Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Osobna sala

Go down 
+2
Sztorm
Karsin
6 posters
AutorWiadomość
Karsin
Admin
Karsin



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Gru 08, 2015 10:25 am

Niewielki pokoi z tylko jednym legowiskiem dla jednego chorego. To pomieszczenie jest przeznaczone dla kogoś chorego na bardzo zaraźliwą chorobę. Dzięki temu może będzie jej trudniej się rozprzestrzenić. W rogu stoi jasno beżowa szafeczka, w której można zostawić leki które będzie musiał zażywać chory. Duże okno jest przesłonięte jasno żółtymi firankami, przez co sala jest dobrze oświetlona i sprawia wrażenie większej.
Powrót do góry Go down
http://karsin.ativiforum.com
Sztorm
Rekrut
Sztorm



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyNie Maj 22, 2016 8:14 pm

Sztorm przybiegł tu galopem zatrzymując się przed drzwiami-Muszę jak najszybciej spotkać się z władczynią i z nią porozmawiać-powiedział do siebie rozglądając się.Podszedł do okna i zaczął obserwować widoki pogrążając się w marzeniach.Po chwili przestał i usiadł czekając aż tu ktoś przyjdzie.
Powrót do góry Go down
Lily
Amator
avatar



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyPon Maj 23, 2016 7:03 pm

Lily przyszła tutaj, szukając kuchni, ponieważ potrzebowała mocnego kopa przy sporej dawce kofeiny. Otwierając kolejne drzwi zobaczyła w nich ogiera, chyba miał na imię Sztorm...
Kasztanka przeklęła się w duchu, że nie zna własnego zamku i uśmiechnęła się miło.
Eee... Nie przeszkadzam? Chciałam tylko znaleźć kuchnię, ale już trochę się zmęczyłam, mogę do ciebie na chwilę dołączyć? Mówiąc to weszła, po czym zamknęła drzwi i usiadła elegancko. Sztorm, prawda? Co cię tu sprowadza?
Powrót do góry Go down
Sztorm
Rekrut
Sztorm



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyPon Maj 23, 2016 7:11 pm

Po chwili ogier ujrzał władczynie, więc się ukłonił-Ja po prostu przyszedłem pozwiedzać tereny i właśnie mam sprawę czy przypadkiem nie zapomniałaś wybrać kogoś na medyka czy kogoś tam?-spytał klacz uśmiechając się miło.Tak, a ty chyba jesteś Lily tak władczyni?-zapytał ją dla pewności by nie wyjść na głupka (XD)
Powrót do góry Go down
Lily
Amator
avatar



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Maj 24, 2016 9:21 pm

Lily patrzyła na Sztorma z zaciekawieniem.
Tak, tak się składa że nie wybrałam jeszcze głównego medyka. A co, chciałbyś mieć to stanowisko? Jak dla mnie okej... Lily uśmiechnęła się do Sztorma miło.
Potem ogier potwierdził swoją tożsamość, a Lil kiwnęła głową. Tak, ja jestem Lily, Władczyni Stada Zamglonych Szczytów, itd., itp., bla, bla, bla. Klacz zrobiła minę, jakby kopnęła w kalendarz, po czym zaśmiała się. Machnęła rudym, falowanym ogonem.
Powrót do góry Go down
Sztorm
Rekrut
Sztorm



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyCzw Maj 26, 2016 9:41 pm

Sztorm zaśmiał się cicho-Oczywiście że chciałbym-powiedział, a gdy klacz potwierdziła swoje imię-Tak najlepiej mówić bla bla gdy się nie chce mówić... Zrobił śmieszną minę i pomachał ogonem z zaciekawionym spojrzeniem.Ogier w duchu przyczepił się do siebie, że wygłupia się przy władczyni.Po chwili spojrzał na kasztankę i czekał co powie.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 2:44 pm

Przyszedł z klaczą,która nie była zbyt twarda.Stwierdził,że jej pomoże.Wszedł do osobnego pomieszczenia i puścił ją.-Siadaj-Rozkazał twardym ,lekko zachrypniętym głosem od tego gadania.
Sam zobaczył co jest w szafie,która stała tutaj już długo...W szafie ,była resztka bandażu i jakaś maść.Nie znał się na tym...Ale w końcu nie chciał wypuścić jej w takim stanie.To by była dla niego hańba.
Spojrzał na jej nogę.Jeszcze raz do niej podszedł biorąc maść.Nie wiedział na co ona jest,ale gdy ją powąchał pachniała ni to ziołami ,ni to trawą.Nie powinna jej zaszkodzić.Powąchał jej nogę i nabierając maści dotknął jej sierści delikatnymi ruchami ją wcierając.Rozchodzące ciepło rozchodziło się od kopyt w górę.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 2:54 pm

Podążała za nim bez najmniejszego sprzeciwu licząc, że jednak coś zaradzi. Weszła wraz z nim do małej sali rozejrzała się jak tylko mogła, a potem usłyszała jego twardy jak skała głos. Opuściła głowę i usiadła, tak jak kazał. Z drugiej strony cały czas kątem oka obserwowała białego, co to on robi. Zdaje się, że czegoś szuka oby tylko coś na nogę. Wspaniale to maść. Westchnęła i czekała, aż zacznie coś robić. Bardzo ją zdziwiło to jaki był delikatny, a zarazem mile zaskoczyło. - Chcę ci podziękować.. Powiedziała, aczkolwiek jakoś tak nieswojo. Jakiż to paradoks - porwał ją, a teraz ona dziękuje mu za pomoc. - Mam cichą nadzieje, że przestanie boleć. Że... i ty nieco ostygniesz.
Powrót do góry Go down
Bhadramurti
Strażnik
Bhadramurti



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 3:20 pm

//Nie te konto...Trudno.Podziękowania za avka Wink

W życiu nie widział takiej klaczy,przecież miała szansę uciekać,ale jednak została.Zdziwił się.
Nie odezwał się na jej zdanie,nie chciał podziękowań.-Ja także-Odparł twardo i lekkimi ruchami zabandażował jej nogę.To było na wszelki wypadek i tak twierdził ,że potrzeba czasu by to w ogóle przestało boleć.Nie okazał żadnego uczucia.-Połóż się,prześpij,nic ci nie zrobię.-
Rozejrzał się ,a sam się położył opierając łeb o ścianę i uważnie patrzył na klacz,by nie próbowała nic poza leżeniem.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 4:56 pm

A proszę. Very Happy //

W momencie kiedy zaczął bandażować jej nogę to śmiała stwierdzić, że wcale nie jest taki zły. Choć ciągle czuła, że to on tutaj dominuje to jednak poczuła się obok niego bezpiecznie. Jego delikatność naprawdę powaliła klacz na łopatki, ale również sama siła której namiastkę miała wcześniej. - To naprawdę piękne...to co teraz robisz dla mnie.. Powiedziała cicho, chcąc jakoś okazać mu wdzięczność. Uśmiechnęła się do niego lekko, ale jednak uśmiechnęła. Położyła głowę i zerkałana niego, ale nie z obawy ale chciała na niego popatrzeć. Przecież dał słowo, że nic jej nie zrobi - w to uwierzyła. - Przepraszam, ale.. czy podasz mi swoje imię? Zapytała. Wiedziała, że szybko nie zaśnie a może uda jej się z nim porozmawiać. Złagodzić pierwsze spotlanie..
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 6:04 pm

Nie zwrócił większej uwagi na jej słowa,ale odpowiedział.-Nie rozumiem cię,śmie mi dziękować,za to ,że cię porwałem?-Nie zrozumiał jej.Nigdy nie rozumiał żadnej klaczy,a ona była jedynym wyjątkiem ,który po prostu już go przerastał.Spojrzał na jej uśmiech kręcąc głową.Była szalona.Uśmiechała się do ogiera,który mógł ją nawet zabić,gdyby zechciał.Nie miał pojęcia co robić.W pokoju było słychać tylko ich oddechy.
Rozległ się głos.-Lewus-Odpowiedział.Jego twarz wyglądała kamiennie,nie zmieniał mimiki twarzy.
Przymknął oczy na chwilę by móc chodź przez chwilę pomyśleć o czymś co nie było związane z tym przeklętym miejscem...
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 9:00 pm

Faktycznie mógł w każdej chwili znowu zamienić się w tego ogiera, który chciał tylko dobrze dla siebie. Klacz jednak uwierzyła, że jest w nim odrobinę ciepła, przyzwoitości. - Ja po prostu... Nic.. Bała się, że przekroczy cienką linię pomiędzy nimi. Teraz zrozumiała, że chyba lepiej będzie jak zamilknie. Jednak wcześniej poda swoje imię, gdyż ogier również zdradził ten sekret. - Winnetou. W ciszy zaczęło robić się nieswojo, a grymas Lewusa mógł przywrócić czarne myśli. Co będzie jak noga przestanie boleć? Czy znowu zechce... nie. Minimalny atak paniki, można powiedzieć. Kątem oka widziała jak zamyka oczy, czyżby zasnął? Tosia jakoś mozolnie zaczęła zsuwać się z legowiska, jednak narobiła przy tym szelestu. Stanęła jakoś na własne nogi i zaczęła rozglądać się po sali.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 9:27 pm

Pokręcił głową.Zamknął oczy nie zwracając uwagi na jej przedstawienie się.Prawdopodobnie już wcześniej powiedziała mu jak się nazywa.Słysząc szelest ogier postawił uszy.Nie spał,nawet nie próbował.
-Nie radzę-Powiedział donośnym tonem nie otwierając oczu.Nawet nie drgnął,ale gdyby musiał to dawno już by wstał,ale na razie czekał na ruch klaczy.Ta klacz jest bardzo problematyczna...Stwierdził w myślach.
Otworzył gwałtownie oczy.Spojrzał na klacz rozglądającą się.Postawił na razie jedno kopyto.
Był już przygotowany na powstanie.Nic nie pozostało oprócz wstania,ale jednak ciężko było się podnieść więc na razie nie wstawał.Stwierdził ,ze jak będzie taka potrzeba to wstanie,ale teraz ona tylko stała.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 9:37 pm

Ustała zaledwie chwilę, a potem znowu legła w legowisku. Ogier nie spał teraz wiedziała, że cały czas czuwa. Głos Lewusa przeleciał przez jej uszy i pozostał w głowie - wiedziała, że nie żartuje. Klacz z kolei nie chciała znowu ostrzyć języków, ani też skłaniać ogiera do tego by musiał jej coś zrobić. Poczuła się taka bezradna, gorzej od źrebaka. Widząc jak niemalże powstaje do góry, nieco zamarła. Jednak wcale nie ruszył w jej kierunku. Winnetou obróciła swoją głowę w stronę ściany i zaczęła cicho szlochać, była krucha. Nie dość, że nie mogła się poruszać to i nawet te marne kroczki były kontrolowane. - Co chcesz ze mną zrobić....? Zapytała, choć ciężko było zrozumieć co mówi - zwłaszcza do ściany i płacząc.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 9:47 pm

Spojrzał na nią.Wstał i podszedł do niej.Legnął obok.Słyszał jej słowa.Uśmiechnął się.-Jeszcze nie wiem,ale zapewne to zależy od nas dwojga.-Położył na niej swój łeb.Nie miał nic w głowie.Cały czas myślał o tym,czemu ona jest taka....Jakby krucha,ale w sumie to tylko go do niej przyciągało.
Spojrzał na nogę.-Boli?-Zapytał patrząc na nią,obracając jej głowę kopytem w jego kierunku.
-Nie chcę cie do niczego zmuszać.Nie będę.-Podniósł łeb.Jego ruchów nie można przewidzieć,nie da się.
Nawet on czasem nie wie co robi,jest sobą przerażony jak wszyscy inni są przerażeni na jego widok.
Nikt już mu nie przeszkodzi w jego planach.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 10:09 pm

Mając głowę gdzieś tam w ścianie słyszała stukot jego kopyt, który słyszała już kilka razy. Jednak nadal się z nim nie oswoiła. Myślała, że wstał po coś do szafki, czy zamknąć drzwi, czy cokolwiek innego. Czuła jak kładzie się obok niej, czuła go znowu tak blisko i serce waliło jak zwariowane. Każdy jej zmysł czuł, wiedział że leży tu Lewus. Czuła skrępowanie, teraz nawet nie ma jak się obronić ani uciekać... Przełknęła głośno ślinę, która podczas zdenerwowania zbierała się w gardle. Była pewna, że ją ugryzie czy coś w tym stylu. Jednak bardzo się myliła, zdawał się milszy niż przed chwilą. A nawet może teraz był najmilszy jak dotychczas. Wziął pod uwagę jej słowo czyli jednak coś w tym było. - Myślałam, że liczy się tylko twoje zdanie... Powiedziała cicho, a potem poczuła jego głowę na sobie. Wpierw wzdrygnęła, ale wcale nie chciała go zrzucić. Poczuła przyjemne ciepło i opiekę, ależ to wszystko dziwne. Ogrzał ją, a ona należała do zmarźluchów. Ogier pozwolił sobie obrócić jej głowę, zrobiła to równo z jego ruchem. Właściwie pierwszy raz widziała jego oczy tak z bliska. - Jeszcze nieco boli. Odpowiedziała. Dalsze słowa były całkiem odmienne, aż niemożliwe. Tosi oczy błysnęły, a potem grzywa przysłoniła jej cześć mordki. - Poleż proszę obok, tak jest mi cieplej... I choć podniósł nieco głowę to klacz jakoś przytuliła się do jego potężnej szyi. - Wierzę ci Lewusie. Faktycznie ogier był nieprzewidywalny, że sama klacz czasem nie wiedziała o co chodzi.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySob Sty 21, 2017 10:29 pm

-Czasami tak jest.-W sumie nigdy nie planował znajdować się tak blisko jakiejkolwiek klaczy.Nie chciał przekazać dalej złego dziedzictwa.Całe wieki spędzał sam...Spojrzał jej w oczy.
Kiwnął głową na jej następne zdanie.Nie chciał jej przeszkadzać i nie planował siedzieć tak długo obok niej,ale słysząc jej słowa zaniepokojony został leżeć przy niej.Niestety nie trwało to zbyt długo.Nie ufał jej,nie mógł przekazać złego dziedzictwa dalej i nie chciał się zbyt do niej zbliżyć.
Ale niekiedy nie miał innego wyboru.Czuł jak ona go przyciąga.Wstał znowu wyciągając maść z szafy.
Odwinął jej nogę i delikatnymi ruchami znowu ją wtarł,zawinął bandaż i odszedł kładąc się w kącie.Jeszcze przypomniał sobie ,że trzeba zamknąć drzwi.Wstał i zamknął drzwi na klucz.Nastała noc.ten położył się w najzimniejszym zakątku w pokoju i wkrótce zasnął.Nie martwił się o to ,że ucieknie.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyPon Sty 23, 2017 10:03 pm

Przez moment zapomniała, że została porwana i miała zostać zbrukana. On teraz wykazał się swoją dobrocią i tym, że jednak nie jest obojętny. Ciekawiło ją to czemu nie założył "normalnej" rodziny i nie chciał spróbować życia w miłości... Ogier wolał czaić się w krzakach i porywać, ale mimo tego klacz wierzyła w Lewusa. Może po prostu się zagubił i stracił szlak, nie wiedząc jak wrócić. Tosia chciała by przy niej poleżał, był wtedy taki inny. Nie trwało to długo bowiem wstał i udał się do szafy po przydatne rzeczy. Zadbał o jej świeży opatrunek. - Masz dobre serce. Szepnęła w momencie kiedy owijał jej nogę. Potem udał się do drzwi, dobrze je zamykając. No tak nie ma ucieczki, ale nawet nie miała już sił by uciekać. Po chwili odczuła chłód, ale jakoś się skurczyła i nawet zrobiło się cieplej. Otworzyła oczy ze zdziwienia kiedy on zasnął w tym mroźnym kącie. - Dobranoc. Powiedziała, kładąc głowę na czymś 'ala' poduszka. Klacz smacznie usunęła.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Sty 24, 2017 6:56 pm

Nie zwrócił uwagi na jej zdanie.Nie rozumiał jej.Potem już zasnął.Obudził się wcześnie.Spał tylko godzinę obudził się koło pierwszej w nocy.Potem tylko leżał czekając aż ta obudzi się.
W końcu rozciągnął się i wstał.Koło czwartej nad ranem zdecydował się ją obudzić.
Stanął nad nią i lekko ją popchnął kopytem.W sumie mógłby jeszcze poczekać,ale chciał sprawdzić co z nogą.Nie sądził ,że się o nią martwi.Sądził ,że nie może jej wypuścić.
A jeśli nawet się o nią martwił to próbował to powstrzymać.Stał nad nią tak długo aż się przebudziła.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Sty 24, 2017 9:17 pm

Spała tak dobrze i smacznie, jakby znajdowała się gdzieś w swym domu. A jednak to nie był dom, a coś 'ala' więzienie. Spała raczej na jednym boku wcale się nie kręcąc, ani też nie szmerając. Po woli jednak zaczęła się wybudzać, a raczej to przez szturchanie kopytem. Wolno podniosła powieki i ujrzała stojącego nad nią Lewusa. - Czy coś się stało? Zapytała cichym, świeżo co obudzonym głosem. Patrzyła na niego, aż przyleciały jej ciarki. Co w nim było, że raz wydawał się miły, a raz nie? Tego nie wiedziała.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Sty 24, 2017 9:43 pm

Niedługo klacz się obudziła.Prześwietlił ją wzrokiem.Jej słowa go nie zdziwiły kto normalny budzi kogoś o czwartej rano.-Wstań,Zdejmę bandaż.-Rozkazał stanowczo by nie przeciągać dłużej tego.
Jeżeli wstała ogier zdjął bandaż.Był brudny,a do tego się skończył.Maści nie było też zbyt wiele.
-Boli?-Zapytał niemalże z troską.Zastanawiał się nad tym co on robi,czy powinien swojego więźnia traktować jak....córkę?Uznał siebie za totalnego szaleńca.Jeszcze by się do niej zbyt zbliżył.Przecież nie mógł do tego dopuścić,ale z drugiej strony nie umiał jej skrzywdzić,chodź próbował...
-Masz partnera,prawda?-Niski głos wydobył się z jego ust.Zapytał z nadzieją,że ta nie zaprzeczy.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Sty 24, 2017 9:58 pm

Szybko się rozbudziła słysząc jego polecenie, zsunęła się jak najszybciej mogła i stała w miejscu. Miał tylko zmienić bandaż więc ufała mu nadal, że nic więcej się nie ma prawa wydarzyć. Patrzyła na niego jak sprawnie zmieniał opatrunek, jak się postarał to miał baaaardzo lekki i przyjemny dotyk. Westchnęła cicho i starała się za bardzo nie kiwać, by nie utrudniać mu zadania. Był taki czuły, taki dobro duszny. Klacz chciała wolno wymazywać z pamięci to jak ją potraktował, a zaczęła liczyć wszystko od tych lepszych momentów. Bo wcale nie był takim okrutnym, przerażającym typem. Czuła się przy nim jak księżniczka, ale taka zamknięta w wieży. Wracając do opatrunku to nawet nie poczuła żadnego szarpniecia. - Coraz mniej, już niemalże nie czuję bólu. Odpowiedziała swym pogodnym głosem. Jego następne pytanie, nieco ją zaskoczyło. W sumie mogła posiedzieć, że kogoś miała i zaraz tu wpadnie i skopie mu tyłek, ale z drugiej strony ona tak nie umiała. Opuściła nieco głowę. - Jestem sama. Powiedziała choć do końca nie była pewna, że dobrze robi.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Sty 24, 2017 10:10 pm

Zlustrował ją wzrokiem.-To dobrze-Ziewnął z zmęczenia.Nie spał prawie całą noc.
Zdębiał na kolejne jej słowa.Nie chciał robić sobie nadziei powinna mieć partnera...
On tak sądził.-Na pewno?-Dopytał dla pewności.Potem tylko spojrzał na nią z niepewnością.Nie wiedział,czy ma ją wypuścić,czy ją jeszcze przetrzymać.W końcu legnął na ziemie tuż przy niej.
Ona stała więc w sumie nie miał się czego obawiać.-Znasz tu kogoś,prócz mnie?-
Przeszedł go dreszcz ,a chłód okrył jego ciało.Drzwi tu były dość nieszczelne ,a on w sumie nie wiedział nawet czemu.
Powrót do góry Go down
Winnetou
Marzyciel
Winnetou



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptyWto Sty 24, 2017 10:26 pm

Czuła jego wzrok na swym ciele, ale jednak uznała, że po prostu ma takie ostre spojrzenie. W gruncie rzeczy to nieco ją zwstydziło nie była przyzwyczajona do tego, że ktoś ją lustruje. Usłyszała jak ziewnął, w sumie to też musiał być zmęczony i pewnie miał ochotę na sen w ciepełku. Klacz była opiekuńcza, ale to chyba wewnętrzny instynkt, więcej empatii. - Musisz odpocząć. Stwierdziła widząc, że zaczyna wyglądać jak swój cień. Nie rozumiała czemu musiał dopytać się o to, że była singlem. Dla niej to nic dziwnego, a raczej coś do czego można jakoś przywyknąć. - Tak Lewusie na pewno. Nie lubię i nie potrafię kłamać. Odpowiedziała, a potem patrzyła jak kładzie się na podłodze. Skoro wcześniej zmieścili się razem na legowisku, to czemu by znowu się nie ogrzać. - Znam, ale dosłownie może, a raczej zaledwie.. trzech, albo czterech. Klacz postanowiła również o coś zapytać. - Czy Ty.. miałeś rodzinę? Miała nadzieję, że to nic złego. Z drugiej strony chciała jakoś go rozgryźć, czy coś w tym stylu. Uznała, że jeśli nie zechce o tym mówić zapadnie cisza i nic się nie stanie. - Przepraszam, nie powinnam pytać. Szybko jednak wycofała się z tej karuzeli. Weszła z powrotem na legowisko. - Myślę, że tutaj będzie wygodniej. Stwierdziła, jednocześnie wysyłając mu zaproszenie. Poza tym był świetny jako dodatkowe ogrzewanie.
Powrót do góry Go down
Lewus
Szeregowy
Lewus



Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  EmptySro Sty 25, 2017 11:25 am

Zignorował jej słowa,przecież nie mógł pozwolić sobie na sen.Spojrzał na nią.-No dobrze,rozumiem-Powiedział z lekkim poddenerwowaniem.Zastanowił się nad jej pytaniem,ale i tak zapadła cisza.Ona była więźniem,nie powinien jej odpowiadać.Położył się ona weszła na legowisko i także,legnęła.
Spojrzał na nią i na to jak go zachęca,ale obrócił się w drugą stronę kręcąc głową.Zaczął się zastanawiać czy nie iść z nią w cieplejsze miejsce.Nie było tu za ciepło,ale za zimno też nie.Sam nie wiedział.Stwierdził jednak ,że warto się przenieść gdzieś indziej.Nie zwlekał długo.Wstał podszedł do klaczy i podał jej kopyto by wstała.Założył jej liny i ponownie przenieśli się gdzieś indziej.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Osobna sala  Empty
PisanieTemat: Re: Osobna sala    Osobna sala  Empty

Powrót do góry Go down
 
Osobna sala
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: Stado Zamglonych Szczytów :: Zamek Sinimonti :: Zachodnia Wieża-
Skocz do: