Karsin
Karsin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karsin


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Belisamien

Go down 
AutorWiadomość
Belisamien
Zwykły koń
Belisamien



Belisamien  Empty
PisanieTemat: Belisamien    Belisamien  EmptyPon Kwi 09, 2018 8:14 pm

Imię: Belisamien, dla znajomych po prostu Belisa.
Stado: Stado Magicznego szeptu
Płeć: klacz
Wiek: 4 lata
Wygląd: Zacznijmy od tego, że Belisamien b a r d z o dba o swoją urodę. Niekiedy inni twierdzili, że poświęca swojemu wyglądowi cały wolny czas, lecz się mylili. Wystarczyła jej zupełnie jedna kąpiel w jeziorze, aby wyglądać zjawiskowo. Haflingerka posiadała gęstą, jedwabistą, pofalowaną grzywę, połyskującą przy każdym promieniu słońca. Odcień włosia był raczej srebrny, ewentualnie lśniąca brudna biel, aczkolwiek pozostańmy przy pierwszym. Oczy czarne, choć przy dobrym oświetleniu można się zastanowić czy raczej jest to czarny, czy raczej ciemniejszy brąz. Na jej pysku widnieje biała strzałka, podobnie jak na pęcinach tyle, że średniej długości, skarpetki. Jej sierść można powiedzieć - jest obsypana brokatem. Każdy jej fragment lśni, błyszczy się urokliwie. Nogi nie są długie, lecz do krótkich nazwać ich również nie można. Belisa pomimo rasy, która nie imponuje szybkością - jest wytrzymała i zwinna. Potrafi pokonać sporo kilometrów w dość dobrym tempie. Jest skoczliwa, a każdy jej skok/ ruch jest wykonany z gracją.  Przez jej cienką skórę można dotrzeć liczne mięśnie, najczęściej dostrzeżone w okolicach kończyn.
Charakter: Na pierwszy rzut oka można uznać ją za klacz, która uważa się za pępek świata. Zadbana, dumna, a każdy jej krok jest godny podziwu. Jest to kolejna pomyłka, nieraz z taką opinią o sobie się spotkała.  Odpowiadała wtedy bez zastanowienia -nie oceniaj książki po okładce, mówiąc to wręcz od razu zawracała, ignorując spotkanego osobnika. Nienawidziła koni, które wręcz na jej widok lustrowały ją wzrokiem, śmiejąc jej się prosto w twarz.
Belisamien na pozór spokojna, cierpliwa klacz. Wszystkie emocje skrywa głęboko w sobie, nie chcąc urazić drugiego osobnika - jeżeli jednak to zrobi, ma powód. Nie robi NIC bez powodu. Wrażliwa, choć rzadko można ujrzeć u niej łzy, rozpacz - częściej gniew. Potrafi się bronić, nie jest to dla niej nic trudnego.  Pomimo jej sylwetki i niskiego wzrostu. Jest na ogół sprytna i chytra
Historia:  Przeszłość Belisamien była dość trudna i skomplikowana. Jej rodzice żyli w złych stosunkach ze złym stadem. Częste walki na, sprzeczki, groźby - były to naturalne, przywykła do tego. Starała się nie myśleć zanadto nad tym i wsłuchała się w słowa matki - ,, Zostaw tą sprawę dorosłym, nie wnikaj w to. Nie psuj sobie życia, tak jak my to zrobiliśmy'' Trudno jej było ignorować tą całą sytuację, owszem.
Po jakimś czasie wszystko ucichło, przeciwnicy długo nie stawiali kopyta na ich ziemi. Po okresie dwóch lat, gdy Belisamien wchodziła już powoli w życie dorosłe (miała wtedy 3 lata) wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Cała grupa koni, która dokuczała im przez całe życie ponownie odwiedziła ich skromne progi. Rozpętała się duża walka, porwano haflingerkę - szantażowano jej rodziców. Zabito jej ojca, podarowano jej zwłoki. Matka wpadła w depresję, zdecydowała się oddać swoją córkę złemu stadzie - lecz ona uciekła. Ostatni raz spojrzała na zaskoczoną minę matki, która skrywała w sobie radość. Chciała rzucić jej się w ramiona, lecz Belisamien zanim opuściła ziemie, wydusiła ostatnie słowa.
- Ufałam Ci bezgranicznie, oddałaś mnie na śmierć, aby chronić siebie. Nawet nie spróbowałaś mi pomóc, Synthio. Nie jesteś już moją matką, żegnaj.
Wędrowała długo, aż dotarła do Karsin.


Ostatnio zmieniony przez Belisamien dnia Pon Cze 11, 2018 10:09 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
 
Belisamien
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Karsin :: O Bohaterach :: Karty Postaci :: Zaginieni-
Skocz do: