Jadalnia

//Jestem XD
Will przybiegł tutaj. Dawno nie widział swoich rodziców i rodzeństwa. Zobaczył, że drzwi były uchylone. Lekko otworzył je, żeby się tylko przecisnąć do środka. Zobaczył swoją mamę. Uśmiech namalował mu się na pyszczku. Podbiegł do mamy i przytulił ją. Witaj mamo. powiedział. Przyjdzie tutaj tata, Tariss i Spirit? zapytał. Usiadł obok mamy. Na stole stała woda. Mogę trochę? zapytał mamy. Wstał i podszedł do gablotki i wyciągnął szklankę. Usiał i nalał sobie wody do szklanki. Napił się. Od razu lepiej. pomyślał. Uśmiechnął się do mamy i spojrzał na drzwi.

Tariss przyszła tutaj kłusem bardzo miała ochotę spotkać swoją rodzinę, a tu proszę jest Will i mama.Po chwili Tariss podbiegła do mamy i ją przytuliła, a następnie przytuliła Willa-Witaj mamo i mój bracie-przywitała się i uśmiechnęła się szeroko.Usiadła koło Willa i spojrzała na mamę-Przyjdzie może tata i Spirit?-zapytała i spojrzała na swojego brata pytająco, czy może on coś wie.

Lily zobaczyła, że do środka wchodzi Will. Uśmiechnęła się do niego i również go przytuliła.
Cześć, skarbie. Co tam ciekawego u ciebie? Zapytała, głaskając syna po główce.
Myślę że przyjdą. Odpowiedziała kasztanka. A tak swoją drogą, Will: Wiesz, że niedługo będziesz chodzić do szkoły? Uśmiechnęła się do niego.
Potem przyszła także Tariss. Lily również ją przytuliła. Cześć, córeczko! Jak tam u ciebie? Poznałaś nowe konie? Zapytała kasztanka. Tak, pewnie niedługo przyjdą tutaj. Odpowiedziała.

Przyszedłem tu bardzo szybkim galopem rozejrzałem się i ujrzałem moją ukochaną Lily i dwójkę moich ukochanych źrebaków. Podszedłem do Lily-Witaj kochanie-przywitałem się i pocałowałem ją. Po chwili byłem przy Willu i Tariss wytarmosiłem im grzywy i uśmiechnąłem się-Cześć maluchy jak tam?-zapytałem, a za chwilę usiadłem na jednym z krzeseł.

Spiricik wpadł galopem do pokoju. Ujrzał w nich mamę, Willa oraz jakąś klaczkę i ogiera. Domyślił się że to jego tata i siostra. Ceść mamo! Ceść Will! Ceść Tariss? - powiedział, a że jego mama już wcześniej wyjawiła mu imię siostry, mógł się z nią przywitać po imieniu. Ty jesteś moim tatą? - zapytał ogiera siedzącego na jednym z krzeseł. Jak tylko ten to potwierdził, przytulił go i to samo zrobił z mamą. Do Willa i Tariss posłał radosne spojrzenie i szeeeroki uśmiech.

Lily nagle usłyszała kroki i zobaczyła Coraggiosa. Jej serce zabiło mocniej jak zwykle przy nim.
Cześć Corgi. Powiedziała z czułością w głosie i odwzajemniła jego pocałunek. Po chwili on podszedł do dzieci i się z nimi przywitał. Lil patrzyła na to z uśmiechem. Po chwili pomyślała, że brak jeszcze Spirita i się rozejrzała. Na szczęście maluch po chwili wpadł do sali jak na zawołanie. Gdy tylko podszedł do Lil, ona z uśmiechem go przytuliła. Była szczęśliwa, że ich rodzina jest w komplecie.
No więc, co tam ostatnio się u was zdarzyło? Coś ciekawego? Poznaliście już kogoś? Zapytała swoich dzieci. Potem spojrzała na Spirita.
Wiesz że ty też będziesz chodzić do szkoły? Jeśli ty byś chciała Tariss, mogę cię też zapisać. Powiedziała niepewna, czy córka nie odrzuci oferty.

Will spokojnie siedział sobie. Nagle przyszedł tata. Ogierek wstał i rzucił się na tatę ( znaczy przytulił go ). I Po chwili przyszedł Spirit. Cześć! powiedział z szerokim uśmiechem. Ja do skoly? A beda tam ine zrabaki? zapytał. Spojrzał na wszystkich. Ja poznlem Ambicje. powiedział. Przypomniała mu się ona. Była od niego starsza, ale pomimo tego dobrze się dogadywali. Uśmiechnął się do wszystkich tutaj zebranych. Dawno nie wiedziałem Ambicji... Może ma nowego kolegę? zapytał siebie. Nie.... ona taka nie jest..... chyba... odpowiedział sobie. ( Normalnie jak Smigol ). Spojrzał na Tariss, która bardzo mało mówiła.

Za chwilę przyszedł Corgi czyli ojciec Willa, Tariss itp. Przytuliła go i uśmiechnęła się-Ja nie poznałam za dużo innych źrebaków. No nie wiem musiałabym chwilę pomyśleć-powiedziała i posłała uśmiech Spiritowi, a za moment Willowi-Cześć Spirit-odpowiedziała gdy brat się z nią przywitał.

Kiedy Spirit zapytał Corgiego, czy on jest jego tatą przytaknął głową-Tak jestem waszym tatą-odpowiedział z uśmiechem i wtedy źrebak go przytulił. No, więc Lily, a co u ciebie się działo?-zapytał rozglądając się była rodzinka w komplecie Lily,on,Tariss,Will i Spirit. A no tak u mnie się nie działo nic ciekawego-powiedział mimo wszystko, że pytanie mogło być do źrebaków. W sumie też mógł odpowiedzieć.