Victoria Źrebak
| Temat: • Victoria • Wto Mar 12, 2019 9:47 pm | |
| Za górami, za lasami... siedzi Viki z notesami. | |
|
Victoria Źrebak
| Temat: Re: • Victoria • Wto Mar 12, 2019 10:14 pm | |
| Victoria wreszcie odnajduje Swoją prawdziwą mamę, mowa o Recie. Spotykają się na zamku i nie mogą się sobą nacieszyć, wiele razy pada słowo "Kocham"... Pora nadrobić stracony czas, póki można zbudować na nowo relację córka - mama. Jednak co do obecności ojca - Fastwinda... nie jest pewna.
Pewnego dnia Victoria wyrusza na spacer po okolicach stada, do którego należy. Spotyka tam małego ogiera o imieniu Nando. Ładnie, prawda? Szkoda, że jego obecny status jest nieco mniej ładny. Okazuje się, że nie posiada "normalnej" rodziny według Viki. Ojciec, który tłucze mu do głowy jakieś teorie na temat fryzów, ćwierćfryzów i innych ułamków. A może ułomków... Dochodzą do względnego porozumienia pod hasłem "pomogę znaleźć Ci twoją mamę" i idą na zamek do Victori, a ta zabiera go na plac zabaw. Nando poznaje smak zabawy, co podoba się klaczce. Viki stara się zmienić nieco światopogląd tej małej istotki.
Tajemne przejście, które ją i nie tylko... ją pożarło! - Aaaaaa. Odbiło się głuchym echem od ściany, a potem znalazła się w skrytym pomieszczeniu. - Asołe! Tak, bo to o nim głownie mowa. Wszedł za nią. Od samego początku Victoria czuje motylki w brzuchu, do tego przystojnego ogiera. Jest na tą chwilę oślepiona jego blaskiem, ah tak. Jest bardzo miły i reaguje w dobrych momentach. Planują cichą, albo nie, podróż w jakieś miejsce. Pada jednak na "Krwawą Zemstę" i klaczka szybko się wycofuje, a Asołe nie widzi w tym problemu. Ah, jaki odważny. Czy dojdzie do wyprawy? Zobaczymy.
Graz'zt, starszy od niej ogier o niebieskich, cudownych oczach. Spotyka go również na terenach własnego stada, a po dłuższej rozmowie oferuje mu nawet nocleg. Graz'zt miał sporą przerwę i chciał nieco dowiedzieć się na temat polityki stad, co niestety Viki nie udało się opowiedzieć. Między innymi to ten "Pan" zastrzega przed "Krwawą Zemstą" co dodatkowo upewniło Victorię w ich okrucieństwie. Te porwania... | |
|