Stado: Krwawej Zemsty
Imię: Renesmee, dla zaufanych przyjaciół Renee. Nie lubi, gdy konie których nie zna zwracała się do niej w jaki kolwiek inny sposób niż z szacunkiem.
Płeć : Klacz
Wiek: 5 lat
Wygląd: Renesmee jest koniem rasy Cob Irlandzki, maści Karej. Jej wysoką postać oraz czarne oczy, w których można dostrzec czerwone błyski, nadają jej groźny wygląd. Ostre rysy pysku i zawsze czujne uszy, dają jej władczą i odwarzną postawę. Jej umięśnione, lecz nie grube ciało pokazuje, że jest bardzo silną klaczą. W ciemnej grzywie, na ogonie oraz włosach, opadających na jej nogi (jak u każdego konia tej rasy) widać wyraźnie bordowe zakończenia. Jej sierść lśni w słońcu słabo widocznymi, krwistymi odblaskami. Pomimo groźnego wyglądu jest piękną klaczą, której trudno się oprzeć.
Charakter: Renesmee jest silna, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Nie moze jednak puścić płazem złego słowa, które powiedziano o niej, albo o jej podwładnych. Gdy obrażono lub skrzywdzono ją czy jej znajomych mści się. Nie jest jednak tak, że wszyscy pozostali są jej przyjaciółmi. Szuka pretkstów by atakować i robi to nawet i bez tego. Dla wrogów nie zna litości. Zwykle osiąga to, co chce, bo eliminuje wszelkie przeszkody. Nie znaczy to jednak ze jest bez serca. Konie pod jej opieką mogą liczyć że to, że dane im obiece zostaną spełnione, a dla tych, których kocha jest w stanie oddać wszystko, nawet i życie. <br>
Historia: Urodziła się jako pierwsze dziecko swojej matki, która była przywódcą jej dzikiego stada. Od źrebaka Renessmee słuchała że jej ojcem był bóg wojny. Kiedyś była z tego dumna, dziś już w to nie wierzy. Klacz od małego uczyła się, by w przyszłości przejąć obowiązki swojej matki. Wszystko było by dobrze, gdyby na ich terytorium nie weszli biali ludzie, którzy wyłapywali po koleji członków jej dużej rodziny. Pewnego dnia jej matka stanęła w obronie dwóch źrebaków. Ludzie zabili ją na miejscu, by ochraniać swoich. Przerażona Renessmee uciekała, lecz nie w tym kierunku, W którym powinna. Biali złapali ją, obwiązali sznurami i próbowali zmusić do posłuszeństwa. Wyczerpana głodem 2 latka pozwoliła rozplątać się z sznurów. Lecz gdy tylko się to stało, uciekła. Pomimo tego, że nie miała sił, udało się jej dobiec do gęstwiny. Tam ukryta pod krzewami nabierała sił. Gdy tułała się po świecie spotykała dużo różnych ludzi. Mściła się na nich, za krzywdy otrzymane w dzieciństwie. Dzięki temu nauczyła się walczyć i nabrała siły oraz prędkości. Pewnego dnia trafiła na nieznaną jej wyspę i tam postanowiła zamieszkać.