Ambicja-uczennica.

Imię Ambicja
Wiek Kilka minut
Stado Stado Lodowatych Serc
Płeć Klaczka
Wygląd Ambicja to tarantowata klacz. Tak wyszło, że jest bardziej podobna do taty niż do mamy. Ma czarne oczy jak węgielek. Yyy... wszystko nie po kolei, może zacznę od głowy. Ma głowę o prostym profilu. Czarny pyszczek, który nie często wydobywa z siebie jakiś głos. Oczy są czarne jak węgielki i wiecznie zapatrzone w książki. Uszy ma krótkie, nie wiadomo dla czego, ale słyszą bardzo wiele. Takie z nich gumowe ucha. Dookoła oczu ma takie czarne plamki, które wyglądają u niej jak okulary. Szyję ma długą i dumnie osadzoną na tułowiu. Tułów ma tarantowaty tak jak i reszta ciała. Kiedy promienie słońca padają lśni jak... trudno określić to zjawisko, ale jest cudowne. Jej niezgrabne nóżki są długie i chwieją się często. Ma czarne kopyta, które prawie zawsze lśnią. Ogon jak i grzywa są kręcone, białe i powiewają na wietrze.
Charakter Ambicja jest ambitna, co można wywnioskować z jej imienia. Jest też taką pilną uczennicą, wiecznie siedzącą przy książkach. Jest nieśmiała i rzadko kiedy rozmawia z kimś. Bardzo chce mieć przyjaciółkę, ale przez jej nieśmiałość nie potrafi jej zdobyć. Jest nieśmiała, ale kiedy czegoś pragnie to się uprze i koniec. Inny mi słowy jest uparta jak osioł. Zresztą tak jak jej ojciec. Kiedy się zawstydzi, lub kiedy ktoś ją upokorzy to ucieka do swojego pokoju i nie płacze bo nie potrafi. Ona każdy swój ból ukrywa, ale kiedy tego bólu tam jest za dużo to ona pęka i zaczyna się ulewa łez. Większość swego czasu spędza na czytaniu książek.
Historia Zacznę może od poczęcia. Narazie nie ma co ciekawego mówić,  ale cóż. Tak Ambicja została poczęta dokładnie 14 marca, siedziała w małym, ciasnym,  ale wygodnym pomieszczeniu razem ze swoimi bratem Chackiem. Po jakimś czasie wydawało jej się,  że do tąd wygodne i duże pomieszczenie zaczęło się zmniejszać,  a może jednak ona się zwiększała. Siedziała tam z bratem bliźniakiem, kopiąc matkę i samych siebie . Kiedy było już bardzo ciasno, razem z bratem postanowiliśmy z tąd wyjść. Ja byłam bliżej wyjścia i mój brat oparł się o drugi bok i zaczął mnie pchać w stronę wyjścia, w końcu udało mi się wyjść. Mama zaczęła mnie myć, a ja szczerze powiem nie wiedziałam o co chodzi.