Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sawana - Klacz bez Sumienia

Go down 
AutorWiadomość
Sawana
Rekrut
Sawana



Sawana - Klacz bez Sumienia Empty
PisanieTemat: Sawana - Klacz bez Sumienia   Sawana - Klacz bez Sumienia EmptyNie Wrz 11, 2016 2:36 pm

Imię: Sawana
Stado: SKZ
Płeć: Klacz, chociaż od wieku dwóch lat marzy o tym, żeby być ogierem
Wiek: 3 lata
Wygląd: gniada czterolatka rasy Salernitano, z białą łysiną. Ma lekką i dobrze ustawioną głowę oraz proponcjonalny grzbiet. Skośne łopatki, muskularne i silne, smukłe nogi nie wyróżniają jej od pozostałych przedstawicieli tej rasy. Ogon w kolorze karym nie jest jakoś bardzo gęsty. Czarna grzywa powiewa przy najmniejszym podmuchu wiatru. Oczy są błękitne, ale niektórzy twierdzą, że zmieniają kolory w zależności od tego w jakim humorze jest Sawana. Kopyta są ciemno szare i nigdy się nie brudzą, a nawet jeśli zdaży się, że nie będą czyste nikt tego nie zauważy. Ma białą plamkę na szyi po lewej stronie, dla tego ma białe pasemko w grzywie.

Charakter: Sawana ma zapewne jakiś problem psychiczny, oprócz tego, że od bardzo młodego wieku ma zaburzenia osobowości, i zazdrości ogierom ich płci. To jest jej skryte marzenie: chciałaby być ogierem. Możliwe że przez to jest wciąż sfrustrowana i z tego się wywodzi jej mściwy charakter, kto wie.
Chcąc się z nią zadawać, warto pamiętać, że jest nieograniczoną sadystką: widok bólu innych jej nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, sprawia jej przyjemność. Nie można jej absolutnie ufać, sama nie potrzebuje ufać innym. Tak samo, nie wymaga szacunku, bo sama nikogo nie szanuje. Jest bardzo odważna, albo przynajmniej na taką wygląda, bo jak czuje się w niebespieczeństwie zabija. Tylko raz w życiu płakała, a było to po stracie jej pierwszej i ukochanej maskotki, klaczy w której była zakochana od młodego wieku, którą wykorzystała wiele razy i którą w końcu brutalnie zabiła. Jest całkowitym przeciwieństwem feministki i dogaduje się o wiele lepiej z ogierami, jeśli jest w ogóle mowa o jakimś dogadywaniu. Nic jej nie obchodzi, poza torturowaniem pięknych klaczy, chociaż w biedzie jest w stanie dobrze się zająć ogierem.
Ma jedną wielką słabość, słabość do klaczy, wszystkich istniejących na tej planecie. Trudno jej się przed jakąkolwiek klaczą powstrzymać, często na nie naskakuje, zachowując się jak ogier, czuje się wtedy wyjątkowo bezpieczna, bo nie jest w stanie myśleć o niczym innym. Kiedy trafiają jej się ogiery do torturowania, kończą jak klacze, pod nią. Może się z kimś dogadać, ale tylko jeśli jest to niezbędne do dalszego polowania, nie zabije na przykład ogiera który jej przynosi prezenty.
Może się zakochać, ale będzie to miłość brutalna, taka jaką już kiedyś czuła do klaczy, którą jednak w napadzie złości zamordowała. Kiedy jest zła, jest wyjątkowo niebezpieczna, chociaż nie ma reguły, czasami coś ją wkurza, czasami nie.
To jej uzależnienie od panowania nad czyimś bólem jest dla niej wielkim ciężarem, chociaż ona nie zdaje sobie z tego sprawy. Dopiero jak znajdzie się bez żadnej zdobyczy, wariuje i zaczyna torturować samą siebie. Kiedyś się w ten sposób prawie zabiła. Mimo wszystko nie ma wyrzutów sumienia, jedyny raz kiedy żałowała jakiegoś swojego ruchu, było to po zabiciu ukochanej. Nie trudno zrozumieć jak bardzo jest samolubna, jak bardzo lubi sprawiać sobie przyjemność, wykorzystując innych, chociaż nienawidzi bycia klaczą, dlatego nie lubi dużo mówić, nienawidzi swojego damskiego głosu, wolałaby umieć porządnie ryknąć. Nie znosi komplementów, są dla niej wszytskie strasznie stuczne, nie przepada też za byciem podrywana przez ogiery, czuje się wtedy za bardzo damsko.

Historia: Sawana urodziła się w spokojnie żyjącym stadzie na wolności, którego członkowie, lata przed przybyciem klaczki na świat, uciekli od ludzi. Stado miało władcę, Taizai, jedynego ogiera jeszcze żyjącego, który był już narodzony, kiedy konie zorganizowały ucieczkę, ale był wtedy na tyle młody, że już niczego nie pamiętał. Taizai nie był w ogóle odpowiedzialny, często żartował i wszyscy go lubili, ale nie byłby nigdy w stanie obronić swoich podopiecznych. Nie przepadał za źrebakami, więc jak klacze wydawały na świat potomstwo, on oddalał się na pobliskie pole, wraz z większością innych ojców. Jego władza była chaotyczna, pobierał pochopne decyzje, lecz o tych małych wyborach w życiu codziennym decydowały klacze, przemieszczając się na przykład w kierunku rzeki. Rzadko kiedy szli gdzieś wszyscy: starsze źrebaki chciały decydować za siebie albo się wygłupiały, a stado było zawsze nastawione na ataki wilków.
W takiej totalnej anarchii urodziła się Sawana. Nie podobało jej się ułożenie stada, więc zaczęła się tym interesować od młodego wieku, powtarzając mamie i najlepszej przyjaciółce, Mirii, że jeśli nie obalą starego już konia, oddali się od stada. Przez pierwszy rok swojego życia, była bardzo spokojna, wręcz ospała, mało energiczna i ciągle w złym humorze. Spędzała dni, stojąc przy matce, narzekając i odpowiadając raz na jakiś czas najlepszej przyjaciółce. Zmieniła się jednak bardzo szybko, z niewiadomych powodów; jej rodzice mówili że pewnie zdała sobie sprawę z jej siły i prędkości. Goniła zające, wiewiórki, łowiła ryby, łapała ptaki; zabijała czym prędzej swoje zdobycze. Miria często z nią biegała, jednak była ona o wiele bardziej dziewczęca i łagodna. Sawana była przyzwyczajona do myśli, że polowania zawsze jej wychodziły, aż pewnego dnia przewróciła się boleśnie podczas biegu. Nie poddała się jednak, ale nie udało jej się schwycić królika. Nie dość że była zmęczona, obolała i sfrustrowana, zdała sobie sprawę z tego że się zgubiła. Zezłościła się, a że była z nią Miria, wylała na nią całą swoją złość, gryząc ją jak najmocniej umiała. Wtedy zrozumiała, że znęcanie się nad innymi końmi, było o wiele bardziej zabawne, niż robienie tego ze zwierzętami. Po paru dniach krążenia, klaczom udało się wrócić do stada. Sytuacje, które tak bardzo drażniły Sawanę zaczęły się powtarzać coraz częściej, nie rzadko ustawiała ogierki, zdarzyło jej się też kopnąć własną matkę. Uważała tylko, żeby nie skrzywdzić już najlepszej przyjaciółki, bo zaczynała do niej czuć przywiązanie, o wiele większe niż to które czuła do matki.
Pewnego dnia, jednak, pewno zdarzenie, albo może wpadka dorosłych, zmieniło życie Sawany. Klaczka, która miała prawie dwa lata, zobaczyła jak dorosły ogier kryje klacz. Po raz pierwszy pomyślała, że chciałaby być taka jak on, że chciałaby być ogierem, żeby móc rządzić klaczą, żeby być od niej silniejszy. To jej marzenie rosło, każdego dnia coraz bardziej, aż wreszcie nie wytrzymała: udając że zobaczyła gdzieś w oddali wiewiórkę, odprowadziła Mirię daleko od stada, po czym ją wykorzystała. Ktoś musiał je tego dnia podejrzeć, bo informacja o gwałcie, rozeszła się w błyskawicznym tempie po stadzie. Żadna z dwóch klaczek nie mówiła niczego we własnej obronie, ani nie próbowała przekręcić faktów. Sawana twierdziła że jak ogiery mogą, to ona też i niczego się nie wstydziła. Miria, nie chcąc zezłościć łatwo denerwującej się przyjaciółki, mówiła tylko że były klaczami, więc nic takiego się nie stało. Stado zaczęło się dzielić, było w nim coraz więcej kłótni, co tylko irytowało Sawanę, której zdarzyło się parę razy wejść pomiędzy dwa kłócące się konie i pokopać oba do krwi. Dorośli nie byli przyzwyczajeni do walk, więc młoda klaczka z łatwością z nimi wygrywała. Źrebaki w jej wieku i młodsze, były już bardziej do tego przystosowane, dla tego kilka razy z własnej woli zaatakowały grupowo małą rebelkę. Ktoś przyszedł na jej pomoc, reszta stada odeszła. Podczas trwającej parę godzin walce, Sawana zabiła po raz pierwszy konia, a na końcu, jak nie było już niebezpieczeństwa, zgwałciła dwie klacze, jedną z nich była jej najlepsza przyjaciółka, a drugą na końcu zabiła, i zatorturowała na śmierć młodszego od niej ogierka. Kiedy wraz z Mirią wróciła do stada, członkowie jego byli na tyle przerażeni, że chcieli się czym prędzej pozbyć klaczy. Zaczekali więc aż nie zaśnie, po czym przwiązali jej przyjaciółkę do drzewa, wiedząc że agresywna klacz nigdzie bez niej nie odejdzie. Kiedy ta się obudziła, zrozumiała o co chodziło dorosłym, rozwiązała więc swoją ukochaną i zdecydowała nie wracać do zniezawidzonego stada, ale przysięgła sobie, że je kiedyś zrujnuje. Tymczasem zaczęła samotne życie z Mirią: traktowała ją jak własną córkę, dbałą o jej ruch, martwiła się tym żeby jadła, broniła ją, jednak prawie codziennie wieczorem zaczynało się dla niej piekło. Trwało to wszystko ponad miesiąc, kiedy wreszcie jej maskotka zdecydowała uciec, podczas gdy Sawana spała. Klacz jednak się obudziłą, i w złości zabiła klacz, którą nazywała partnerką. Kiedy zdała sobie z tego sprawę, rozpłakała się, po raz pierwszy i ostatni w swoim życu i położyła się obok martwego ciała. Zobaczył to wtedy dwa lata starszy od niej ogier, który ją porwał i chciał zgwałcić i zabić; jakie było jego zaskoczenie, kiedy okazało się że klacz tego chciała, a potem zaproponowała zamiane ról i pokazała mu swoje prawdziwe oblicze. Zdecydował jej więc oszczędzić życia, ale pod warunkiem że będzie dla niego łapała młode klacze, które on później torturował w każdy możliwy sposób. Ależ ona miała z tego frajdę, ale jak bardzo żałowała swojej kobiecej natury.
Klacz miała prawie trzy lata, kiedy, jak wróciła ze zdobyczą do siedziby, zastała tam resztki ogiera zżrane przez wilki. Zostawiła czym prędzej klacz na pastwę losu i uciekła. Krążyła be celu prawię że miesiąć, nie mogąc sobie poradzić bez widoku tortur. Nie miała na kim się wyżyć, wariowała. Z głową w chmurach, podczas ataku złości wskoczyła do rzeki. Nurt ją porwał. Próbowała się zatrzymać, ale po protsu nie mogła. Musiała się o coś walnąć głową, bo straciła przytomność, a kiedy się obudziła była na plaży całkiem jej nowego miejsca, na plaży Karsin.


Ostatnio zmieniony przez Sawana dnia Pią Gru 28, 2018 3:47 am, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
 
Sawana - Klacz bez Sumienia
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Prima- Tajemnicza Klacz...
» Klacz roku 2017
» Klacz roku 2018
» Ghana - bezradna klacz
» Talia-klacz natury

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: O Bohaterach :: Karty Postaci :: Krwawa Zemsta-
Skocz do: