowana. Potrafi panować nad swoimi emocjami i potrafi je świetnie ukrywać. Przeważnie jednak nie ma powodu by to robić i jest szczera do bólu. Niejednego już zraniła swoją szczerością. A mimo to twierdzi że najgorsza prawda jest przeważnie lepsza od najlepszego kłamstwa. C'est Raffinée nigdy się nie wstydziła swoich uczuć i dlatego nie bała się ich okazywać. Gardzi tymi którzy udają że są bez serca, bo to oczywiste że robią to by nie musieć cierpieć. A przecież, chcąc nie chcąc, serce i chociaż odrobinę uczuć ma każdy.
Kasztanka nie jest zbyt rozmowna z końmi których nie zna, jednak z przyjaciółmi i znajomymi uwielbia dużo rozmawiać. Milczenie jest srebrem, lecz mowa jest złotem. Skoro urodziła się z językiem by móc rozmawiać, to czemu nie miałaby z niego korzystać? Oczywiście czasami warto kilka spraw przemilczeć - o tym też wie.
Na ogół jest dosyć skromna, nie zależy jej na władzy i nie ocenia po pozorach. W każdym widzi zarówno wady jak i zalety. Najtrudniej jest jej ocenić samą siebie. Czasami marzy jej się sława (bądźmy szczerzy, komu się nie marzy?), chociaż niezbyt często się do tego przyznaje. Zdaje sobie sprawę ze swojej urody i potrafi to wykorzystać. Wie też że każdy ma inny gust i na pewno znajdzie się też ktoś komu C'est Raffinée się nie spodoba.
Historia:Rasowe konie nie rodzą się zazwyczaj w naturze, więc pochodzenie C'est Raffinée jest dosyć oczywiste: urodziła się we Francji, w stadninie koni rasy selle française. Hodowla była na wysokim poziomie i miała na koncie dużo wygranych prestiżowych zawodów. Nie było w tej hodowli "gorszych" koni, wszystkie były świetnymi skoczkami, a te "wadliwe" były sprzedawane już jako źrebaki. C'est Raffinée jest córką mistrzów i dorastała w towarzystwie innych źrebaków, które, tak jak ona, były uznawane za bardzo cenne. Dostała imię C'est Raffinée, co po francusku oznacza "To jest Wyrafinowane" bo od zawsze poruszała się z gracją, elegancją i wdziękiem. Jak taka wyrafinowana francuska dama. Miała spokojne dzieciństwo, inne źrebaki ją lubiły, pracownicy hodowli dobrze się nią opiekowali. Mówili o niej że "cette ci sera un champion", czyli "ta tutaj będzie mistrzem". Podobało jej się to luksusowe życie. Nie nudziła się, bo pracownicy hodowli wymyślali dla źrebaków różne zabawy, dzięki którym te stawały się silniejsze i zwinniejsze. Gdy miała niecałe dwa lata, ludzie zaczęli intensywniej ją trenować, a w wieku trzech lat zaczęli ją ujeżdżać. Nie było to trudne, bo klacz bardzo się starała. Kochała pochwały. Podczas gdy jej życie zawodowe tak się rozwijało, dopiero zaczynała myśleć o życiu prywatnym. Zauważyła że wiele ogierów z hodowli patrzy na nią dziwnie rozmarzonym wzrokiem. Coraz częściej gdy chodziła czuła na sobie przeciągłe spojrzenia i słyszała ciche westchnienia. Stała się obiektem marzeń wielu ogierów. Podobało jej się to, nie można zaprzeczyć. Bycie czyimś największym marzeniem było piękne, wszyskie zakochane w niej ogiery powtarzały jej że jest cudowna, przepiękna, najwspanialsza, wyjątkowa... Zaczynała wierzyć że naprawdę jest niesamowita. Jednak nadal była niedostępna, głównie dla swojej wygody: gdyby któregoś wybrała, to słyszałaby miłe słowa tylko od tego jednego, a tak gdziekolwiek by się odwróciła, ktoś jej prawił komplementy. Miała niewiele ponad trzy lata, gdy wygrała swoje pierwsze zawody, głównie dzięki swojej młodzieńczej sile i braku problemów o podstawie emocjonalnej. Im więcej wygrywała, tym odważniejsze stawały się ogiery. Uważana była za najatrakcyjniejszą klacz hodowli (nie wiedziała że tymi słowami określali się więcej niż jedną klacz) i bardzo jej się to podobało. Każdy próbował rozkochać w sobie C'es Raffinée, lecz nikomu się to nie udało. Kilku szczęśliwcom udało się ją zalotnie musnąć w  ganasza, ale ludzie też uważali by nie miała kontaktów z ogierami: miała zostać sportowcem (już nim była) a nie klaczą do rozrodu, więc nie mogła zostać pokryta, "absolutement". Nie miała zbyt wielu przyjaciół, chyba że by adoratorów uznać za takowych, lecz ich prawie w ogóle nie znała. Cały jej czas pracownicy hodowli poświęcali na treningi i zawody. Aż pewnego dnia zrozumiała że jest tylko ich pionkiem. Wygrywała d l a n i c h zawody, d l a n i c h stawała się silniejsza, tak jakby oni byli sensem jej życia. Zaczęła dobrze się rozglądać dookoła i czekała na okazję by uciec. Żal jej było zostawiać adoratorów, ale wolała poświęcić ich podziw byleby wyrwać się ludziom spod kontroli. Dni mijały, klacz wygrywała kolejne zawody skoków, ale czuła że z każdą chwilą marnuje część swojego życia. Aż wreszcie nadażyła się ta okazja. Na rozgrzewce przed zawodami jakiś koń się spłoszył, zrzucił jeźdźca i zaczął biegać w kółko. Jeździec złamał nogę, więc ten co właśnie siodłał C'est Raffinée rzucił mu się na pomoc, zostawiając klacz samą obok siodlarni. Rzuciła się do ucieczki. Nie interesowało ją zdrowie tego leżącego gamonia pana, ważniejsza była jej wolność. Przeskoczyła nad ogrodzeniem i pobiegła przed siebie. Galopowała i galopowała i nikomu nie udało jej się odnaleźć. Żyła sobie samotnie, rozkoszując się wolnością, aż pewnej nocy obudziła się na Karsin. Nie dołączyła do żadnego stada, wolała najpierw poznać członków każdego z nich.


Ostatnio zmieniony przez C'est Raffinée dnia Pią Cze 03, 2016 6:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
 
C'est Raffinée - cette ci est deja un champion
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» C'est Raffinée
» Złote myśli C'est Raffinée
» Cet amour ~ est la plus belle jument et ce sera le champion.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: O Bohaterach :: Karty Postaci :: Zaginieni-
Skocz do: