Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Lota ~ żywe wcielenie diabła

Go down 
AutorWiadomość
Lota
Źrebak
Lota



Lota ~ żywe wcielenie diabła  Empty
PisanieTemat: Lota ~ żywe wcielenie diabła    Lota ~ żywe wcielenie diabła  EmptyPon Sie 29, 2016 1:59 am

Imię: Lota, jak wszyscy wiedzą 
Stado: SLS
Płeć: pewnie że klaczka 
Wiek: dopiero co urodzona 
Wygląd: zacznijmy od tego, że Lota jest mieszanką ogiera Fryzyjskiego i klaczy Kińskiej. Jej rodzicami są Espilce i Savashia. Znając rasy rodziców, podejrzewam że Lota nigdy nie będzie niezmiernie wysoka. I dobrze, bo taką właśnie chciałam postać. Jest bardzo mocno umięśniona, przede wszystkim klatka piersiowa, zad i nogi, przez co czasami wygląda na "nie najchudszą", i jest jeszcze bardziej silna. Nie przejmuje się zbytnio swoim wyglądem, nie zawsze ma uczesaną grzywę.
Zacznijmy od maści. Lota ma jasno - karą sierść. Nie błyszczy w słońcu, dla tego że klaczka rzadko kiedy się kąpie. W dotyku jest miła, ale na razie nikt o tym nie wie.
Chyba mogę przejść do następnego szczegółu: grzywa i ogon. Lota ma niesamowicie bujną, bujniejszą od grzywy fryza grzywę. Jest to szczegół odziedziczony po ojcu, gdyż jej grzywa na starość będzie długa i falowana, choć teraz jest jeszcze krótka i stojąca. To samo dotyczy ogona, choć ten, na razie jest krótki i puchaty. Lota ma też krótkie, czarne szczotki pecinowe. Kiedy trochę podrośnie, grzywka będzie jej zachodziła na oczy.
Teraz opiszę głowę tej tajemniczej klaczki. Jest ona duża i ciężka. Ma duże oczy, lecz wyglądają na przygaszone, nieco doświadczone, choć bywają też i ciekawskie, flirtowne, znudzone, zaciekawione, złośliwe, rozmarzone... Rzadko kiedy bywają radosne, a Lota nie lubi ich pokazywać, bo one są jedyną szczerą częścią z niej całej. Nie są jeszcze przykryte grzywką, gdyż jest ona jeszcze za krótka. Ma dosyć duże czoło. Uszy ma duże, jak u każdego źrebaka. Głowę ma o profilu szlachetnym, a szyję o profilu prostym, może troszkę łabędzim, po ojcu więc potrafi ładnie ganaszować. Widać że jest dosyć umięśniona, a gdy tylko trochę podrośnie, stanie się silna. 
Charakter: nikt nie wie jaki byłby prawdziwy charakter Loty, bo zmienił się on niewiele po jej urodzienu. Jej matka przestała się nią opiekować, przez co klaczka jest przekonana że ją opuściła.
Nie lubi się więc pokazywać, myśli że nie jest nikomu do niczego nie potrzebna. Daleko jej jednak do prawadziwej depresji.
Zwykle trzyma się w cieniu i niewiele mówi. Woli słuchać. Jak się nudzi, to w chodzi w dziwną formę pseudo - autyzmu. Nie zwraca już uwagi na zewnętrzny świat, często coś rysuje, wydaje dziwne dźwięki. Mimo wszystko, tak naprawdę lubi towarzystwo. Ale za to bardzo ale to bardzo nie lubi dorosłych. Patrzy na nich krzywo, jakby właśnie oznajmili że widzieli UFO. Co dziwne, ta klaczka nie jest w ogóle nieśmiała, wręcz przeciwnie. Wbrew pozorom jest bardzo towarzyska i odważna, po prostu nie lubi mówić ani być w centrum uwagi.
Nigdy nie wiadomo o czym myśli ani co robi. Jest świetną aktorką i rzadko kiedy pokazuje to co czuje. Umie obrzucić kogoś flirtownym albo obrzydzonym spojrzeniem, a to zazwyczaj działa. Tylko bardzo szczere słowa mogą zwalić ten mur co przed nią stoi. Woli jednak nie gadać niż kłamać. I kto ją tu zrozumie?
Oprócz tego wszystkiego, Lota byłaby przeciętnie ładną klaczką, jednak nie przejmuje się własnym wyglądem. Je co lubi, najczęściej słodycze i słodkości, żyje w ciemności. Nie interesuje ją zdrowie, ani zdanie innych na jej temat. Nigdy nikt jej nie wychowywał, więc co jej się dziwić, że robi zawsze co chce? Bardzo lubi łamać zasady i żyć po swojemu. Lubi czarny kolor.

Historia: zacznijmy od tego że Lota nie wiadomo skąd pojawiła się w brzuchu matki. Na początku jej domek był ciepły i wygodny, i ona mogła się po nim przemieszczać. Potem jednak domek zaczął się pomniejszać. Lota kopnęła go leciutko, żeby dać mu do zrozumienia że ma się na nowo powiększyć. Domek jednak nadal się pomniejszał. Przez ten czas Lota zauważyła że słyszy każde słowo matki i otaczających ją koni, jednak nie była w stanie zrozumieć o czym mówiła. Kiedy domek zrobił się bardzo mały, Lota kopnęła ze złością Savashię, lecz wtedy zrozumiała że najwyższy czas ją opuścić. Domek był jednak za mały, żeby Lota mogła się w nim poruszać, więc zaczęła mocno kopać. A ten obraził się na nią i zaczął ją wypychać…

~~~~~~

Lota przyszła na świat! Nie wszystko jednak jest idealne. Tuż po urodzeniu poznała Stellę. Jej matka, Savashia, nie opiekowała się nią jednak. Klaczka więc szybko się od niej oddaliła, a potem to zapomniała. Teraz mysli że mama ja porzuciła.


Ostatnio zmieniony przez Lota dnia Sob Gru 17, 2016 12:26 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
 
Lota ~ żywe wcielenie diabła
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Lota ~ Kwiat Lotosu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: O Bohaterach :: Karty Postaci :: Bezstadni-
Skocz do: