Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Shagi~Kamienne serce(KP ukończona)

Go down 
AutorWiadomość
Shagi
Zwykły koń
Shagi



Shagi~Kamienne serce(KP ukończona) Empty
PisanieTemat: Shagi~Kamienne serce(KP ukończona)   Shagi~Kamienne serce(KP ukończona) EmptyPią Wrz 02, 2016 7:51 pm

Imię: Shagi
Stado: SLS po dawnym koncie
Płeć: Ogier
Wiek: 4 lata i 5 miesięcy
Wygląd:Shagi jest rasy Crillo o maści myszatej.Ma zwarty,mocny i harmonijny tłów,Muskularną szyję,silne barki,szeroką pierś oraz rozwinięty zad.Cechuje go sucha głowa o prostym profilu,muskularną kłodą.Ma też głęboką klatkę piersiową oraz krótki grzbiet.Ma niebieskie wielkie oczy ,które niemal zawsze mówią o tym jak ogier jest agresywny.Uszy ma długie i lekko szpiczaste.Grzywe i ogon ma czarne,lekko szorstkie...Nogi ma krótkie o silnych stawach i twardych,wytrzymałych kopytkach.Mierzy 150 cm w kłębie więc nie jest za wysoki i też nie za niski.Na głowie ma wyrażną łysinę.
Charakter:Shagi po tym co przeżył nie jest towarzyskim koniem.Jest wręcz zamknięty w sobie i niezbyt otwarty na znajomości.Jest typowym samotnikiem ,który z pewnością także nie szuka zbyt miłości.W zasadzie do życia potrzebny mu jest tylko jeden przyjaciel ale jeszcze musi go znaleźć.Ogier ten uwielbia widok przemocy i lubi porywać.Raczej będzie wojownikiem...Ma kamienne serce.Rzadko kiedy ma chęć do flirtów.Jest typem ,którego niezbyt można określić.Mimo wszystko jest dobrym koniem.W głębi duszy nie cierpi walczyć ale wyżywa się na innych bo miał trudne życie.Każdy może mu dać inną maskę.To zależy jaki będzie w danym momencie.Na każdego patrzy z wyższością.Wydaje się być smutny i zagubiony.Niektórzy uważają ,że nie ma serca.Hmm...Łatwe określenie.Rzadko kiedy pokazuje uczucia.Jest twardy...Nic go nie powstrzyma.Dostanie to co zechcę.I nikt mu nie przeszkodzi.

Historia: Ogier urodził się na wolności.Matka go kochała jak i ojciec.Był wesołym koniem i nic nie zapowiadało na to ,że w przyszłości będzie smutnym,zamkniętym w sobie ogierem.
Żył spokojnie.Dni upływały i noce leciały...Gdy miał niecały roczek poznał pewną klacz.Była w jego wieku i trzeba było przyznać,że bardzo się polubili.Spędzali ze sobą niemalże każdy dzień.Traktował ją jak siostrę.Była taka niewinna i delikatna.Kiedy miał już 1 i kilka miesięcy z dnia na dzień zachorował na ciężką chorobę....Bardzo bolała go codziennie głowa i okolica brzucha.Strasznie się czół.Leżał cały czas przy matce i się nie ruszał.Mała klacz pomagała mu w codziennych czynnościach takich jak chodzenie,Jedzenie,wstawanie.Takie proste rzeczy,a tak go męczyły.Co dziennie coraz gorzej się czół.Udawał przed innymi końmi ,że już lepiej z nim jest ale Nie czuł się na siłach.Każdego dnia rozmyślał co by było gdyby nie zachorował.Pewnej nocy gdy ogier nie umiał zasnąć wilki zaczęły polowanie na stado.Ogierek usłuszał kroki.chciał to powiedzieć matce ale nie umiał wstać.Był za słaby.Obok niego leżała mała klaczka.Podniósł z trudem kopyto i zaczął ją z całych swych sił klepać.Na szczęście się obudziła.Obudziła też po tym jak się dowiedziała,że coś się dzieje resztę stada.Wilki zaczęły próbę ataku.Polowali głównie na matkę ogiera.Matka była dość stara i nie miała zbyt dużo sił.W trakcie ucieczki potknęła się ,a wilki niestety wykorzystały chwilę i na oczach malucha ją zabiły.Ciężko było mu się z tym pogodzić.Tak kochał matkę.Stado wilków odeszło najedzone.Ogierek dalej był chory i prawie nic nie miał z dzieciństwa.Wyszedł z choroby dopiero gdy miał dwa lata.Klaczka też urosła i była dla niego jak siostra ale gdy na nią patrzył zawsze przypominała mu się ta tragedia i .....matka.Postanowił odejść od stada mimo tego,że był bardzo związany z klaczą.Nie powędrował długo gdy Spotkał na swej drodze piękną klacz ,którą pokochał.Miała jednak ona drugiego adoratora ,który był od niego silniejszy i nieco ładniejszy.Ogier chciał bardzo być z klaczą ale ona wybrała drugiego.Wtedy złamało mu się serce.Nie umiał się z tym pogodzić i płakał po nocach.Odszedł z tamtego miejsca i nigdy nie wrócił.W sercu dalej nosił te zdarzenia.Dalej je pamiętał i co noc patrzył w gwiazdy myśląc"Moje życie jest takie bez sensu"Po tym zdaniu zawsze spływała mu łza po ganaszach.Nic na to nie mógł poradzić.Chodził po świecie i szukał domu.Odpowiedniej miejscówki ,która mu podpasuje do gustu.Znalazł ją w końcu po długich miesiącach.Miał już 3 lata.Zbudował sobie szałas i w nim spał.Po miesiącu rozbudował się i zbudował małą chatkę.Tam sobie żył i wiódł spokojny tryb życia.Pewnego dnia gdy ukończył mniej więcej 4 lata obudził się w Krainie karsin i na niej został
Powrót do góry Go down
 
Shagi~Kamienne serce(KP ukończona)
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Poldark - serce pustyni.
» Dragon - serce smoka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: O Bohaterach :: Karty Postaci :: Zaginieni-
Skocz do: