Tenashiri. Four-faced mare.

Temat: Tenashiri. Four-faced mare. Sob Mar 09, 2019 9:19 pm

Imię:

Wiele. Raz jest Tenashiri, raz Magnolią, kiedy indziej Veronicą, a czasem Heather. Jednym zdaniem: Zależy od dnia. I to dosłownie.

Stado:

Magiczny Szept.

Płeć:

Zawsze i wszędzie klacz.

Wiek:

[w momencie pisania KP]

Tenashiri ma cztery lata.

Magnolia dwa.

Veronica pięć.

A Heather trzy.

Wygląd:

Niewysoka, bowiem mierząca zaledwie metr i pięćdziesiąt cztery centymetry, klacz rasy Marwari.

Głowa o profilu prostym, cała mlecznobiała. Chrapy różowe, w niektórych miejscach wręcz czerwone. Oczy, nazywane czasem zwierciadłem duszy, niebieskie, a pośród tego bezkresnego błękitu znajdują się kruczoczarne źrenice. Uszy długie i, jak przystało na przedstawiciela rasy Marwari, zakrzywione do środka. Można by wręcz rzec, że stykają się, jednak ta linia styku jest jak widnokrąg. Pozorna.

Szyja smukła, a za razem umięśniona. Przyzdobiona niezbyt gęstą, jednakowoż długą, perlistą grzywą. Włosie niesamowicie liche, jednak miękkie, niczym aksamit. Czupryna rzadko się plącze, a więc jest praktycznie bezproblemowe.

Nogi zdolne do przemierzania długich kilometrów, długie j delikatne. Kopyta jasne i, ze względu na ich twardość, gładkie, bez uszczerbków. Na zadnich nogach znajduje się kilka poszarpanych, czarnych plam.

Pierś skrywa głęboką klatkę piersiową, która składa się na wytrzymałość klaczy. Na niej także znajduje się czarna i postrzępiona łata.

Brzuch bardzo chudy, widać prześwitujące żebra, świadczące o niedożywieniu Teny kłąb bardzo wydatny.

Charakter:

Tenashiri • Młoda klacz, jednak wiele już w życiu przeszła. Jest przerażona faktem, iż w jej ciele znajdują się jeszcze trzy osobowości, jednak stara się z tym sobie poradzić. Cierpi na wiele fobii, jednak nikomu się z nich nie zwierzy. Udaje szczęście, jednak to tylko maska, którą przybiera, by nie wyróżniać się w tłumie. Boi się tego, co inni o niej pomyślą, do stopnia fobii, zwanej Allodoksafobią. Ukrywa więc przed nimi swoją chorobę. Nienawidzi opinii, boi się być wyśmiana, boi się, że kiedyś straci panowanie nad pozostałą trójką i przejmą one całkowitą kontrolę nad jej ciałem. Jako, że w posiadanie jej ciała reszta wchodzi zazwyczaj pod wpływem silnych emocji, przyzwyczaiła się do leków uspokajających, które czerpie na potęgę.

Magnolia • Słodka i niewinna osobowość. Pozornie. Tak na prawdę jest wcielonym diabłem. Pod przykrywką słodkiej i bezbronnej manipuluje innymi, którzy nawet o tym nie wiedzą. Jest niesamowicie dziecinna, jednak potrafi pokazać pazurki, kiedy to w jej interesie. Jak każda jednak ma swoją fobię. W jej przypadku jest to Nullofobia, Eremofobia i Ejkofobia. Pierwsza to lęk przed odrzuceniem, a pozostałe dwie ściśle związane są ze zostaniem samemu. To sposób na przejęcie przed nią kontroli. Wystarczy chcieć ją opuścić, a w klęczkach przyrzeknie, że zrobi wszystko, byś został. Jeśli jednak zosaje sama, zamiera w miejscu i płacze z bezsilności.

Veronica • Najodpowiedzialniejsza z całej czwórki. Jest wcieleniem spokoju i praktycznie nigdy się nie denerwuje. Na wszystko stara się znaleźć racjonalne wyjaśnienie i ze stoickim spokojem wszystko tłumaczy. Ma jednak Katagelofobię, czyli boi się publicznego ośmieszenia, oraz Antropofobia, czyli boi się ludzi. W związku z tym nie rozgłasza swej wiedzy i nie rozmawia wiele, bojąc się, że powie coś bardzo głupiego.

Heather • Typ buntownika. Zawsze musi postawić na swoim. Jest bardzo władcza i nie uznaje porażki. Każdy musi jej słuchać i nie podda się bez walki. Najpierw robi, a dopiero potem myśli. Jednak mimo pokładów energii i buntu, posiada wiele lęków. Staurofobia. Panicznie boi się krzyży i wszystkiego, co z nimi związane. Odkąd powstała, przerażały ją one. Posiada także Eklesjofobię, co powiązuje się po części z wcześniejszą. Jest to bowiem panika przed kościołami. I kolejne dwie. Strach przed truciznami. O tak. Przeciwstawia się braniu leków. W każdej truciźnie, czy leku widzi to samo. Środek uspokajający, przez który może stracić kontrolę nad ciałem Tene. A ostatnia to... Strach przed jedzeniem. Nic nie może poradzić na to, że wszędzie widzi te małe tabletki mogące pozbawić ją panowania. To przez to ciało jest tak chude.

Historia:

Pokręcona i miejscami nie mająca żadnego sensu. Wszystko zaczęło się pewnego słonecznego dnia przy akompaniamencie śpiewu ptaków cieszących się z nowego stworzenia na ziemi. Oto narodziła się Tenashiri.

Z początku wszystko było idealnie. Kochająca się rodzina, mama, tata i dziecko. Minęło półtorej roku jednak i atmosfera w pozornie perfekcyjnej familii zaczęła się psuć.

Ojciec zdradzał matkę, która udawała, że o tym nie wie. Jednego dnia postanowiła mu się postawić, a młoda klacz słysząca ich rozmowę nie miała już jak to znieść.

Wkrótce wszyscy dowiedzieli się o ich "sekrecie". Jej przyjaciele odsunęli się od niej szeptając za jej plecami. Chciała być kimś innym. Kimś silnym. Kimś, kto będzie potrafił postawić się surowym rodzicom. I tak zaczęła kreować swoją drugą osobowość. Heather.

Nikt nie zauważył, że jej charakter zaczął się zmieniać. Zwrócono na to uwagę dopiero, gdy mówiła, że nie pamięta, co robiła poprzedniego dnia.

Zaczęli kazać jej zapisywać wydarzenia poprzedniego dnia. I w ten sposób dowiedziano się o jej drugiej osobowości.

Zmuszano ją do brania leków uspokajających, by wyeliminować Heather. Ale ona nie chciała. Zapierała się jak mogła, byle tylko nich nie brać. I tu wytworzyła się trzecia osobowość. Magnolia. Słodziutka klaczka, która miała za zadanie odwrócić ich uwagę od choroby Tenashiri. Udało jej się.

Wkrótce jednak prawdziwa właścicielka ciała zaczęła tracić kontrolę nad pozostałą dwójką. Zaczęła brać coraz więcej leków, byle tylko nie dać im sobą pomiatać. Tak powstała Victoria. Najodpowiedniejsza z całej czwórki. To ona kontrolowała, by ani Heather, ani Magnolia nie wyrywały się aż tak.

Jak wiadomo jednak, apetyt rośnie w miarę jedzenia. I ona zaczęła pragnąć panowania nad organizmem klaczu. I tak zaczęła się wojna trwająca do teraz.

Zaczęto się jej wypierać, a ona, nie mogąc już tego znieść, uciekła. Galopowała tak długo, aż nieprzytomna padła na ziemię. Obudziła się już w nieznanym miejscu. Na wyspie zwanej Karsin.