Nagle spomiędzy drzew wyszedł wilk polarny. Lily odruchowo położyła uszy po sobie i zarżała, wywracając oczami i pokazując białka. Lecz nagle... Ametyst zwróciła się do wilczycy łagodnie. Kasztanka wytrzeszczyła oczy zdumiona. Kiedy Ami przedstawiła wilka jako Śnieżynkę, Lily nieco się uspokoiła, lecz nadal patrzyła na Śnieżynkę nieufnie.
Wiesz... Zależy co rozumiesz przez wyrażenie "normalna". Zaśmiała się, rozluźniając się nieco.